Jak grom z jasnego nieba spadła na wszystkich ostatnio informacja, że agencja ratingowa Fitch obniżyła długoterminowy rating Banku Zachodniego WBK z A – do BBB.
1. Po wielokroć Premier Tusk i Minister Rostowski zapewniali posłów w Sejmie, że system bankowy w Polsce jest bezpieczny, o czym miał świadczyć fakt, że spółki-córki dużych banków zachodnich, nie wymagały żadnego dofinansowania, mimo tego, że w krajach Europy Zachodniej, rządy dofinansowywały banki setkami miliardów euro.
Takie zapewnienia płynęły również z Krajowego Nadzoru Finansowego (KNF), który kolejnymi rekomendacjami i zaleceniami dla banków w Polsce, miał pilnować ich zasobów kapitałowych i wypłacalności.
W latach 2009-2011 KNF zalecał bankom nie wypłacanie dywidend ich właścicielom i przeznaczanie ich na podnoszenie kapitałów własnych, a rekomendacje T i S miały zabezpieczyć banki i ich klientów przed przekredytowaniem.
Generalnie wszyscy lokujący oszczędności w bankach w Polsce zakładają, że państwo polskie dobrze pilnuje wypłacalności banków, w których te oszczędności ulokowali, mimo tego, że w większości banki te są spółkami-córkami zachodnich banków, które mają coraz większe kłopoty.
2. W tej sytuacji jak grom z jasnego nieba spadła na wszystkich ostatnio informacja, że agencja ratingowa Fitch obniżyła długoterminowy rating Banku Zachodniego WBK z A – do BBB.
Jakiś czas temu irlandzki właściciel banku BZ WBK ze względu na konieczność dokapitalizowania swojej działalności bankowej w tym kraju, pozbył się tego banku. Ostatecznie nabywcą został hiszpański bank Santander, choć do zakupu stanęli także polski PKO BP i PZU S.A.
Hiszpanie czekają także na zgodę KNF na przejecie od belgijskiego KBC Kredyt Banku i już zapowiedzieli połączenie obydwu podmiotów w Polsce.
Agencja Fitch swoją ocenę uzasadnia obniżeniem ratingu właściciela BZ WBK czyli hiszpańskiego Banco Santander, a także oceną profilu kredytowego podmiotu, który ma powstać po połączeniu BZ WBK i Kredyt Banku.
Agencja stwierdza również, że trudna sytuacja finansowa samego Banco Santander uniemożliwia wręcz udzielenie wsparcia finansowego na rzecz spółek – córek w Polsce jeżeli znajdą się one w kłopotach.
Na to obniżenie ratingu nerwowo zareagował polski KNF wydając komunikat, że agencja Fitch nie ma racji, a obydwa banki w Polsce, których właścicielem jest hiszpański Santander, nie potrzebują wsparcia finansowego.
3. Obniżenie ratingu dla BZ WBK powoduje, że pojawia się coraz większy niepokój, czy bankowe spółki – córki w Polsce nie będą wykorzystywane do finansowania mających coraz większe kłopoty finansowe, spółek – matek za granicą.
Pewne niepokojące informacje na ten temat można było zauważyć przy szczegółowej analizie bilansu płatniczego naszego kraju z której wynikało, że mamy do czynienia ze sporym odpływem kapitału z instytucji finansowych w Polsce za granicę i to nie tylko w postaci wypłaty wysokich dywidend zagranicznym właścicielom spółek bankowych.
Ostatnio pojawiły się w mediach informacje, że w ciągu jednego miesiąca banki zachodnie wytransferowały ze swoich spółek – córek w Polsce aż 15 mld zł.
Pewnie już za chwilę pojawią się zapewnienia KNF, że według ich informacji takiego procederu nie ma, co więcej rekomendacje i zalecenia tej instytucji wobec banków nie pozwalają na takie zasilanie kapitałowe zagranicy.
Niestety można mieć poważną wątpliwość czy wszystkie rekomendacje i zalecenia, są przez spółki – córki w Polsce przestrzegane ,szczególnie w sytuacji kiedy ich zagraniczni właściciele zaczynają być wobec nich coraz bardziej bezwzględni, ponieważ sami potrzebują kapitału jak przysłowiowa „kania dżdżu”.
Nie chciałbym być złym prorokiem ale jeżeli sytuacja finansowa w takich krajach strefy euro jak Hiszpania i Włochy będzie się pogarszać to zagraniczne spółki bankowe w Polsce, mogą mieć coraz większe kłopoty ze swoją wiarygodnością.