próba analizy tego czego nie podają media ws. Akcakale, czyli uwagi nt. tła geopolitycznego ataku z 3.X.2012 (Is fecit, cui prodest) oraz możliwych sposobów i środków wystarczających do jego przeprowadzenia.
podobnie jak blogerowi Andarianowi– trudno mi uwierzyć w to, że rząd syryjski, będący w takiej sytuacji geopolitycznej miałby powód by przeprowadzać bezpośredni atak zbrojny na Turcję… a taki właśnie atak rzekomo miał miejsce 03. października 2012r., choć Syria ma przynajmniej kilka tysięcy zbrojnych problemów u siebie, z którymi od miesięcy sama nie może sobie poradzić. dodatkowo wszyscy zainteresowani: począwszy od Kurdów i skończywszy na Legii Cudzoziemskiej robią już swoje porządki, wykorzystując zamieszanie rewolucji … na razie po cichu ;)))
w takich okolicznościach porównanie ww. incydentu w Akcakale z Operacją Himmler nasuwa się samo… a tym bardziej, że za takim niewielkim atakiem moździerzowym może stać ktokolwiek – ustawienie jednej tuby i wysłanie kilku granatów z 4-5km to teraz dla żadnego komando nie jest problem – wystarczy jedna MAŁA ciężarówka i kilku przeszkolonych żołnierzy ;)))
przykład mobilności ciężkiego moździerza M327 120mm o zasięgu pow. 8km (granat M933 ok. 13kg)
otoczenie Akcakale – każdy okrąg co 1km: odpowiednie zasięgi dla moździerzy: [czerwony]M224, [pomarańcz] M252, [żółty]M120
dla porównania – najbardziej znanym w Polsce aktem dywersji, będącym pretekstem do wojny jest Napad na radiostację w Gliwicach, który był nieporównanie poważniejszy, niż szybki ostrzał wioski na chybił trafił kilkoma granatami moździerzowymi…
jak widać zniszczenia 3.X.2012 domu w Akcakale mogły spowodować… nawet niewielkie granaty 60mm
sytuacja teraz wygląda tak, że ktoś na chybcika ostrzelał tureckie domy i w związku z 4. punktem traktatu NATO zwołane zostało posiedzenie członków tego sojuszu w nocy z 3. na 4. października, od którego wyniku zależał… wybuch III. wojny światowej. dlatego nasuwa się pytanie: czy NATO wykorzysta dziwaczny fakt, iż spośród 5 państw z którymi sąsiaduje Syria do incydentu musiało dojść akurat na granicy z JEDYNYM członkiem NATO wokół Syrii???– prawdopodobnie tak, gdyż wojna pozwoli szybko zamaskować eurosowietom kryzys landów peryferyjnych, a w przyszłości zwiększy potencjalne udziały liderów EU w "korycie energetycznym" Bliskiego Wschodu… choć orzekli na razie, iż „Kraje NATO nie planują podjęcia środków wojskowych przeciwko Syrii", to wysadzenie kotła syryjskiego i nowe przemeblowanie w byłych koloniach francuskich chyba jest eurosowietom na rękę, a zwłaszcza Francji która nagle i niespodziewanie "wróciła" do NATO w 2009 roku ;)))
ostatnimi zdobyczami terytorialnymi Francji były zajęte po I wojnie światowej dawne tereny tureckie. były to dwa terytoria mandatowe Syrii i Libanu
najdziwniejsze że, władze tureckie były bardzo pozytywnie nastawione do obecnych władz syryjskich, a przynajmniej do momentu wybuchu powstania w Syrii. również do niedawna Turcja utrzymywała bardzo dobre stosunki z Iranem, który w obliczu konfliktu może poprzeć stronę syryjską – ergo – jeśli wybuchem rewolucji Bashar Al Assad słusznie obarcza USrael i kraje zachodnie, dla których ostatnim "klinem w machinie wojennej" jest Turcja to… MÓDLMY SIĘ o niepowodzenia kolejnych prowokacji ;)))
PS.
i na koniec – żeby nie było, iż w swoich spekulacjach opieram się wyłącznie na moździerzach US Army – oto mały i poręczny Soltam K6 na 13kg granaty o kalibrze 120mm i zasięgu pow. 7km :
used by: United States, Egypt, Denmark, Republic of China, Morocco, Nicaragua, Slovenia, Brazil 😉
oraz
MO-120-RT-61 – francuski moździerz kalibru 120 mm produkowany przez firmę Thomson-Brandt Armements jest na uzbrojeniu armii francuskiej od lat 60
z tego moździerza można wystrzeliwać granat PR-14 o stabilizacji obrotowej, masie 15,7kg i donośności 8135m