Komentarze dnia
Like

Czarownica ze Słupska

12/05/2013
1200 Wyświetlenia
2 Komentarze
10 minut czytania
Czarownica ze Słupska

„A ja, gdy spacerując mijam Basztę Czarownic, to często nucę piosenkę o mojej czarownicy. Mojej i wszystkich słupszczan.

… Nad bezpieczeństwem mieszkańców czuwa,
ostatnia z rodu czarownic – Uła…” ,

0


 

 

Napisała w swojej pracy Jaśmina Hopało, uczennica II klasy szkoły podstawowej (zamieszczonej na stronie www.baltic-gallery.art).

Uła to naprawdę Trina Papisten, ostatnia słupska czarownica, którą spalono w 1701 roku w sierpniu. Przed nią zabito aż osiemnaście kobiet niesłusznie posądzonych o czary. Ponoć, jak twierdzą naukowcy, Pomorze w XVII wieku słynęło jako region „wyjątkowo podatny na czary”.  Ale to właśnie Trina rozsławiła Słupsk. Z mroków historii wyciągnęła ją Maria Zaborowska, pierwsza dyrektorka słupskiego muzeum. W 1958 r. wydała książkę „O Wieży Czarownic nad rzeką Słupią i sądzie odbytym przed 257 laty nad tzw. Czarownicą”, w której tak opisuje stracenie nieszczęsnej kobiety: „Na drabiniastym wozie siedziała na pęku słomy Trina, a przy niej kat. Ręce miała związane na plecach. Wóz otaczała zbrojna w widły straż, aby ludzie nie zbliżyli się zbytnio do wozu. W pewnej odległości za wozem – na innym, piękniejszym wozie -jechali sędziowie. Większość gapiów nie miała współczucia dla biednej Triny, przeciwnie – naśmiewano się z niej jeszcze.Pochód zbliżył się do miejsca straceń. Obok szubienicy ułożono stos z drzewa. Pośrodku stał pal, do którego przywiązano Trinę. Po krótkiej ceremonii kat podpalił stos. Powoli ogień obejmował jedną kłodę po drugiej. Drzewo było wilgotne i dymiło. Od silnego dymu Trina w krótkim czasie udusiła się i kiedy języki płomieni zaczęły lizać jej ubranie i ciało – nic już nie czuła…”

Od tej pory romantyczna historia Triny opowiadana jest do dziś. Na słynnej słupskiej Baszcie Czarownic  można zobaczyć wizerunek czarownicy na miotle. W sierpniu, w rocznicę stracenia Triny odbywa się  na rynku miasta Pomorski Zlot Czarownic. Kilkadziesiąt kobiet przebranych za wiedźmy zdradza tajniki magii, wróży z kart, rozdaje magiczne jabłka, uczy latania na miotle, bierze udział w castingu na wiedźmę zamkową. Do święta przyłączają się mieszkańcy Słupska po czym barwny korowód rusza pod Basztę Czarownic, a potem pod Zamek Książąt Pomorskich na spotkanie z duchem księżnej Anny von Croy, najbardziej znanej władczyni ziem pomorskich. Choć sama nie była posądzona o czary, to z jej winy stracono dwie służące, które niesłusznie oskarżyła o podawanie sobie trucizny. Tutaj święto kończy się demonicznym tańcem wiedźm i spaleniem miotły.

Teraz Baszta Czarownic jest jedną z trzech galerii Bałtyckiej Galerii Sztuki Współczesnej.

Organizujemy wystawy malarstwa i fotografii, małych form rzeźbiarskich, grafiki i rysunku – mówi Monika Łobza, kierowniczka Centrum Informacji Turystycznej – Ale nasze miasto nie tylko słynie z historii Triny. W Muzeum Pomorza Środkowego w dawnym Zamku Książąt Pomorskich mamy największą na świecie kolekcję Firmy Portretowej „Witkacy” Stanisława Ignacego Witkiewicza, która liczy ponad 233 prace. Są to głównie portrety znanych ludzi okresu międzywojennego, np. Tadeusza Boy- Żeleńskiego, Ireny Krzywickiej czy Michała Choromańskiego. Rarytasem jest też ogromna dwunastoarkuszowa mapa Pomorza Zachodniego, którą zamówił książę Filip II Pobożny, a opracował w latach 1611-1618 profesor uniwersytetu w Rostocku, Eilhardus Lubinus. Nosi nazwę Nova illustrissimi principatur Pomeraniae.. Bardzo ciekawy jest Młyn Zamkowy wybudowany na posesji książęcej jeszcze przed wzniesieniem zamku, w wieku XV jako młyn wodny i jednocześnie spichlerz. Wielokrotnie przebudowywany, zniszczony w czasie II wojny światowej i odbudowany w latach 60-tych XX wieku. Dziś jest to siedziba działu etnograficznego Muzeum Pomorza Środkowego i Galerii Bursztynowej.

Choć Słupsk słynie ze swojej czarownicy, ma jeszcze jedno, czego nie mają inne miasta: Bursztynowego Niedźwiadka.

– Niedźwiadka Szczęścia, który udziela informacji o Słupsku, pozdrawia turystów, jak również oprowadza po ratuszu. Legenda głosi iż figurka bursztynowego niedźwiadka, talizmanu łowcy niedźwiedzi z okresu neolitu, przynosi szczęście każdemu jego posiadaczowi. Uchodzi ona do dziś za najstarszy przedmiot znaleziony kiedykolwiek w Słupsku. Bursztynowy niedźwiadek jest dziś jednym z najpilniej strzeżonych obiektów muzealnych w Europie,  nie opuszcza sejfu Kulturhistorischen Museums w Stralsundzie. W roku 2003 Niedźwiadek został przywrócony Słupszczanom. Kopia figurki jest wyeksponowana w Ratuszu. Sympatyczny niedźwiadek jest symbolem pomyślności dla mieszkańców miasta oraz odwiedzających je turystów – zapewnia Monika Łobza.

A jednak, czy mieszkańcy tego chcą tego czy nie, to nad nimi czuwa Uła….

 

Ramka:

1.      Słupsk i jego okolice są rajem dla wszystkich ceniących aktywny wypoczynek i obcowanie z czystą naturą. Turyści złaknieni morza znajdą tu najczystsze plaże na polskim wybrzeżu, myśliwi – wielkie połacie lasów obfitujących w zwierzynę łowną, a wędkarze w przepływającej przez miasto rzece największe łowisko troci i łososi w Polsce.

2.      Ciekawostki:

STOLPER JUNGCHEN

Produkcję sera „Słupski Chłopczyk” rozpoczęto około 1925 roku. Już we wrześniu 1927 roku słynny słupski ser typu camembert dostał pierwszy medal na targach Expo w Paryżu. Do sukcesu „Słupskiego Chłopczyka” przyczynił się przede wszystkim jego niezapomniany smak, nowe i nie stosowane jeszcze nigdy metody marketingowe oraz nagrody na prestiżowych imprezach gastronomicznych.

 

HEINRICH VON STEPHAN

Urodzony w 1831 roku w Słupsku, twórca kartki pocztowej, założyciel Światowego Związku Pocztowego, reformator światowej poczty. Wybitny Słupszczanin upamiętniony jest na tablicy znajdującej się w gmachu Poczty Głównej przy ul. Łukasiewicza.

 

OTTO FREUNDLICH

Artysta niemiecki urodzony w Słupsku w 1879 roku. Stworzył idee Europejskiej Drogi Rzeźb, która zakładała ustawienie setki rzeźb różnych artystów wzdłuż dwóch tras z północy na południe i ze wschodu na zachód Europy. Droga ta – symbol wolności i pokoju – miała rozpoczynać się we Francji, przebiegać przez Niemcy, Polskę w tym również przez Słupsk, gdzie do dziś stoi dom, w którym urodził się artysta i kończyć w Rosji.

W lipcu 2004 r. na Ścianie Pamięci słupskiego cmentarza odsłonięto jedyną w Polsce tablicę pamiątkową poświęconą artyście.

 

WIEŻA RATUSZOWA

Jednym z elementów słupskiego ratusza jest wspaniała 56 m wieża ratuszowa, na którą prowadzi 180 schodów. Na szczycie wieży znajduje się taras widokowy, z którego można podziwiać przepiękną panoramę miasta oraz dolinę rzeki Słupi. Wchodząc na wieżę nie sposób nie zauważyć nastrojowej galerii zdjęć starego przedwojennego Słupska, oraz portretów wszystkich w dziejach ratusza włodarzy miasta. Wchodząc wyżej napotykamy stary mechanizm zegarowy, który nieprzerwanie działa od stu lat.

 

NAJSTARSZA WINDA W EUROPIE

W budynku domu towarowego przy placu Zwycięstwa znajduje się najstarsza w Europie drewniana, działająca winda osobowa, zbudowana na początku XX wieku. Jest to niezwykły zabytek techniki pracujący od 85 lat.

TRAMWAJ

Nie wszyscy wiedzą, że ulicą Nowobramską jeździły kiedyś tramwaje. Aby upamiętnić fakt istnienia w mieście linii tramwajowej, przed Nową Bramą, gdzie przebiegała dawna trasa, postawiono odrestaurowany tramwaj.   

 

KALENDARZ KWIATOWY

W parku przy ul. Henryka Sienkiewicza co roku (od  maja do późnej jesieni) Miejskie Przedsiębiorstwo Zieleni układa codziennie aktualną datę z kwiatów. Data układana jest od maja 1969 r. z dwóch gatunków ozdobnych roślin rabatowych: Eszewerii  (zielone cyfry) i Iresyny (czerwone tło). Jest to fragment słupskiej zieleni miejskiej, która nadaje miastu specyficzny charakter i niepowtarzalny wizerunek.

 

 

 

0

katarzynatnowak

28 publikacje
5 komentarze
 

2 komentarz

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758