Cykl rozwojowy partii POlitycznej

W zachowaniach społecznych naśladujemy przyrodę, jesteśmy zresztą na taki scenariusz skazani będąc przyrody tej produktem. Dlatego nie dziwi wcale, że i cykl życia, czy też rozwojowy partii politycznej znajduje swój pierwowzór w świecie przyrody, a dokładniej owadów.

U początków pojawiają się jaja. Jaja, bo oto grupa ludzi nienawykłych do pracy i wyrafinowanego myślenia, które pozwala im rywalizować o wartościowe dobra postanawia zrobić coś, aby móc dobra te uzyskać pracą i wysiłkiem innych ludzi. Z jaj tych na organizmie społecznym (żywiciela) wykluwa się żarłoczna larwa.

Larwa zatruwając swoimi wydzielinami (propaganda, dyscyplinujące przepisy prawa, gospodarka niedoborów etc.) organizm żywiciela bezkarnie żeruje na nim do momentu, kiedy organizm ten jest już u kresu wytrzymałości i zaczyna gwałtownie protestować mówiąc „nie” larwie i z nadzieją, o zgrozo spoglądając na inną mniejszą, bo jeszcze nie tak nażartą larwę.

W tym czasie już nie larwa, ale obrzydła POczwarka odstawiona w kąt dokonuje jakościowego przeobrażenia. Z POczawarki wykluwa się na naszych oczach nowy byt. Właściwie możemy powiedzieć  .nowoczesny, by swoimi barwami, odmienioną postacią mamić od nowa żywiciela.

Najczęściej, widząc reakcję poszczególnych reprezentantów organizmu żywiciela na to nowe, wielobarwne zjawisko, mamienie to okazuje się być skuteczne.

W ten sposób cykl rozwojowy partii może powielać się niemal bez końca. I chociaż w naszym wywodzie użyliśmy dość czytelnych odniesień, to w zasadzie mechanizm tego cyklu jest właściwy dla każdej partii politycznej. Żeby się o tym przekonać wystarczy pogrzebać w całkiem nieodległej historii.

Z pozdrowieniami red. nacz. Liber