W 2015 r. głośno było w Puławach o całkowitym fiasku tzw. programu aktywności lokalnej dla Romów. Aż 2 mln zł przeznaczone na 90 mieszkających w Puławach rodzin cygańskich zostały zmarnowane. Żaden Rom nie podjął pracy, mimo że program trwał siedem lat.
Ale jeśli chodzi o wydatki na „aktywizację zawodową”, dokształcanie i zmianę wizerunku społeczności cygańskiej w Polsce, przypadek Puław to zaledwie wierzchołek góry lodowej.
Jak ustaliła „GP”, za rządów PO – w latach 2007–2013 – z funduszy unijnych na rozmaite programy związane z Romami wydano ponad 80 mln zł! To szokujące liczby, zważywszy, że według danych w Polsce mieszka ok. 16 tys. Cyganów (nieoficjalne szacunki mówią o 20–25 tys.). Lista projektów jest imponująca, choć ich efekty w zasadzie żadne. Według ustaleń “Gazety Polskiej” ok. 1/3 tej kwoty, czyli ok. 25 mln zł, trafiło do przeróżnych związków i stowarzyszeń romskich, a więc do działaczy tej mniejszości.
I tak: Radomskie Stowarzyszenie Romów „Romano Waśt” (Pomocna Dłoń) otrzymało z Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Mazowieckiego aż 6,7 mln zł na projekt „Romano Kher – Cygański Dom – kultura i edukacja”. Na jego kontynuację przeznaczono później niemal 990 tys. zł i 630 tys. zł. Kwotę 960 tys. zł otrzymał Związek Romów Polskich na inicjatywę o dziwacznej nazwie „Cooltura równych szans”. Ta sama organizacja dostała z Programu Operacyjnego Kapitał Ludzki ok. 1 mln zł na „Staże zawodowe dla Romów”.
Na podobny projekt – „Podnoszenie kwalifikacji i zatrudnienie drogą do integracji” – przyznano Stowarzyszeniu Romów w Polsce również ponad milion złotych. Podmiot ten, zrzeszający działaczy cygańskich, pozyskał niemal identyczną kwotę (870 tys. zł) na projekt pod bardzo ogólnikową nazwą „Dialog szansą na zmianę”.
Wyjątkowo kuriozalny pomysł, opisany przez Związek Romów Polskich jako „Innowacyjni Romowie na rynku pracy” (dla przykładu w Wielkopolsce prawie 70 proc. potencjalnie „innowacyjnych” Romów w wieku 16–29 lat jest analfabetami), został wsparty kwotą 810 tys. zł. Projekt ten miał swoją kontynuację, tym razem opiewającą na 1,6 mln zł! Wszystko z Programu Operacyjnego Kapitał Ludzki (Europejski Fundusz Społeczny). Zbliżona tematycznie, jak się wydaje, inicjatywa pt. „Romska praca filarem awansu społeczno-ekonomicznego Romów” wyceniona została na ok. 600 tys. zł. Beneficjent: Stowarzyszenie Kulturalno-Społeczne Romów „Centrum Kultury Romów w Polsce”.
Działacze romscy dostawali też pieniądze na promowanie pozytywnego wizerunku Cyganów. Radomskie Stowarzyszenie Romów „Romano Waśt” (Pomocna Dłoń) i ich projekt „Romowie wśród innych – popularyzowanie pozytywnego wizerunku Romów w Radomiu” kosztował unijnego i polskiego podatnika 400 tys. zł. Tyle samo środków przeznaczono na dofinansowanie projektów „Szkolenia i staże zawodowe drogą do przyszłej kariery zawodowej Romów z Krakowa” oraz „Promocja integracji społecznej i zawodowej Romów z Radomia”. Beneficjenci to Stowarzyszenie Romów w Krakowie i wspominane już Radomskie Stowarzyszenie Romów „Romano Waśt”.
Fundusze z Programu Operacyjnego Kapitał Ludzki trafiły także m.in. do Stowarzyszenia Romów we Wrocławiu „Romani Bacht”. Jego szef Józef M. został w 2016 r. skazany za próbę wyłudzenia 10 tys. zł z Dolnośląskiego Urzędu Wojewódzkiego. Kierowane przez M. stowarzyszenie realizowało za pieniądze unijne i polskie (kwota niemal 230 tys. zł) „Program kompleksowego wsparcia Romów z Brochowa we Wrocławiu”.
Więcej w najnowszym numerze tygodnika „Gazeta Polska”.Autor: Grzegorz Wierzchołowski Źródło: Gazeta Polska