Michał Boni, minister administracji i cyfryzacji, był kapusiem bezpieki w latach 80-tych. Zasługi z tamtych lat musiały przekonać grupę nadzorującą rząd Tuska, że Boni będzie wiernie realizował określone zadania jako minister. A te zadania są ponure.
Cyfryzacja to tylko slogan za ktorym schowano bylego kapusia PRL-owskiej bezpieki, Michala Boniego.
Chodzi raczej o wykonywanie pewnych ponurych zadan, ktore leza na sercu grupy nadzorujacej rzad Tuska. Do tych zadan nalezy m.in. cyfrowa pacyfikacja Telewizji Trwam czy tez rozwiazanie problemu Funduszu Koscielnego.
Wyglada na to ze Michal Boni jest idealnym kandydatem do wykonania owych zadan.
Dlatego tak parto do przodu z kandydatura Boniego, ktory jak pamietamy nie wszedl do pierwszego rzadu Tuska jako minister pracy z powodu skandalu zwiazanego ze swoja przeszloscia. Ale czas jest najlepszym lekarzem i po kilku latach, kiedy sprawa przycichla, Boni zostal spokojnie ministrem administracji i cyfryzacji.
Wystarczy popatrzec na biuro Boniego (zdjecie ponizej) aby zrozumiec ze ten facet nie ma najmniejszego pojecia o cyfryzacji, pracuje na papierowych teczkach tak jak jego byli dysponenci w czasach PRL.
Ale siatka popierajaca Boniego jest rozlegla i wplywowa. Wystarczy przyjrzec sie temu jak bezkompromisowy tygodnik "Wprost bez wazeliny" pod swiatla dyrekcja Tomasza Lisa niezmorodowanie promuje Boniego.
Boni jest kandydatem do nagrody Lew Rycerskosci 2011 tygodnika "Wprost bez wazeliny" za (cytat): "polityczna klase, smialosc wizji i rzetelnosc w ich realizowaniu".
Link: http://lew-rycerskosci.wprost.pl/
Malo tego Lisowi, jak pamietamy wczesniej w tym tygodniu Boni dostal miejsce na ramowce prime-time TVP2 w programie prowadzonym przez bezkompromisowego Tomasza Lisa.
W programie minister Boni pomyslal sobie ze wymachiwanie iPadem na wizji oznacza prezentacje multimedialna i usilowal zwalic wine za afere ACTA na imperialistyczne sily blogerow, usilujace perfidnie zdestabilizowac panstwo robotnikow i chlopow.
Metody pracy Boniego, po cichu i w tajemnicy, sa metodami sprawdzonymi.
W 1981 roku stan wojenny byl przygotowywany przez miesiace, materialy drukowano w Moskwie aby uniknac przeciekow. Teraz zyjemy w czasach cyfrowych, ale metody pozostaly te same (dyskretne podpisanie ACTA w dalekim Tokio).
Niczemu nie nalezy sie dziwic.
Cyfryzacja wedlug Boniego czyli gabinet teczek (tak jak za czasow PRLu)
Z Panamy przez PRL do III RP, czyli o wplywie Wizjonerskiej Strategii Inwestowania (WSI) na Polske -- czytaj cala prawde calodobowo -- na www.wsi24.pl oraz Facebook / Goodbye ITI -- i mysl samodzielnie, bez TVN24 !!