Wybory na prezesa PZPN zbliżają się wielkim krokami. W kraju panuje stereotyp, że piłkarscy działacze lubią zajrzeć do kieliszka. Michał Listkieiwcz w rozmowie z „Polska – Gazeta Krakowskia” przytoczył jeden niechlubny przykład – podaje onet.pl.
Listkiewicz nie ma wątpliwości, że kandydaci na prezesa PZPN będą świętować dopiero po końcowym wyniku. Jednocześnie prezes PZPN zdradził, że podczas Euro 2012 w Gdańsku padł pewien rekord. – Nigdy wcześniej w historii UEFA w salonie VIP-ów nie zabrakło "białej". A w Gdańsku się udało, bo nikt się nie spodziewał, że nasi działacze, w większości niższego szczebla, będą pili do nieprzytomności. Planowana ćwiartka na osobę, to było zdecydowanie za mało – tłumaczył Listkiewicz.
Więcej:
http://eurosport.onet.pl/pilka-nozna/michal-listkiewicz-podczas-euro-2012-na-pge-arenie,1,5283528,wiadomosc.html
"Szef Dzialu Ekonomicznego Nowego Ekranu. Dziennikarz z 10-letnim stazem. Byly z-ca szefa Dzialu Biznes "Wprost"."