Podatek wejdzie w życie w ciągu dwóch najbliższych lat, a więc firmy spożywcze będą miały czas, by dostosować się do nadchodzących zmian, m.in. redukując zawartość cukru w napojach i zmieniając receptury.
Jak pisze portal sciencealert.com, zanim cukier stał się wrogiem nr 1 dla postulujących zdrowy tryb życia, zwalczano głównie tłuszcz w produktach spożywczych. Gdy na fali obsesji zdrowotnej z lat 80. i 90. XX wieku rezygnowano z jego używania, wytwórcy zastępowali go cukrem. Nie trzeba było długo czekać na negatywne efekty zdrowotne takiej polityki. Szkodliwy jest zwłaszcza cukier wchłaniany w napojach, ponieważ nie kontrolujemy jego ilości i często nie mamy świadomości, jak wiele się go w nich znajduje. Badania naukowe z 2009 r., opublikowane w „New England Journal of Medicine”, wskazują bezpośredniego winowajcę: „Spożycie napojów słodzonych cukrem, szczególnie gazowanych, ma wpływ na przybieranie na wadze i otyłość wśród dzieci i młodzieży”.
Wielka Brytania nie jest jedynym krajem, gdzie takie zmiany są wprowadzane lub rozważane. Na całym świecie kraje debatują nad wprowadzeniem regulacji, które do szpiku kości przerażą takie firmy jak Coca-Cola i PepsiCo. W 2013 r. były burmistrz Nowego Jorku, Michael Bloomberg, próbował bez rezultatu wprowadzić prawo zakazujące sprzedaży „powiększonych” napojów gazowanych (ang. oversized sugary drinks – częstą praktyką w USA jest proponowanie klientowi większej ilości napoju w promocyjnej cenie). W podobnym okresie napojów gazowanych z cukrem próbowało zakazać Berkley w stanie Kalifornia, a San Francisco ostatnio wprowadziło obowiązek umieszczania na butelkach specjalnych ostrzeżeń. Już 33 stany wprowadziły prawa regulujące zawartość cukru w słodkich napojach (lub obowiązek informowania o niej).
Takie zmiany mogą nie mieć błyskawicznego wpływu na zdrowie konsumentów, niewątpliwie jednak wpływają na spadek obrotów firm spożywczych. W Meksyku po wprowadzeniu w 2014 r. podobnego podatku sprzedaż napojów gazowanych spadła o 12 proc. Co nie jest niespodzianką, lobby producenckie nie jest zachwycone zmianami prawnymi. The American Beverage Association zainwestowało już miliony dolarów w zwalczanie projektowanego i istniejącego prawa związanego z opodatkowaniem cukru w napojach. Jego działania przypominają postępowanie przemysłu tytoniowego, który opłacał nierzetelne „naukowe” badania, wskazujące na brak szkodliwości swoich wyrobów, oraz oznaczał produkty w taki sposób, by wprowadzić konsumentów w błąd.
Źródło: NowyObywatel.pl