Bez kategorii
Like

Cudowne nawrócenie kata z Auschwitz

26/01/2013
724 Wyświetlenia
0 Komentarze
4 minut czytania
no-cover

65 lat temu wykonano wyrok śmierci na komendancie KL Auschwitz Rudolfie Hoessie. Ostatnie chwile swojego życia przed egzekucją nazista spędził w więzieniu Wadowicach. Są dowody na to, że tutaj też się nawrócił – podaje wadowice24.pl.

0


65 lat temu, 16 kwietnia 1947 roku, w Oświęcimiu na terenie byłego oobozu KL Auschwitz wykonano wyrok śmierci na założycielu i pierwszym komendancie obozu Rudolfie Hoessie. Egzekucja została wykonana tuż po godzinie 10, na szubienicy, która stanęła przy krematorium I w byłym obozie Auschwitz I, nieopodal budynku niegdysiejszej komendantury obozu. Zwłoki Hoessa zostały najprawdopodobniej spalone.

W Wadowicach w archiwum prafialnym Bazyliki Ofiarowania NMP zachowały się sensacyjne dokumenty świadczące o tym, że pod koniec swojego życia zbrodniarz z największego nazistowskiego obozu śmierci dokonał konwersji.

Przebywając w więzieniu w Wadowicach, Rudolf Hoess w liście do żony pisze:

Wyrosły we mnie duże wątpliwości, czy również moje odwrócenie się od Boga nie wychodziło z fałszywych przesłanek. Było to ciężkie zmaganie się. Odnalazłem jednak swoją wiarę w Boga.

Rudolf Hoess w swojej "Autobiografii" pisze, że uderzyło go "ludzkie traktowanie przez polskie służby więzienne". Uwierzył w człowieka. Gdy więc szukano spowiednika dla Rudolfa Hoessa, on sam prawdopodobnie podał nazwisko księdza w prośbie złożonej na piśmie, a właściwy prokurator zwrócił się do miejscowego proboszcza, ks. prałata Leonarda Prochownika z parafii Ofiarowania NMP, by nawiązał kontakt z o. Władysławem Lohnem SJ.

W archiwum parafii wadowickiej zachowały się ważne dokumenty dotyczące konwersji Rudolfa Hoessa. W dzień po napisaniu listów pożegnalnych skazaniec wręczył prokuratorowi "oświadczenie", sporządzone z własnej inicjatywy celem opublikowania. Hoess po raz pierwszy uznał swoją odpowiedzialność za to, co się działo w Auschwitz, nie tylko w wymiarze prawnym, ale także moralnym:
Sumienie zmusza mnie do złożenia jeszcze następującego oświadczenia: W osamotnieniu więziennym doszedłem do gorzkiego zrozumienia, jak ciężkie popełniłem na ludzkości zbrodnie.

Jako komendant obozu zagłady w Oświęcimiu urzeczywistniałem część straszliwych planów Trzeciej Rzeszy – ludobójstwa. W ten sposób wyrządziłem ludzkości i człowieczeństwu najcięższe szkody. Szczególnie Narodowi polskiemu zgotowałem niewysłowione cierpienia.

Za odpowiedzialność moją płacę życiem.

Oby mi Bóg wybaczył kiedyś moje czyny. Naród polski proszę o przebaczenie. Dopiero w polskich więzieniach poznałem, co to jest człowieczeństwo. Mimo wszystko, co się stało, traktowano mnie po ludzku, czego nigdy bym się nie spodziewał i co mnie najgłębiej zawstydzało.

Oby obecne ujawnienia i stwierdzenia tych potwornych zbrodni przeciwko człowieczeństwu i ludzkości doprowadziły do zapobieżenia na całą przyszłość powstawaniu założeń, mogących stać się podłożem tego rodzaju okropności.

Rudolf Franz Ferdinand Hoess,
Wadowice,12 kwietnia 1947 r.

http://wadowice24.pl/kultura/historia/4416-kat-hoess-nawrocil-sie-w-wadowicach

 

0

Aleksander Pi

"Szef Dzialu Ekonomicznego Nowego Ekranu. Dziennikarz z 10-letnim stazem. Byly z-ca szefa Dzialu Biznes "Wprost"."

1837 publikacje
0 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758