Napisałem kilka już notek z literkami CP w tytule. Tematyka dotyczyła niektórych aspektów dotyczących budowania ruchu społecznego i kwestii organizacyjnych.
Tych elementów jest dużo i wiele z nich będę sukcesywnie omawiał. Brak jest jednak spoiwa, które łączyć ma je w jedną całość.
Mottem mojego blogu są słowa „Od rodziny do cywilizacji”. I w tym duchu rozważam istniejące zależności.
Bo tak jak w rodzinie – najmniejszej komórce społecznej, jej głównym celem jest związek, którego owocem ma być potomstwo i jego ukształtowanie, tak cele najbardziej rozwiniętej formy organizacyjnej – cywilizacji – są podobne: istnienie i rozwój, duchowy i materialny, wszystkich elementów składowych, od pojedynczej osoby zaczynając.
Rozpatrując możliwość utworzenia, czy odtworzenia polskiej idei cywilizacyjnej (bo taka idea istniała, ale została zatrzymana w rozwoju), koniecznym jest dokonanie porównań z istniejącymi systemami. Przeprowadziłem to w opracowaniu Cywilizacja Polska (dostępna w całości na portalu www. polacy. eu.org ). Tu chciałbym tylko zaznaczyć pewne istotności.
Otóż w znakomitej większości dokonywanych ocen – są one czynione z punktu widzenia warunków i okoliczności w jakich żyjemy. Tymczasem wiele spraw nie jest postrzeganych w ten sam sposób w innych rejonach, przynależnych do odrębnych cywilizacji.
Do niedawna pretekstem, ale i uzasadnionym powodem narzucania swej ideologii reszcie świata, był chrześcijański personalizm – wskazanie, że człowiek, określając go jako najwyższe stadium rozwojowe, obdarzony świadomością pozwalającą na kontakt ze Stwórcą, jest elementem, którego rozwój winien być brany pod uwagę w tworzeniu systemu społecznej organizacji życia.
Obecnie widać, że tak mechanicznie postrzegana droga rozwojowa doprowadziła do wynaturzeń; zbytnia dbałość o stronę materialną doprowadziła do pomijania innych czynników środowiskowych, a to z kolei zagrażać zaczęło także rozwojowi człowieka.
Mało tego. Takie postrzeganie personalizmu i wywyższaniu człowieka, zaowocowało próbami gradacji także w ludzkim społeczeństwie.
Stąd przekonanie o wyczerpaniu obecnej drogi rozwojowej.
Spoiwem jakie wydaje się łączyć świat określany mianem cywilizacji Zachodu – jest pieniądz. Pieniądz, który reguluje wszelkie społeczne zależności i jest motorem materialnej produkcji.
W tej konwencji dokonywane są porównania i oceny choćby systemu chińskiego – ten zaś ma odrębną motorykę rozwojową.
Podobnie próbuje się oceniać Rosję z jej systemem gospodarki opartej na zależności od władzy, gdzie pieniądz jest elementem pomocniczym.
Można twierdzić, że o ile idea personalizmu wynikająca z doktryny chrześcijańskiej była pierwotnym elementem „napędowym” cywilizacji, to zamiana tego elementu na pieniądz – zaowocowała powolna implozją, której jesteśmy świadkami.
W sumie – wszystkim trzem elementom stanowiącym o odrębności i wielkości cywilizacji łacińskiej zostały podcięte korzenie.
Personalizm, z uznaniem człowieka, którego rozwój jest celem cywilizacyjnym – został zastąpiony pieniądzem, jako miarą wartości.
Filozofia z logiką myślenia – relatywizmem, a wspólny system prawa zastąpiony został wyrokami zależnymi od okoliczności – z „pomrocznością jasną” jako odniesieniem.
Jeśli zatem dążyć do zmian na tyle głębokich, aby odrzucić wskazane wynaturzenia, to koniecznym jest nowe określenie zależności społecznych wobec wszystkich wskazanych dziedzin.
Nie wystarczy zmiana skali podatkowej, czy skali kar Kodeksów. Także rola wspólnoty religijnej winna być na nowo określona.
W jaki sposób?
Trudno jednoznacznie określić, aby nie popaść w doktrynerstwo. Tu wskazywany jest tylko kierunek. Ważne, aby zacząć się zastanawiać nad sygnalizowanym problemem.
A jeśli już to zrobimy – to okaże się, że ustalenie zasad stworzy nową cywilizację – Cywilizację Polską. Bo na bazie polskości można wszelkie sprawy rozwiązać w nieco innym duchu niż dotychczas.
Zainteresowania z róznych dziedzin. Wszystko po to, aby ustalic wartosci, jakimi warto sie kierowac w wyborach.