Covid-19 forever

Pojawiło się ostrzeżenie głównego doradcy naukowego Wielkiej Brytanii Ser Patricka Vallance, że wirus powodujący COVID-19 nigdy nie zniknie, a choroba przekształci się w endemiczną i będzie nam towarzyszyć jak grypa, HIV, ospa wietrzna, opryszczka i malaria.

Na portalu MailOnline (https://www.dailymail.co.uk/) ukazał się artykuł autorstwa Sama Blanscharda pt: „Covid-19 will probably NEVER go away even with a vaccine – which might not be available until after spring 2021, warns Sir Patrick Vallance in another gloomy prediction about pandemic” [Covid-19 prawdopodobnie NIGDY nie zniknie nawet ze szczepionką – która może nie być dostępna do wiosny 2021 r., Ostrzega Sir Patrick Vallance w kolejnej ponurej prognozie dotyczącej pandemii] (https://www.dailymail.co.uk/news/article-8856233/Sir-Patrick-Vallance-warns-Covid-19-never-away.html?ns_mchannel=rss&ns_campaign=1490&ito=1490).
Artykuł zawiera interesującą informację, którą jest ostrzeżenie głównego doradcy naukowego Wielkiej Brytanii Ser Patricka Vallance, że wirus powodujący COVID-19 nigdy nie zniknie, a choroba przekształci się w endemiczną i będzie nam towarzyszyć jak grypa, HIV, ospa wietrzna, opryszczka i malaria.
W świetle tych przewidywań niepokojące są informacje o zdolności wirusa do przeżywania w środowisku przyrodniczym, co może spowodować powstanie także innych dróg zakażenia, takich jak nieprzegotowana woda i surowa żywność.
Ponieważ obecność, wywołującego chorobę COVID-19, wirusa SARS-CoV-2 stwierdzono w ściekach komunalnych oraz wobec perspektywy trwałej obecności tej choroby, nasuwa się kilka pytań:
– czy i kiedy oraz w jakiej ilości ten wirus może się pojawić w środowisku naturalnym w wodzie powierzchniowej oraz w wodach podziemnych, a szczególnie w glebowej, zaskórnej, gruntowej i wgłębnej,
– czy i jak szybko ten wirus będzie się kumulował w wodzie środowiskowej oraz czy i kiedy osiągnie poziom, który może stać się dodatkowym źródłem infekcji,
– czy i kiedy, wraz z wodą, przeniknie do organizmów roślin i czy będzie się w nich kumulował, a przenikając do organizmów zwierząt, czy będzie się w nich dodatkowo namnażał?
O tym, że zwierzęta mogą się zarażać COVID-19 świadczą przypadki epidemii na fermach norek.
To czy wirus może przejść z wody, poprzez rośliny, zagrozić człowiekowi i zwierzętom będzie można sprawdzić doświadczalnie, zanim to nastąpi.
Skoro wirus, wraz ze ściekami mógłby trafić do środowiska przyrodniczego, to należy się zastanowić czy chorzy, z łagodnym przebiegiem choroby powinni chorować w domu. Może jednak wszyscy powinni chorować w szpitalach, gdzie są warunki aby ścieki sanitarne trafiały do sepratorów, w których mogłyby podlegać sterylizacji.
Jest jeszcze jeden aspekt sprawy, zwiększający zagrożenie, który w naszej strefie klimatycznej występuje już rzadziej, ale jest dość powszechny np. w Azji, a jest to zwyczaj wykorzystywania, jako nawozu, surowego ludzkiego moczu i ekskrementów.

Możliwe, że się mylę, albo przesadzam z opisanymi zagrożeniami, ale jak sądzę, nic nie stoi na przeszkodzie, aby wszystko sprawdzić, szczególnie że już mamy jeden przykład lekceważenia zagrożeń jakim, jeszcze niedawno, było powszechne, niczym nieudokumentowane, podsycane przez tzw. obrońców zwierząt, przekonanie, że zwierzęta towarzyszące człowiekowi nie chorują na COVID-19.