Jak donosi „The New York Times” plany wprowadzenia 75% podatku „od najbogatszych” grożą opuszczeniem kraju przez najbardziej dynamicznych ludzi.
P.Wincenty Grandil, paryski ekspert podatkowy, mówi: Coraz więcej bogatych ludzi pyta nas, czy powinni opuszczać Francję. Nawet młodzi, dynamiczni ludzie, którzy zarabiają 200 tys. euro zastanawiają się, czy powinni pozostać w kraju, w którym zarabianie pieniędzy uznawane jest za coś złego. JE Franciszek Hollande planuje bowiem wprowadzenie 75% podatku dochodowego dla osób zarabiających więcej niż 3 mln zł rocznie. Dotyczyłoby od 7 tys. do 30 tys. Francuzów.
Tu nie ma się co zastanawiać:zwiewać jak najszybciej.
Tow.Piotr Duda ujął to dosadnie: „Przyjdzie taki czas, że ludzie wyjdą na ulice. Bogaci sądzą, że nikt ich nie znajdzie za ich murami, którymi się otoczyli. Czują się bezpiecznie i nie chcą się podzielić dobrami. Ale biedni ich znajdą”.
Więc zwiewać z Europy – póki czas. Do jakiegoś cywilizowanego kraju. Proponuję Botswanę. Tam nie znajdą.
Dodam, że gdy fiskus weźmie Francuzów pod lupę (a tow.Hollande i to zapowiada…) to okaże się, że tyle to zarabia ponad 500.000 Francuzów – tylko do tej pory udawało im się swe dochody ukrywać.
Proszę jeszcze pamiętać o tym, co powtarzam cały czas: „Podatek dochodowy nie jest podatkiem od bogatych. Posiadacz 10 miliardów złotych w złocie trzymanym w piwnicy podatku od tego nie płaci. Podatek płaci zdolny człowiek, który dużo zarabia, bo chce dorównać tym bogatym!”.
A bogaci – np. p.Warren Buffet – nie chcą, by inni byli tak bogaci, jak Oni! Dlatego ludzie bardzo bogaci popierają wysokie podatki dochodowe. Jak zbyt wielu ludzi będzie miało „Maybachy” to ciężej będzie rwać dziewczyny na „Maybacha”…