Bez kategorii
Like

Coraz sie słyszy od wszystkich kretynów, że PAŃSTWO Watykan jest szkodliwe. Kto to kretynom podsuwa?

19/09/2011
464 Wyświetlenia
0 Komentarze
5 minut czytania
no-cover

O co my, Polacy walczymy z NWO, żydami i sowietami, lewakami i liberałami?
O tożsamośc kulturową narodów i katolicki Paradygmat ustrojowy świata, tzn. o wzajemny szacunek dla rożnorodności, oparty na miłości bliżniego. To wam nie w smak

0


zarządzacze zasobami i wszelkiej maści tolerancjonisci walczący z "mową nienawiści" i "wulgaryzmami". Dupki miałkie, energetysci i zasrani pseudoprorocy ze służb, materialisci, matuzalemiści i inna gnostycka swołocz.

Cytat z corryllusa na Salonie dot. sprawy wmieszania sie kardynała Puzyny w wybór papieża.

"Wyjaśnijmy więc teraz dlaczego kardynał Puzyna posłużył się pomocą Franciszka Józefa by zablokować kandydaturę kardynała Rampolli. Stało się tak dlatego, że Rampolla był pod wielkim wpływem kardynałów francuskich, ci zaś realizując prócz swojej misji duszpasterskiej także politykę swojego rządu, dążyli do zbliżenia pomiędzy kościołem katolickim a kościołami wschodnimi. Co to oznaczało w pierwszej połowie XX wieku? Mniej więcej tyle, że car – w zamian za swoje poparcie dla polityki Francji, poparcie i tak sponsorowane tak zwaną rosyjską pożyczką czyli miliardami franków wpompowanymi rosyjską gospodarkę – domagał się zrównania obydwóch liturgii na obszarach dawnego Wielkiego Księstwa Litewskiego. Owo zrównanie zaś oznaczało w praktyce, że nabożeństwa w polskich i litewskich kościołach mogły być odprawiane w języku rosyjskim. Jeśli mogłyby być tak odprawiane to na pewno by były. Sprawy na terenie cesarstwa załatwiało się bowiem ukazami i zgoda papieża na taki stan rzeczy na pewno zostałaby poparta stosownym zarządzeniem. Przewidywaną konsekwencją takiego obrotu spraw byłoby – według rosyjskich dostojników – odstąpienie kościoła katolickiego przez świadomych swej polskości i litewskości obywateli, oraz całkowite zruszczenie elementu narodowościowo niepewnego czyli katolickich chłopów mówiących rozmaitymi dialektami. Byłby to wielki TRIUMF rosyjskiej władzy nad kultura i religią nieistniejącego państwa Polsko-Litewskiego. W kościołach Wilna i Mińska zaś miast „Święty Boże, Święty mocny” śpiewano by „Hospody Pomiłuj”. ."

 

Chodzi więc o "tryumfy" ambitnych "patriotów", którzy oferują nam "siłę" i "bezpieczeństwo" czołgowo rakietowo komornicze, lub na zmianę tolerancjonizm i wolnośc, by raz "walczyc o pokój i tożsamośc kulturową", innym o "pokój i wolnosc", tymczasem za kulisami swoich szczytnych patriotycznych haseł robią interesy.

  Kościół widzi te intencje, jak i zna język wężowy, bo Jego rzemiosłem jest Prawda i w tym celu zrezygnował z łacinskiej mszy, wprowadził msze w językach narodowych, a misjonarzom przykazał, by nie nawracali na kulture łacinską, ale włączali w msze elementy lokalnych kultur, by uszanowac ich różnorodnosc i nie niszczyc jej, co dawniej w Kościele miało miejsce. Ta nowa polityka KK nie zgadza sie z celami NWO, który chce wszystko zrównac i stolerancjonizowac na modłę MacDonalda, lub ruskiej równosci. Nie zgadza sie to również z ambicjami i interesami politycznych watażków, którzy zbijają kapitał na udawanym "patriotyzmie" z lewacką lub masońską twarzą.

Dlatego masoneria tak nienawidzi Soboru II i wzmacnia po cichu tradycjonalistów, by osłabic Kościół w jego tryumfalnym pochodzie wolnosci prawdziwej, w Prawdzie nie kłamstewkach. Ta szatanska swołocz prowadzi gigantyczna kampanie reklamową na  rzecz tradycjonalizmu, czyli kościelnej, kulturowej urawniłowki.

Tylko mądry szacunek dla tradycji w wykładzie ks. Natanka jest pozbawiony błędu.

 

http://coryllus.salon24.pl/245135,kardynal-puzyna-albo-o-wielkosci-politykow

0

circonstance

Iza Rostworowska. Crux sancta sit mihi lux / Non draco sit mihi dux Vade retro satana / Numquam suade mihi vana Sunt mala quae libas / Ipse venena bibas

719 publikacje
0 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758