Bez kategorii
Like

Co zrobi Układ Obrońców Umoczonych?

02/06/2011
454 Wyświetlenia
0 Komentarze
3 minut czytania
no-cover

Jak wiadomo Rada Instytutu Pamięci Narodowej desygnuje Łukasza (nomen omen) Kamińskiego na prezesa tej instytucji. Ten 38-letni doktor z Wrocławia, szef Biura Edukacji Publicznej IPN, był bliskim współpracownikiem śp. Janusza Kurtyki.

0


 

Jest współautorem najnowszej historii Polski wydanej przez IPN z inspiracji Kurtyki.
W tajnym głosowaniu Kamiński dostał pięć głosów tzw. reformatorów; poparli go prof. Andrzej Paczkowski, prof. Andrzej Chojnowski, prof. Antoni Dudek, prof. Bolesław Orłowski i prof. Tadeusz Wolsza. Są to ludzie, którzy nie tylko nie zwalczali poprzedniego szefa IPN ale – przeciwnie – bronili jego dorobku.
Po przeciwnej stronie stanął obóz „friszkowców”: prof. Andrzej Friszke, jego sojusznik dr Grzegorz Motyka a także dwóch członków Rady z nominacji prezydenta: sędzia Andrzej Wasilewski i wywodzący się z kręgów PSL prokurator Antoni Kura. Ci postawili na profesora Wronę.
Dla przypomnienia: Rada została wybrana wg nowego systemu – środowiska akademickie, nie licząc ludzi prezydenta i tych ze sfer sędziowsko – prokuratorskich. Jest to system wymyślony przez PO dla pozbycia się Kurtyki. Jak widać nie zapewnił on jednak tej partii pełnej kontroli nad wyborem kandydata na prezesa IPN.
Całkowicie przepadli dwaj pozostali kandydaci: uważany początkowo za faworyta szef krakowskiego oddziału IPN, konserwatywny platformers Marek Lasota oraz dawny publicysta katolicki i znawca tematyki niemieckiej Kazimierz Wóycicki. Nie dostali żadnego głosu.
 
Ludzie PO są wielce zaskoczeni wskazaniem Kamińskiego; spodziewali się Wrony, w najgorszym razie Lasoty, a najpewniej pata w kolejnych głosowaniach, a tu taka siurpryza!
 
Oliwy do ognia dolała wczorajsza rozmowa Łukasza Kamińskiego w radiu RME- FM, w której na pytanie prowadzącego „…uważa pan, że Lech Wałęsa to były tajny współpracownik SB o kryptonimie Bolek”, ten odpowiedział: „nikt nie zanegował tezy, którą postawili autorzy książki”. – „pan też nie neguje” – „nie”. „a nadanie mu statusu pokrzywdzonego to był wrzód na ciele IPN” – „to było absolutnie zgodne z ówczesnym stanem prawnym”.
 
Wybór kandydata na prezesa IPN napotka zapewne w Sejmie i Senacie na zdecydowany opór koalicji antypisowskiej. Obrońcy Umoczonych zrobią wszystko, żeby nie dopuścić do dalszych badań teczek obecnych ich kolegów i sojuszników.
 
Warto obserwować dalszy rozwój wypadków.

 

.
 
tekst oparty na danych zaczerpniętych z portalu wpolityce.pl
 
 
 
 
0

antonioiwaldi

KLIKNIJ w nick, potem w slowo 'WIeCEJ', wreszcie w BANNER i DOL¥CZ do nas!

135 publikacje
0 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758