Co pewien czas słyszymy o mowie nienawiści, karygodnym nawoływaniu do przemocy, tylko jakoś wczoraj o tym nie usłyszeliśmy.
Wczoraj w Warszawie odbył się pochód anarchistów. Manifestowali by przy 1 Majowym Święcie zaprotestować przeciwko krzywdom jakie dzieją się pracującym Polakom. Każdy ma prawo (a przynajmniej my się tego domagamy!) manifestować swoje poglądy. Mnie jednak zastanowiło coś innego.Otóż manifestujący anarchiści nieśli transparenty: „Rząd na bruk, bruk na rząd”, „Władza precz”, „Dość kompromisów, walka klas trwa”. I jakoś w mediach nie usłyszałem !O agresji uczestników, o ich nienawistnych hasłach. O nawoływaniu do przemocy – bo czymże jest hasło „Bruk na rząd”? Nie słychać było nawoływań o badania psychiatryczne anarchistów, którzy mówią o krzywdzie i niesprawiedliwości III RP! Nie było drwin o oderwaniu od rzeczywistości i bredzeniu o jakieś walce klas! W mediach to była normalna manifestacja. Żaden z dyżurnych autorytetów nie dostrzegł w niej nic nagannego! Żaden z niesionych transparentów nie był powodem krytyki, że o potępieniu nie wspomnę.
Czyżby co wolno lewicowcowi to nie nam smrodom?!
Jestem tym który pamieta dawna chwale Rzeczpospolitej i wierzy ze jeszcze powróci.