Co widział satelita nad Smoleńskiem?
28/06/2011
391 Wyświetlenia
0 Komentarze
1 minut czytania
Platforma ukrywa materiał dowodowy o tragedii smoleńskiej – podaje Gazeta Polska. Kontrwywiad Wojskowy otrzymał materiały z USA i przekazał WPO. To samo mówi ABW. Prokurator Rzepa nabrał wody w usta. Czy czeka na zgodę Tuska, czy Putina?
Niebawem ma (kolejna obietnica) ukazać się wymuszony Białą Księgą Marcierewicza tzw. Raport Millera. Nie obejmie on materialu dowodowego, otrzymanego z USA, w tym zdjęć satelitarnych. Gdzie one są, nie wie ani SKW, ani ABW, ani MSWiA. To znaczy, że premier
Donald Tusk
zezwolił na ukrywanie dowodów. Dlaczego? Bo Raport Millera to makulatura, której celem jest ukrywanie prawdy. Tusk i tak zwane czynniki (nie)odpowiedzialne kłamią jak z nut, każdy wymiguje się od odpowiedzi. Po prostu, jak zwykle, rząd usiluje Polakom wstawić kit.
Post scriptum: Miller powinien wyrzucić swój napisany na zamówienie prezesa Tuska raport do kosza. I to czym prędzej. Nad takim raportem w każdym praworządnym państwie świata pracowałaby międzypartyjna komisja parlamentarna. Bolszewickie metody Platformy (próba zrobienia wariata z szefa opozycji, szantaż Trybunałem Stanu, mord polityczny popełniony oprzez byłego członka, a nadal sympatyka Platformy na pracowniku biura PiS w Łodzi) budzą obrzydzenie.
Nie wierzę w to, że zdjęcia dokonane przez amerykańskiego satelitę nad Smoleńskiem potwierdzają rządową wersję katastrofy. Gdyby tak było, GW już dawno zamieściłaby je, zdobyte oczywiście przypadkowo, na pierwszej stronie.