Co usłyszał śp. Prezydent Lech Kaczyński dwa dni przed śmiercią?
04/03/2012
355 Wyświetlenia
0 Komentarze
4 minut czytania
Na dwa dni przed śmiercią Prezydent Lech Kaczyński usłyszał: „Trwa ofensywa rosyjska we wszystkich krajach b. ZSRR. Pan jest naszą ostatnią nadzieją”
Ważny wywiad Jarosława Kaczyńskiego dla "Tygodnika Solidarność". Co usłyszał śp. Prezydent Lech Kaczyński dwa dni przed śmiercią?
Pan Prezydent Lech Kaczyński na dwa dni przed śmiercią od pani prezydent Litwy Dalii Grybauskaitė usłyszał: "Trwa ofensywa rosyjska we wszystkich krajach b. ZSRR. Pan jest naszą ostatnią nadzieją" — ujawnia prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński w wywiadzie w najnowszym wydaniu "Tygodnika Solidarność" – nr 11/2012.
Wywiad został przeprowadzony przez red. Jerzego Kłosińskiego i red. Krzysztofa Świątka.
Katastrofa smoleńska i tragiczna śmierć śp. prezydenta Lecha Kaczyńskiego zmieniła układ polityczny. Na czym polega ta zmiana?
Spacyfikowano niemal wszystkie instytucje, które sprawiają, że władza jest w sposób demokratyczny kontrolowana i ograniczona. Drugi skutek odnosi się do naszej sytuacji międzynarodowej. Prezydent Lech Kaczyński prowadził zdecydowaną politykę w tym zakresie. Na dwa dni przed śmiercią od prezydent Litwy usłyszał: "Trwa ofensywa rosyjska we wszystkich krajach b. ZSRR. Pan jest naszą ostatnią nadzieją".
Ale jest też zmiana innego rodzaju – po 10 kwietnia pewna część społeczeństwa trwale się zaktywizowała. Powstał tzw. drugi obieg medialny i grupy ekspertów prowadzące niezależne śledztwo smoleńskie. Ten społeczny nacisk uniemożliwił potraktowanie katastrofy smoleńskiej jako "włamania do garażu na warszawskiej Pradze", jak celnie ujął to Cimoszewicz. To się nie udało w zdecydowanej mierze dzięki tym grupom nacisku i aktywności niektórych mediów, wciąż jednak sytuujących się na marginesie głównego nurtu.
Chcielibyśmy, by ta aktywność wykraczała poza sprawę smoleńską. Nie dlatego, byśmy ją w najmniejszym stopniu lekceważyli, bo o to mnie na pewno nie można posądzić, ale by szereg innych, fatalnych, skandalicznych spraw, niszczących Polskę, zostało przez ten ruch podjęte. I by ten ruch zamienił się w szeroki front, który pokaże tej władzy, że społeczeństwo jest silne i że ta hulanka, która trwa tu od kilku lat się kończy.
Jak Pan ocenia politykę prezydenta Komorowskiego?
(ciężkie westchnienie) Pan Komorowski jest osobą w pewnym sensie całkowicie jednoznaczną. Bieda z nim polega na tym, że przez część społeczeństwa, a nawet Kościoła, postrzegany jest jako konserwatysta. Na takiej zasadzie, że posiada wąsy i pięcioro dzieci, bo żadnych innych przesłanek, by tak twierdzić nie ma.To jest polityk skrajnej lewicy, bliski Palikotowi. (…)
——————————