Bez kategorii
Like

Co się polepszy, to się….pogorszy

06/04/2011
434 Wyświetlenia
0 Komentarze
4 minut czytania
no-cover

Donald Tusk zdenerwował się i jak prawdziwy gensek zapowiedział surową walkę ze spekulantami.

0


 Co się polepszy , to się… pogorszy

 

Wszyscy pamiętamy niewidzialną rękę rynku, która miała zlikwidować wszystkie błędy socjalistycznej gospodarki. Umiała ona ( ta ręka) oddzielić złe fabryki, zły towar, złe uczelnie, złych pracowników od dobrych. A najważniejszym czynnikiem sprawczym poprawy miała być wolna konkurencja. Tak przynajmniej twierdzili liberałowie (czy wręcz libertarianie) skupieni wokół KLD. Gdy doszli do władzy przestali być dogmatyczni. Teraz PO wydaje się być najgorętszym zwolennikiem socjalistycznej gospodarki planowej.

 

Świadczy o tym miedzy innymi projekt ustawy o lekach sprzeczny nie tylko z zasadami gospodarki rynkowej, lecz ze zdrowym rozsądkiem i konstytucją ( art. 68).

Zgodnie ze sprawdzonymi socjalistycznymi zasadami klient traktowany jest przez ustawodawcę jako istota pozbawiona mózgu, którą- dla jej własnego dobra- trzeba chronić przede wszystkim przed nią samą, a także jako oszust, spekulant i dywersant.

 

To co ustawodawca nazywa : „patologiczną turystyką cenową” jest przecież świętym prawem klienta do wyboru najkorzystniejszej oferty. „Nachalna reklama”- to prawo producenta do prezentowania swych wyrobów, „niczym nie uzasadnione obniżki” –to prawo aptekarza do promocji.

 

Ustawa usztywniając ceny, czyli zakazując pod rygorem surowych kar finansowych jakichkolwiek obniżek w obrocie lekami, de facto likwiduje rynek farmaceutyczny i zastępuje go biurokratycznymi regulacjami.

Ministerstwo Zdrowia oczywiście deklaruje, że ustawa powstała w trosce o pacjenta, że ma rzekomo zwiększyć jego dostęp do leków.

Jeżeli ustanowienie „ całkowitego budżetu refundacji leków przez NFZ” na poziomie 17% jego budżetu (czyli mniejszym niż to wynika z dotychczasowego zapotrzebowania) jest poprawą dostępności leków dla pacjenta, to czegoś tu chyba nie rozumiem.

 

Dostawcy leków zostają obciążeni kwotą przekroczenia ( czyli karą za zbyt dużą sprzedaż), oraz tak zwanym podatkiem Garattiniego, a hurtowniom i aptekom ustawodawca jednym pociągnięciem pióra obniża marżę. Apteka będzie również karana za wycofanie leku ze sprzedaży, nawet w przypadku, gdy jej właściciel ma do tego leku zastrzeżenia, natomiast hurtownia za tak zwany „kredyt kupiecki”.

 

A może PO chce ratować budżet karami, tak jak niektóre gminy zarabiające na radarach ukrytych w śmietnikach i kopkach siana?

 

Zamiast programów terapeutycznych w przypadku ciężkich chorób, ustawa proponuje „programy lekowe”. Dla szpitala oznacza to zlikwidowanie nowoczesnych terapii. Dla pacjenta-że zdąży umrzeć, zanim szpital przebrnie przez biurokratyczne procedury.

 

Donald Tusk zdenerwował się i jak prawdziwy socjalistyczny gensek zapowiedział również surową walkę ze spekulantami, bezzasadnie podwyższającymi ceny produktów spożywczych. Na przykład cenę cukru. Wydaję się, że nie widzi żadnego związku tych podwyżek z przeprowadzoną przez jego rząd podwyżką podatku VAT o 1 punkt procentowy. A także z likwidacją polskich cukrowni. On chyba tak ma, że „widzi wszystko osobno”.

 

 

0

Iza

181 publikacje
0 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758