Myślę, że sporo a nawet dużo.
W dziejszym świecie satelitów szpiegowskich i innych podejrzanych obiektów w kosmosie – nie wydaje się, że nie zauważono by katastrofy z 10 kwietnia 2010.
Załóżmy hipotetycznie, że ktoś wie wszystko i ma zdjęcia, filmy dokumenty. Np USA. Choć mogą być i inni.
Co mogą zrobić? Rząd RP o pomoc się nie zwraca, wręcz przeciwnie – odmawia jej.
W skali Świata Polska to mała mrówka.
Ważniejsze są większe zwierzaki. Rosja, Chiny itp.
No to jeśli oni znają Prawdę o 10 kwietnia 2010 – to sobie spokojnie czekają.
Na co?
By ją wykorzystać we właściwim momencie, tzn kiedy będą chcieli dokopać Rosji.
Czemu tego nie robią teraz? Bo to nie jest właściwy czas.
No i jest jeszcze atak na WTC. A może Rosjanie wiedzą na ten temat więcej?
Np, żaden Ben Laden a robota wewnętrzna USA?
Jedni i drudzy mogą trzymać się za pysk – dowodami. Więc czekają.
W bridge-u są piękne i logiczne zasady. Nie wychylaj się. A jak nie wiesz co zrobić to oddaj wist przeciwnikowi i czekaj.
Zyje dosc dlugo i staram sie myslec. W zyciu dzialam na wielu obszarach :-) Fizyka, sztuka inzynierska i logika - to podstawy myslenia racjonalnego. Ale równiez wiem sporo o duchowosci. Bo przed nia przyszlosc.