Bez kategorii
Like

Cienie i Nosek

28/04/2011
651 Wyświetlenia
0 Komentarze
11 minut czytania
no-cover

Odbyła się gorąca dyskusja nad „cieniem na nosku”. Postanowiłem temat opisać szerzej. Przejdźmy do rzeczy.

0


Przeprowadziłem małą sesję zdjęciową by sprawdzić, jak to jest w rzeczywistości z cieniami wszelakimi. I oto jej rezultaty.

Postanowiłem sprawdzić jak cień może padać na zaokrąglony obiekt. Nie miałem pod ręką bardziej kanciastego, ale zasada jest taka sama.Użyłem większego czerwonego tła i na nim mniejszego – granatowego, dzięki temu mamy padające zróżnicowane światło. Cień uzyskałem początkowo od książki w ciemnej oprawie, a w kolejnych zdjęciach od kartki papieru. Pierwsze trzy zdjęcia pokazują, jak pada światło na owalny obiekt i widzimy, że cienie są ułożone wzdłuż przedmiotu a nie w poprzek.

Tutaj sprawdzano jak będzie padał cień od książki zasłaniającej światło. Widzimy, że cień jest półprzezroczysty i rozmywa się a potem wtapia w przedmiot. Im dalej książka od przedmiotu tym cień jest bardziej nieczytelny i bardziej rozmyty. Czerwony odbijający się kolor dobrze pokazuje załamanie światła fakt rozmywania się cienia w miarę zbliżania do krawędzi. Kolor czerwony byłby mniej widoczny.

Nie zauważamy by cień dawał jakiś inny kryjący kolor. Raczej przenika się z kolorem obiektu na który pada cień.

Poniższy cień powstał od obiektywu po maksymalnym przybliżeniu do niego obiektu. cień staje się niewidoczny im bliżej krawędzi obiektu. I też nie pokrywa "masą innego koloru" podstawionego obiektu.

Tak wygląda cień od palca położonego na obiekcie. Widzimy, że cień wywija się "od" źródła cienia, a nie odwrotnie i zanika w kierunku ku dołowi.

Na zdjęciu wyżej, przyłożyłem książkę ponownie. Widzimy, że mimo przybliżenia do obiektu cień się rozmywa i wtapia stopniowo w przedmiot.

Po oddaleniu cień bardziej się rozmywa a jego krawędź zaciera.

Cień od kartki poniżej. Cień nie kryje obiektu nieprzezroczyście i wywija się w stronę przeciwną  czyli w kierunku od obiektu dającego cień. Może to być krawędź o różnym łuku zależnie od kąta kartki. Wyraźnie widać rozproszenie cienia i jego wtopienie w obiekt.  Wtopienie jest nierówne w zależności od wypukłości okrągłego przedmiotu. Na takiej samej zasadzie cień się załamie na kanciastym przedmiocie… np w kształcie sześcianu.

Trzeba by obiekt dający cień przybliżyć całkowicie do obiektu, by krawędź cienia była bardziej ostra.

Widzimy więc poniżej, kartkę dającą cień.

Cień nadal jest do pewnego stopnia przezroczysty, nierówny w swej gęstości i nie pokrywa na 100% "innym" kolorem.  W przeciwieństwie do zdjęcia ze zrzutu pochodzącego z filmu Lilientala. Jak by nie patrzeć.

Wyraźnie widać też różnicę na samym zdjęciu z filmu. Cienie od skrzydła nie dają kryjącego koloru, są częściowo przezroczyste.

Szary kolor na nosku z filmu nie rozmywa się także przy krawędziach noska. Kryje nosek mocno różniącym się kolorem. Nie rozmywa się przy krawędzi.

By taki cień ostro odcięty uzyskać, obiekt dający cień musiałby do noska po prostu przylegać.

Wtedy jednak zakrzywienie cienia "od" byłoby znacznie większe niż na nosku Lilientala. Oddalony obiekt jaki by nie był, nie da pokrycia o takiej "gęstości" koloru. Wtedy także zakrzywienie cienia "od" byłoby znacznie większe jak na zdjęciach powyżej. (proszę sprawdzić).  Widzimy na zdjęciu Lilientala, że do noska nie przylega żaden obiekt.

Traktowanie tego szarego znaku na omawianym nosku jako cienia jest pomyłką. Można to potwierdzić jeszcze inaczej. 

Widzimy "szary" nosek i tutaj, (można pobrać zdjęcie na komputer i sobie powiększyć. Widoczne piksele odcinające, montaż b. dobrej jakości ale nie doskonały, zdjęcie znalazłem w internecie) zupełnie z innego kąta i efekt jest taki sam jak na zdjęciu z filmu Lilientala. Silnik nad nim jest w cieniu statecznika i widzimy cień przezroczysty o różnej gęstości, nie pokrywający innym kolorem silnika, by nie było widać czerwonego pasa na nim. Poniższe zdjęcie udowadnia, że nie ma obiektu w samolocie, który by dał taki "cień" jaki ma "szary nosek" i który byłby tak blisko niego, by dać cień o ostrym zarysie.

Poniżej widzimy cienie różnej gęstości wzdłuż noska, (takie jak na początkowych zdjęciach z eksperymentu), a nie ma jakiegokolwiek śladu "cienia" z powyższego zdjęcia. Gdyby świeciło słońce, cienie byłyby wyrażniejsze ale nowy cień na nosku by się niepojawił. Jest to niemożliwe.

Po przybliżeniu (zoom) szczegółów można zauważyć manipulację na zdjęciu z samolotem nr. 102.

Linie kropkowane pokazują układ cienia wzdłuż noska. Natomiast czerwona ciągła linia pokazuje wmontowany przez kogoś fragment noska z innego zdjęcia. To nie jest fragment z filmu Lilientala, poznajemy to po perspektywie.

Istnieje więc NIEZNANE zdjęcie zrobione aparatem pokazujące "szary nosek" i ktoś Z NIEGO celowo ten fragment wmontował do nr. 102.

Obejrzałem wielokrotnie filmik Lilientala

. Sugerowane zmiany w "cieniu" bliżej, dalej jakoby miały decydować, o tym, że to jest cień są chybione. Na filmie widać wyraźnie drgania samolotu, "skakanie" kamery, bliżej, dalej, PŁYWANIE OBRAZU I to jest przyczyna, że szary kolor ciut się zbliża i odala, zresztą minimalnie. Takie ruchy "cienia" (większe, mniejsze, w lewo, w prawo) mógłby spowodować jedynie inny obiekt ruszający się niezależnie od noska co jest absurdem. Proszę sprawdzić doświadczalnie. Cień pływa jedynie wtedy, gdy w jednej ręce trzymamy sztywno obiekt zastępujący nosek, a w drugiej kartkę którą lekko ruszamy. Sprawdziłem. Obiekt dający cień musiałby przylegać wręcz do noska i się sam poruszać niezależnie od niego, czyli osobno. Wiemy, że części samolotu nie latają "każda sobie" ale są całością. Myślę, że temat został wyjaśniony w pełni wyczerpująco.

Liliental z resztą delagacji Tuska, 07.04.2010 r. lecieli samolotem o nr. bocznym 101. Jak więc "szary" nosek" znalazł się na numerze 102? (Byłoby to wytłumaczenie fotomontażu noska na zdjęciu samolotu o nr. 102).

To jest zasadnicza kwestia.

Dlaczego przy lądowaniu "szary nosek " zniknął? Zauważył ten fakt Acontrario http://acontrario.nowyekran.pl/post/9733,ladowanie-tupolewa-w-dniu-7-kwietnia. Jest jeszcze coś, jeszcze jedna różnica. Różnica w uszczelkach i "oprawie" okna – (szerokość) przy oknie z filmu Lilientala. Ślad znalazła IntheCluds http://clouds.nowyekran.pl/post/6338,ladowanie-witolda-lilientala-7-kwietnia-w-smolensku

Mianowicie:

:

Czy nie widać, że uszczelki okna są inne? I poszycie skrzydła? Polecieli 07.04.2010 samolotem nr 101 (drugi, nr. 102 podobno był w Samarze), a wylądowali, którym? Wałęsa wspominał o problemach technicznych. Co się wtedy wydarzyło, o czym nie wiemy? Próbowali wyjaśnić zagadkę Acontrario i Intheclouds.

Skąd więc, szara końcówka czy jak kto woli „szary nosek” raz na tym samolocie, raz na drugim? czy może były dwa nr. 101? Proszę zajrzeć do mojej analizy napisu Republic of Poland na fragmencie zachowanego kadłuba z pochlapanym napisem i łuszczącą się farbą w poście (Różnica..)

Do cięcia filmu i manipulacji mogło dojść w TVN24, gdzie był dostarczony film.

Szary, pomalowany nosek… Czy miał być to znacznik, by można było odróżnić jeden samolot od drugiego? Coraz bardziej się w tym upewniamy.

 

Acontrario i Intheclods pisali na ten temat i polecam ich artykuły ponownej lekturze.

http://acontrario.nowyekran.pl/post/6382,liliental-i-smolenski-montaz

http://clouds.nowyekran.pl/post/4105,rozmnozenie-tu-154-w-smolensku-7-kwietnia

 

Dlaczego ten wątek był dotąd tak zaciekle zwalczany u FYM’a, na Salonie i na NE? Przez np. Space ?

 

ps.

Najwyraźniej ktoś nieźle zagrał Tuskowi, dnia 07.04.2010 na nosie. Ot co.

 

Po zastanowieniu przyznaję, że wcześniejszy materiał (Różnica) mogłem przygotować dokładniej dzięki czemu można było uniknąć pewnych nieporozumień. Ale do tego wrócimy… Ile było fragmentów na polanie z szachownicą?

0

Yurko

Cud wcielonego ducha, pierwsze slowa z wiersza Cypriana Norwida pt. PISMO, czyli nie szermowac, krzyczéc, Lecz cala sila dzialac

111 publikacje
3 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758