Bez kategorii
Like

Cie, Pieronek!

24/04/2011
394 Wyświetlenia
0 Komentarze
3 minut czytania
no-cover

Biskup Tadeusz Pieronek w Wielkanoc udzielil wywiadu onetowi. Uznał on za ważne, by w te święta stwierdzić: „Panu Kaczyńskiemu chodzi o zdobycie władzy i żeby wygrać za wszelką cenę, a to oznacza iść po trupach”.

0


 
Normalnie wypowiedzi księży wywołują okrzyk oburzenia w obozie rządowym – no ale takie enuncjacje – tylko brawa! Czy JE ma jakieś uzasadnienie tej tezy? Oczywiście nie. Ekscelencji równie gładko przechodzi przez usta uwaga na temat budowy
 
pomników Kaczyńskiego
 
(Nizinkiewicz w rozmowie z Pieronkiem używa liczby mnogiej): ”Nie widzę potrzeby budowania pomników, skoro prezydent leży na Wawelu. Na takie pomniki czekali królowie, wodzowie i wieszczowie nieraz przed dziesiątki i setki lat.
 
Jan Paweł II
 
nigdy nie chciał pomników. Znam kraje, w których powstaje wiele pomników. W samej Moskwie podobno było 800 pomników Stalina. Nie chciałbym, żeby coś podobnego miało miejsce w naszym kraju". Porównanie, jakiego użył
 
ksiądz biskup
 
jest godne faryzeusza. Mało prawdopodobne, by Platforma chciała upstrzyć place Warszawy pomnikami nielubianego prezydenta. Pieronek imputuje, że Lech Kaczyński ( bo chyba o jego pomnik, a nie pomnik Jarosława chodzi) chciał mieć
 
pomnik
 
w Warszawie, skoro wtrąca ni przypiął, ni przyłatał uwagę, że Jan Paweł II „nigdy nie chciał pomników”. Czy Lech Kaczyński chciał? Gdzie JE coś takiego wyczytała? Komu to miał on powiedzieć? Pieronkowi? Jego Ekscelencji? Dalej
 
Tadeusz Pieronek
 
opowiada, że „słów Jarosława Kaczyńskiego już nie słucha i są one często chore”. Ale mówi daje, że politycy PiS sami o tym mówią, że chcą dojść do władzy po trupach. Znaczy, JE tak podpowiada zapewne głos wewnętrzny. Szkoda, że on nie
 
pyta
 
czy to prawda. Sam siebie. Cytat kolejny: „Przegrane wybory zobowiązują do tego, żeby uznać swoją przegraną, a nie negować tych, którym naród oddał władzę”. Na zawsze? Znam jedyny przykład takiej wygranej – zwycięstwo (?) komunizmu.
 

 
 
Post scriptum: dalej JE wywodzi się nad stosunkiem JK do BK i DT. Narzeka, że jest zimny. A czy kiedy LK był prezydentem, stosunek polityków Platformy do głowy państwa był pełen szacunku? Czy Donald Tusk potrafił pogodzić się z przegraną z Lechem Kaczyńskim w wyborach prezydenckich? Czy nie był to aby początk wojny domowej?Krótką ma pamięć JE.
 
Alleluja!
0

Jan Bogatko

polityka dla zaawansowanych

523 publikacje
0 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758