Bez kategorii
Like

Cicho sza …

08/10/2011
446 Wyświetlenia
0 Komentarze
3 minut czytania
no-cover

Ciszę przedwyborczą wymyślili sami sfrustrowani politycy, od lat zmęczeni „kontaktem z wyborcą” w czas ogłoszony, jako kampania wyborcza. Cisza ta ma jednak trzy strony „medalu”.

0


 Ciszę przedwyborczą wymyślili sami sfrustrowani politycy, od lat zmęczeni „kontaktem z wyborcą” w czas ogłoszony, jako kampania wyborcza.

Cisza ta ma jednak trzy strony "medalu".

Pierwsza strona to politycy

Ileż to oni się nabiegają, nagadają w te 40 dni.

Toż to jak post.

Post od normalności, w której żyją tam w Sejmie i Senacie.

 

Tych dwóch dni oni potrzebują, jak kania dżdżu.

Jeden dzień na dojazd do domu z odległej prowincji.

Drugi dzień na przymiarki nowych garniturów i garsonek [ew. fryzjer], coby ładnie wypaść we fleszu przy głosującej urnie.

Bądźmy ludźmi.

Dajmy im ten czas.

Wszak oni od lat tak funkcjonują i nie ma się, co dziwić, że sobie tak „demokratycznie” ustalili CISZĘ wyborczą, żeby ładnie wypaść przed nami w kamerach, w ten jedyny wieczór wyborczy.

Nic to, że nie zapanują nad grymasem twarzy, kiedy wyniki nie spełnią ich oczekiwań, ważne, że będą świeżo i pachnąco udawać, że cieszą się z przegranej.

To jedna strona medalu.

Drugą stroną jest wyborca.

W czasie ciszy wyborczej, on właśnie jest rozgrzany jak cegła.

Rozgrzany przez polityka, który do niego zajechał po trasie.  

Rozgrzany przed komputerem, kiedy śledzi jego trasę i śledzi wszystkie wypowiedzi swojego i konkurencji.

Taki ładunek rozgrzanych emocji, zanim odda się swój cenny głos, żeby ostygnąć trochę, zawiesza się nagle na dwa dni. Dramat!

Dramat, bo nagle, kiedy nie można pogadać o polityce, przekonywać do swojego kandydata, to …

To nie ma, o czym gadać?

Co stało się z wyborcami, że tak dali się omamić politykom, iż dopuszczają się aktów desperackich, jakimi są akty łamania ciszy wyborczej, przez idiotyczne: zamiany plakatów, dowieszenia plakatów, mazania po plakatach, itp. bzdurnych zachowań, w te dwa ostatnie dni?

Co stało się z wyborcami, że nie wykorzystają tych dwóch dni tak, jak zwyczajową „majówkę” , ale w październiku?

Wiem, wyborcom zależy, jaki będzie ten ich kraj po wyborach.

A politykom?

Trzecią stroną [jest trzecia strona medalu?], są media.

Te potrzebują ciszy wyborczej, żeby zaprosić do wieczoru wyborczego, kogo „trzeba”, żeby przetrenować wszystkie opcje Niespodzianek [?] Wyborczych.

Jak Państwo myślicie, do czego jeszcze mediom potrzebna jest cisza wyborcza?

Po cichu, po wielkiemu cichu, się pytam …

0

InaMina

"„ojciec, Ty mi nie mów jak mam robic, Ty rób, jak mówisz"

97 publikacje
0 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758