Wolne media, owszem, ale czy solidne?
I Syria
700 tyś wyników w Google daje wpisanie „ Agnes-Mariam de la Croix”. Do tego kilka filmów na You Tube, najpopularniejszy na Russia Today. Artykuły we wszelkich możliwych polskich i światowych mediach łącznie z arabskimi. Stale powtarzane te same twierdzenia. U nas zaczęło się od wywiadu dla Naszej Polski potem podchwyciła to reszta.
„Już teraz powstanie przybiera islamistyczną twarz – twierdzi zakonnica Agnes Mariam”
http://gosc.pl/doc/1271989.Chrzescijanie-uciekaja-z-Syrii
W czasie swojej wizyty w Australii matka Agnes-Mariam de la Croix, przełożona jednego klasztorów na terenie Syrii, poinformowała, że musiała uciekać do Libanu, ponieważ otrzymała ostrzeżenie
http://wolnemedia.net/wierzenia/isla…a-chrzescijan/
„Syryjska zakonnica, która odwiedziła ostatnio Irlandię apeluje do państw zachodnich: „Zostawcie Syrię w spokoju”. Poniżej streszczam jej wywiad dla The Irish Times, a na filmie jest jej wypowiedź dla RTE.”
http://bliskiwschod.pl/2012/08/glos-syryjskiej-zakonnicy/
Powołując się na miejscową zakonnicę „Daily Mail” donosi, że syryjscy rebelianci są zobowiązani do „ścinania chrześcijanom głów i rzucania ich zwłok na pożarcie kundlom”. 60-letnia siostra Agnes-Mariam de la Croix, matka przełożona karmelitańskiego
http://www.fronda.pl/a/syryjska-zakonnica-rebelianci-zajmuja-sie-bardziej-swieta-wojna-niz-walka-z-rezimem-obcinaja-chrzescijanom-glowy-i-rzucaja-na-pozarcie-psom,25190.html
Medialne sprawozdania w sprawie aktów przemocy w Syrii – częściowe i nieprawdziwe, mówi chrześcijańska zakonnica:
Zakonnica, która była przełożoną w syryjskim klasztorze przez 18 lat ostrzegała
http://www.wicipolskie.org/index.php?option=com_content&task=view&id=7121&Itemid=56
Przełożona katolickiego klasztoru w Syrii alarmuje, że islamscy najemnicy pod pretekstem powstania przeciwko reżimowi al-Assada mordują chrześcijan, określając to mianem „czyszczenia kraju”.
Z informacji serwisu pch24.pl wynika, że islamscy ekstremiści zgromadzili chrześcijan i alawitów w budynku Khalidiya w Homs, a następnie wysadzili go w powietrze. Zbrodnię oficjalnie przypisano jednak żołnierzom armii syryjskiej.
http://wolnemedia.net/wierzenia/islamisci-w-syrii-morduja-chrzescijan/
W czasie swojej wizyty w Australii matka Agnes-Mariam de la Croix, przełożona jednego klasztorów na terenie Syrii,(…). Według siostry zakonnej w prowincji Homs z własnych domów uprowadzono już ponad 80 tys. chrześcijan
http://niezalezna.pl/33709-islamisci-w-syrii-morduja-chrzescijan
(Dodam od siebie że Homs to teraz morze ruin, jest bombardowane i ostrzeliwane od kilku miesięcy a w centrum mieszka obecnie kilkaset osób.) A ten „klasztor” liczy 14 mniszek.
Można jeszcze tak długo i w innych językach. Co druga informacja po wrzuceniu w wyszukiwarkę „Syria christians” itp. ją wyrzuca.
Być może są prawdziwe, nie wiem, nie wykluczam. Tylko dlaczego słowem nie wspomina o bombardowaniach? Dokumentowanie zbrodni to bardzo chwalebne zajęcie, tylko dlaczego nawet wobec chrześcijan traktuje to wybiórczo. Widzi drzazgę w oku powstańców a nie widzi belki w oku rządu. Ci zabici przez zakazane bomby kasetonowe, fosforowe np ją nie interesują. Papież w ostatnim swoim wystąpieniu mówił o tym, że Syria zmienia się w morze ruin, nie stając jednak po żadnej stronie.
Ludzie na miejscu przecież widzą jak jest. Nie zaczną raczej dzięki tym wypowiedziom, które uznają za tendencyjne, lepiej traktować chrześcijan, wręcz przeciwnie.
Jedyna wątpliwość wobec zakonnicy jaką znalazłem, to stwierdzenie w jednym artykule, że
„Al-Tamimi i Smyth” napisali „ciężko jest nie stwierdzić, że Agnès-Mariam czymś więcej niż kolejnym propagandystą Assada”. Też mam podobne wrażenia. Ona nadaje z jednego klucza z rosyjską propagandą, też rządową, mówi dokładnie to samo. Dlatego też jest tak mocno cytowana. Efektem jej rewelacji będzie mniejsza sympatia do powstańców, mniejsza pomoc, czyli dłuższy konflikt i więcej ofiar. Media mainstreamowe to łapią, bo to dobre alibi dla nicnierobienia przez Zachód. Który chyba przehandlował Syrię za Mali. Rosyjskie z oczywistych powodów. Jakoś prześladowania chrześcijan specjalnie lewicowych w większości redaktorów dotąd nie interesowały i w innych miejscach nadal nie interesują.
W Syrii zginęło 60 tyś ludzi minimum, głównie cywili w wyniku bombardowań itp., statystycznie 10% z tego to powinni być chrześcijanie. Wg informacji wysłannika chrześcijańskiej organizacji pomocowej „Barnabas”zamordowano dotąd 100 chrześcijan, podał dwa przykłady. Organizacja działa głównie w USA i UK ale nie ma żadnego powiązania z jakimś konkretnym kościołem, przynajmniej nie da się tego na stronie znaleźć. Nie znalazłem innych danych.
Pytanie tylko czy zabito ich ze względów religijnych, czy za współpracę z reżimem, bo poza alawitami to chrześcijanie mieli uprzywilejowaną pozycję i kto to zrobił. Zamachy terrorystyczne były już pod fałszywą flagą. Oficjalne stanowisko opozycji jest takie, że są tylko Syryjczycy i nie ma negatywnego różnicowania ze względu na religię.
Są islamiści w Syrii. Niewielu ale mają broń więc i władzę, są też zwykli bandyci jak zawsze w takim czasie. Nie ma takiej wojny domowej, w czasie której nie popełniano by zbrodni. Jednak jak twierdziła misja ONZ przed wyjazdem z tego kraju wśród rebeliantów to się zdarza, w wypadku armii rządowej jest to regułą. Co dzień ginie ponad 200 osób, co dzień można zobaczyć na filmach odkrywane masowe groby czy ciała skrępowanych, rozstrzelanych ofiar. Wczoraj bomby Assada zabiły kilkudziesięciu studentów zdających egzamin na uniwersytecie w Aleppo. Głowę dam, że siostra o tym nie wspomni.
Nie mam pewności co do tego przypadku, mam całkowitą pewność co do innego. Podobnego moim zdaniem.
II Bialoruś
Niedawno Na portalu niezalezna.pl, Na pierwszej stronie Naszego Dziennika, Na narodowcy.pl i pewnie wielu innych miejscach pojawiła się informacja o tym, że zniszczono krzyż upamiętniający polskich oficerów zamordowanych w Kuropatach na Białorusi. Alarmował o tym członek Memoriału na Białorusi.
„W poniedziałek rano Ramanouski pojechał na Kuropaty, gdzie już czekali na niego milicjanci. – Obejrzeliśmy miejsce zdarzenia i spisano protokół. Potem złożyłem wyjaśnienia (…). Pracownicy milicji odnosili się do mnie ze zrozumieniem, ale nie spodziewam się, by wandali znaleziono. Takich precedensów jeszcze nie było – oświadczył.
Ramanouski dodał, że do wiosny Memoriał nie będzie podejmować żadnych działań w kierunku postawienia nowego znaku pamięci. – Mam nadzieję, że do tego czasu sytuacja w Kuropatach zostanie uregulowana. Potem postawimy taki znak pamięci, który będzie trudno zlikwidować – oznajmił.
Kuzniacou szacuje, że od września 1939 r. do czerwca 1941 r. rozstrzelano na Białorusi co najmniej 8,6 tys. polskich oficerów i 8 tys. polskich cywilów. Jak podkreśla, Polacy to druga po Białorusinach pod względem liczby rozstrzelanych narodowość, jaka padła ofiarą stalinowskich represji na Białorusi.
Zdaniem historyka szczątki polskich oficerów mogą spoczywać w różnych miejscach – w Kuropatach, w Traściańcu (pod Mińskiem) czy Łoszycach (też w okolicach Mińska) – i aby to określić, konieczne są ekshumacje.” Podaje niezalezna.pl.
Zapytałem mojego znajomego z Białorusi jak to było, bo akurat on i jego partia z którą SW współpracowała od początku lat 90tych, występowali tam w roli oskarżonego.
Okazało się, że nie ma żadnego dowodu na to, że tam faktycznie leżą polscy oficerowie. Najmniejszego.
Ten „historyk” Kuzniacou (a piszą o nim tak od narodowcy.net do wyborcza.pl) to były pułkownik sowieckiej armii na dodatek politruk najprawdopodobniej oddelegowany do tej „pracy”. Ramanouski ma 30 letni staż w Komunistycznej Partii Związku Radzieckiego i raczej ze względu na swoje pochodzenie krzyży stawiać nie powinien. Memoriał to raczej porządna, choć rosyjska organizacja. Też dofinansowywana przez Kreml.
Zapewne wkrótce obaj odwiedzą nasz kraj w charakterze autorytetów moralnych, legendowanych teraz przez „drugi obieg”.
Szerzej opisałem to w notce. http://niepoprawni.pl/blog/2334/istota-prowokacji
tu w skrócie wersja którą przedstawił mój znajomy Valery Buival:
„Przed tegorocznym świętem Dziadów wiadomo było o planach prowokacji w Kurapatach z udziałem wyżej wymienionego I. Kuzniecowa i miejscowego biura moskiewskiej organizacji „Memoriał”. Oni zaplanowali ustawić w Kurapatach znak pamięci „oficerów Wojska Polskiego rozstrzelanych na Białorusi”.
Ja publicznie uprzedziłem społeczeństwo o prowokacji. Ale to ich nie powstrzymało. 29 października 2012 roku oni ustawili w Kurapatach słupek (wykonany w tradycyjnej sowieckiej formie z tabliczką) pamięci rozstrzelanych oficerów Wojska Polskiego.
30 października 2012 roku okazało się, że słupek zniknął. I. Kuzniecow od razu zaczął występować z egzaltowanymi oświadczeniami (…) że „dziś, 30 października na Białorusi rozpoczęła się wojna domowa”, że „ekstremiści z Konserwatywno-Chrześciańskiej Partii wystąpili przeciwko narodowi rosyjskiemu” (…)
Uwzględniając to wszystko ja myślę, że najbardziej wiarygodnym wariantem zniknięcia słupka jest: ci, którzy słupek ustawili, go później usunęli. Wszystko było zrobione dla prowokowania skandalu i szumu.” „Istotą prowokacji, moim zdaniem, jest próba skonfliktowania Białorusinów i Polaków pod dyktando Moskwy.”
Teraz w to wszystko włączył się sam Łukaszenka, więc będzie to grubsza sprawa. Proponuje by Polacy dali pieniądze ale w ekshumacjach nie uczestniczyli. Oni już znajdą co trzeba.
Nikt nic po mojej notce nie skorygował, nie sprawdził. Potem poszła ta informacja a w moim przekonaniu dezinformacja, idą kolejne. Ludzie zasłużeni dla obrony też polskich grobów zostali opluci a wszyscy są z siebie zadowoleni. Nikt nie spytał drugiej strony w tym konflikcie, nie tylko w tym.
Wolne media, owszem, ale czy solidne? Czy nie czasami mainstream na odwyrtkę? Tak więc radzę każdemu czytelnikowi „ufaj ale sprawdzaj”, w necie to zabiera sekundy.
Jaka jest prawda w pierwszym syryjskim wypadku do końca nie wiem, w drugim białoruskim mam pewność, bo znam ludzi od lat. No i ładnie wpisuje się on w kreowanie konfliktów narodowościowych. To stała (post)sowiecka praktyka którą ostatnio opisywałem przy okazji zniszczenia przez Tatarów krymskiej wystawy o Stalinie. Jest to specjalność tej samej organizacji która stoi za plecami, i Assada, i Łukaszenki. Tej samej która rozstrzelała w Kurapatach przynajmniej 250 tys ludzi.
http://www.nationalreview.com/corner/302998/houla-massacre-redux-john-rosenthal
http://barnabasfund.org/US/Christians-in-Syria-targeted-in-series-of-kidnappings-and-killings-100-dead.html
http://arabsaga.blogspot.co.uk/2013/01/syrias-beloved-christians-stay-put-with.html
"Czlonek Konfederacji Rzeczpospolitej Blogerów i Komentatorów............................. "My wybory wygralismy dzieki niekontrolowanemu internetowi i Facebookowi" V. Orban............. Jakosc polityki = jakosc zycia"