KULTURA
Like

Chrząszcz

18/05/2013
1024 Wyświetlenia
0 Komentarze
2 minut czytania
Chrząszcz

Znałem chrząszcza, żył on w Pszczynie,
Chciał przypomnieć się rodzinie,
Więc się wybrał na piechotę.
Szedł w upale zlany potem.

0


 

Dokąd szedł? Do Szczebrzeszyna!
Tam żył wuj, jego rodzina,
Stryj, stryjenka i siostrzeńce.
Na myśl o nich miał rumieńce.

Gdzieś w połowie może drogi
Siadł nad rzeczką, moczył nogi.
Odpoczywał, zbierał siły.
Szum wód rzeczki uszom miły…

A tu wróbel ćwierka z drzewa:
„Jakże chrząszcz się dzisiaj miewa?
Czyżby w drodze? Dokąd zmierza?
Niechaj wstaje szybko z leża,

Bo Szczebrzeszyn cały huczy,
Że chrząszcz w trzcinie brzmi i mruczy.
Nikt nie sypia w mieście w nocy.
Wypatrują skądś pomocy!”

Zerwał się chrząszcz, ruszył w drogę.
„W tym kłopocie ja pomogę!”
Szybko doszedł do bram miasta
Nim minęła jedenasta.

Przeszukując pola trzciny
W końcu znalazł część rodziny.
Powitania, serdeczności…
Rzadko mają takich gości.

Opowiedział co tam w Pszczynie,
Jak mu życie w mieście płynie,
Że się stęsknił, ruszył w drogę…
(długo tak wyliczać mogę!)

W końcu rzekł, że ponoć w Baku
Są prześliczne pola maku.
Słyszał o nich od żurawia.
„Na wycieczkę was namawiam!

Przyda się wam trochę ruchu,
No bo fałdki są na brzuchu!”
Tak im gadał, tak ich pilił,
Tak, że w końcu się zgodzili!

Gdy wędrówki cel wiadomy,
Opuszczają rano domy
I ruszają wprost do Baku,
Gdzie czekają pola maku.

Czy dotarli już do celu?
Otóż, drogi przyjacielu,
Ponoć koło Koziczyna
Ich zwabiła koniczyna!

0

Praczuk

Wierszyki i fraszki

423 publikacje
2 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758