Chocholi taniec POPiS

Jaki rzeczywisty mandat społeczny do przeprowadzania takich doniosłych reform ma obecna koalicja?

Obrazki z Sejmu to było wyjątkowo żenujące widowisko. Do tej pory oglądaliśmy takie sceny w parlamentach Ukrainy, Korei czy Włoch. Zawsze budziły niesmak i politowanie a tu takie same sceny na Wiejskiej. Nie mam zamiaru opowiadać się po żadnej stronie sporu bo PiS i „totalną opozycję” uważam za jednakowych, politycznych łobuzów. Osiągnęli co chcieli i do czego dążyli przez całe lata. Tak podzielili Naród, że teraz wystarczy iskra, żeby zapalić podłożony lont.

Może zdarzyć się przy okazji jakiejś „miesięcznicy” albo kolejnego „spontanicznego” protestu pod Sejmem. Grunt jest już przygotowany. Ustawa o „bratniej pomocy” funkcjonuje, siły Eurogendfor, stacjonujące w Vicenzy (Włochy) są w stałej gotowości bojowej i tylko czekają na sygnał. Polska policja nie będzie musiała nawet kiwnąć palcem w bucie a wszystko odbędzie się lege artis. Tego chcą te polityczne łobuzy z Wiejskiej?

Nie można rządzącej obecnie koalicji odmówić prawa do zmiany czy stanowienia prawa, takie są cechy ustroju, w którym przyszło nam żyć. Jednak od teoretycznych możliwości działania a działania dla dobra społeczeństwo droga bywa czasami długa i tak, moim skromnym zdaniem jest w tym przypadku. Nikt rozsądny nie neguje konieczności naprawy wymiaru sprawiedliwości, który przesiąknięty jest komuszymi złogami i kolesiami królika. To nie podlega żadnej dyskusji. Dyskusyjny jest natomiast kierunek tych zmian.

Czy poskromienie „wyjątkowej kasty” ma polegać na podporządkowaniu jej rządzącej aktualnie ekipie? Przecież oni sami kręcą bat na swoją d…! Nawet jeśli PiS będzie rządził przez następną kadencję (w co osobiście wątpię) to i tak w końcu będzie musiał ustąpić miejsca innej ekipie. Takie są uroki niewolniczego systemu zwanego dla niepoznaki „demokracją”. A nowa władza skwapliwie skorzysta z owoców pracy PiS, nie słyszałem jeszcze o dyktatorze, który sam ogranicza swoje uprawnienia.

Scenariusze mogą być oczywiście różne, Sanacja, na której najwyraźniej wzoruje się PiS oprócz zamordyzmu politycznego wymyśliła jeszcze Berezę… Jeśli PiS chce utrzymać władzę to musi jak najszybciej nawiązać do tej tradycji i zmienić koniecznie długość kadencji parlamentu, np na 25 lat. Oczywiście to mrzonki ale kreatywność politycznych łobuzów nie zna granic więc kto wie? Na świecie istnieje wiele systemów w miarę sprawiedliwego urządzenia wymiaru sprawiedliwości i starczy jedynie skopiować. Musi to być jednak taki ustrój sądów, który daje społeczeństwu maksymalną możliwość kontroli.

Dlaczego PiS, który ma usta pełne pięknych frazesów nie pozwoli Polakom wybierać sędziów? Mamy ponoć prawo wybierania posłów i senatorów (iluzoryczne, nie rzeczywiste) stanowiących prawo a nie możemy wybierać sędziów, którzy to prawo mają realizować?

Dlaczego nie wprowadzić instytucji ławy przysięgłych? Czy poczucie sprawiedliwości przeciętnego obywatela jest mniejsze niż przedstawiciela „nadzwyczajnej kasty”? Ta kasta i tak zostanie kastą, tylko będzie z nadania aktualnie rządzącej ekipy. Sądzę, że zanim zacznie się majstrować przy ustawach regulujących ustrój sądów należy zadać Polakom te dwa, najważniejsze dziś pytania.

Ze zrozumiałych przyczyn PiS nie pójdzie nigdy na takie rozwiązanie bo chce zawładnąć państwem. Podobnie „totalna”, bo chce, żeby „było jak było”. Tylko interes Polaków jakoś na szarym końcu…

Daleko w tych rozważaniach zaszedł K.J.Wojtas w swojej Cywilizacji Polskiej (może dlatego jest tak atakowany ze wszystkich stron?). Odsyłam do jego książek i notek. W każdym razie nie może tak być, żeby szemrana kasta politycznych łobuzów (niczym nie różniąca się od tej sądowej) decydowała za Suwerena, czyli Naród. I niech mi tu nikt nie wyjeżdża z hasełkami, że „PiS wygrał wybory i może robić co chce”. Tak naprawdę na PiS oddała głosy 1/4 społeczeństwa, reszta na opozycję a połowa w obliczu beznadziei i braku rzeczywistej alternatywy wolała zostać w domu.

Jaki więc rzeczywisty mandat społeczny do przeprowadzania takich doniosłych reform ma obecna koalicja?