Adidas, Nike, Converse, Puma, Lacoste… PEKIN – ślady toksycznych substancji chemicznych szkodliwych dla środowiska i ludzkiego zdrowia zostały wykryte w produktach wytwarzanych przez czternastu czołowych producentów odzieży, powiedział we wtorek Greenpeace. Próbki odzieży ekskluzywnych marek takich jak Adidas, Uniqlo, Calvin Klein, H & M, Abercrombie & Fitch, Lacoste, Converse i Ralph Lauren okazały się skażone chemikaliami, znanymi jako nonylofenolu etoksylany, powiedziano podczas inauguracji raportu „Dirty Laundry 2”.Działacz Li Yifang stwierdził, że nonylofenol etoksylany (NPEs), powszechnie stosowany jako detergent w przemyśle, włączając w to produkcję tkanin naturalnych i syntetycznych, wykryto w dwóch trzecich badanych próbek. „NPEs rozkłada się, tworząc nonylofenol, który ma toksyczne, trwałe i zaburzające hormony właściwości,” powiedział Li dziennikarzom w Pekinie. „Naśladuje on żeńskie hormony, zmienia rozwój płciowy i ma wpływ na narządy rozrodcze.” Komponenty NPE były odpowiedzialne za„feminizację” samców ryb w niektórych częściach Europy, a […]
„NPEs rozkłada się, tworząc nonylofenol, który ma toksyczne, trwałe i zaburzające hormony właściwości,” powiedział Li dziennikarzom w Pekinie. „Naśladuje on żeńskie hormony, zmienia rozwój płciowy i ma wpływ na narządy rozrodcze.” Komponenty NPE były odpowiedzialne za„feminizację” samców ryb w niektórych częściach Europy, a także za zakłócania procesów hormonalnych u niektórych ssaków, zgodnie z WWF.
Greenpeace nabyło 78 próbek markowej odzieży- głównie w Chinach, Wietnamie, Malezji i na Filipinach – w sumie z 18 krajów na całym świecie i poddało je analizie naukowej.
„Nawet na niskim poziomie, to stanowi duże zagrożenie dla środowiska i zdrowia ludzi”, powiedział Li. „To nie jest tylko problem dla krajów rozwijających się, gdzie wykonywane są tekstylia. NPE są uwalniane, gdy ubrania są prane, w efekcie pojawiają się w krajach, w których ich stosowanie jest zakazane”. W Europie stosowanie tych substancji chemicznych jest ograniczone.
Po opublikowaniu raportu, działacze zaatakowali flagowy sklep Adidasa w Hong Kongu, domagając się, aby sklep wyeliminował niebezpieczne substancje chemiczne ze swoich produktów, zachęcając jednocześnie potencjalnych klientów do „zastanowienia się”.
Adidas również znalazł się pod ostrzałem w oddzielnym raporcie Greenpeace, „Dirty Laundry”, wydanym w ubiegłym miesiącu, w którym oskarżono producentów znanych marek włókienniczych o zanieczyszczenie głównych rzek w Chinach odpadami chemicznymi.
Kilkunastu aktywistów Greenpeace przebranych za sędziów wywołało poruszenie, gdy weszli do jednego z najbardziej ruchliwych sklepów Adidasa w południowej części miasta. Rozdawali ulotki dla klientów wręczając ostrzegawcze żółte kartki pracownikom, przestrzegając aby grali „czysto”.
Pobrano również osiem próbek ścieków z dwóch fabryk w deltach rzek Jangcy i Pearl, zidentyfikowanych jako dostawcy „koktajlu niebezpiecznych substancji chemicznych” dla producentów tekstyliów.
Firmy Nike i Puma od tego czasu zobowiązały się że do 2020 r wyeliminują stosowanie niebezpiecznych substancji chemicznych ze swoich produktów, ale zdaniem rzeczniczka Greenpeace Vivien Yau Adidas nie przedłożył takiego zobowiązania.
Hongkongski Adidas nie zareagował natychmiast na prośby o komentarz. Firma już wcześniej powiedziała, że współpracuje z firmą Youngor Group – jednym z oskarżonych dostawców – jedynie przy cięciu odzieży i szyciu, nie zaś przy produkcji materiałów. Firma jednocześnie wysłała zapytanie do Youngor w celu zbadania oskarżeń Greenpeacu. Firma dodała, że posiada kompleksową politykę mającą na celu unikanie substancji niebezpiecznych.
Jednak Yau powiedział: „Jako drugi największy gracz w branży sportowej, Adidas ma obowiązek detoksykacji globalnego łańcucha dostaw. Do tej pory marka nie zrobiła nic, mimo wielokrotnych próśb z naszej strony. To jest naprawdę nie do przyjęcia.”
Pełna lista firm w których produktach znaleziono NPE:
Adidas, Abercrombie & Fitch, Converse, G-Star Raw, H&M, Kappa, Lacoste, Li-Ning, Nike,
Puma, Ralph Lauren, Uniqlo, Youngor.
Liga Świata Świadomy Wybór |
W roku 1985 firma G.D Searle została przejęta przez koncern Monsanto, zmieniając nazwę na NutraSweet Company. W 1992, firma NutraSweet podpisał umowę z koncernami CocaCola i PepsiCo czyniąca z NutraSweet Company ich preferowanym dostawcą aspartamu. Patent na aspartam wygasł 14 grudnia 1992 roku, co pozwoliło firmom chemicznym na całym świecie rozpocząć produkcję aspartamu pod innymi nazwami handlowymi. Mimo iż są dowody na szkodliwość aspartamu, koncerny wprowadzają szkodliwe produkty na rynek – wszystko dla ogromnych profitów, kosztem zdrowia konsumentów – oczywiście.
Od tego czasu coraz więcej jest dowodów świadczących o szkodliwym działaniu tej substancji. Mamy rok 2011, oznacza to, iż już 28 lat ludzie, w szczególności mieszkańcy krajów rozwiniętych są systematycznie truci i to za zgodą agencji odpowiedzialnych za bezpieczeństwo żywności i leków, promocję zdrowego stylu życia i kontrolę nad substancjami używanymi w produkcji farmaceutycznej i przemyśle spożywczym. Czy nie jest wystarczający fakt iż:
W roku 1984 Amerykanie spożyli ponad 3.5 tony aspartamu. Rok później ilość podwoiła się i systematycznie wrastała. Liczba nowotworów mózgu wzrosła o 10%, o 30% cukrzyce, chłoniak o 60%.
Także w latach 70’tych, neurolog John W. Olney odkrył, że podawanie aspartamu doustnie myszom, powoduje poważne uszkodzenia mózgu. W 1971 Ann Reynolds – pracownik laboratorium G.D Searle potwierdziła neurotoksyczność aspartamu podawanego myszom. Badania te zostały zignorowane.
W 1974 (przed wypuszczeniem aspartamu na rynek) Dr. John Olney, James Turner i Label, Inc. (Legal Action for Buyers’ Education and Labeling) złozyli oficjalny protest twierdząc, że w ich przekonaniu aspartam może powodować uszkodzenia mózgu, szczególnie u dzieci.
Naukowcy z Fundacji Ramazziniego przeprowadzili badanie na szczurach. Obserwowali gryzonie przez 159 tygodni. W tym czasie podawali im pożywienie zawierające aspartam w dawkach imitujących dzienne spożycie tego związku przez ludzi. Szczury podzielono na kilka grup w zależności od przyjmowanej dawki. Związek ten wywołał u szczurów chłoniaki, białaczkę oraz nowotwory (szczególnie nerek u samic i nerwów obwodowych u samców), nawet, jeśli spożywały mniejsze dawki niż dozwolone w przemyśle spożywczym dla ludzi.
Niestety wszystko wskazuje na to, że środek ten nie zostanie wycofany z rynku, Dlaczego? Aspartam występuje w wielu produktach kojarzonych z międzynarodowymi markami jak np. Coca-Cola, czy Orbit. Koncerny nie usuną ze składu aspartamu, ze względu na jego szkodliwość. Firmy zgodziłyby się tym samym z toksycznym wpływem tej substancji na ludzki organizm, co grozi ogromnymi stratami finansowymi.
Zalecany prze EPA dzienny limit spożycia wynosi 7,8 mg/dzień. Jeden litr napoju słodzonego aspartamem zawiera około 56 mg metanolu.
Konsumenci spożywający duże ilości produktów zawierających aspartam przyjmują ok. 250 mg metanolu dziennie albo 32 krotny limit EPA.(9) Do symptomów zatrucia metanolem zaliczają się bóle głowy, brzęczenie w uchu, zawroty głowy, nudności, niepokój żołądkowo-jelitowy, osłabienie, dreszcze , zaniki pamięci, drętwienie i kłujące bóle w kończynach, zaburzenia behawioralne i zapalenie nerwu. Najlepiej poznane symptomy zatrucia metanolem to problemy z widzeniem włącznie z zamgleniem obrazu, postępowe zawężanie pól widzenia, zaciemnienie widzenia, uszkodzenia siatkówki i ślepota. Formaldehyd jest znanym czynnikiem rakotwórczym, powoduje uszkodzenia siatkówki, zakłóca replikację DNA, powoduje wady wrodzone.(10) Uff, tego pewnie nikt do tej pory nie wiedział! Z powodu braku paru niezbędnych enzymów, ludzie są wielokrotnie bardziej wrażliwi na toksyczne działanie metanolu niż zwierzęta. Dlatego, testy aspartamu czy metanolu na zwierzętach nie odzwierciedlają dokładnie niebezpieczeństwa dla ludzi. Jak podkreśla Dr Woodrow C . Monte, Dyrektor Food Science and Nutrition Laboratory at Arizona State University (Laboratorium Żywienia i Nauki o Żywności przy Stanowym Uniwersytecie Arizony- przyp. tłum.), „nie istnieją badania pozwalające ocenić możliwe mutagenne (powodujące mutację – przyp. tłum.), teratogenne (powodujące zmiany rozwojowe – przyp. tłum.), albo rakotwórcze skutki chronicznego przyjmowania alkoholu metylowego.”(11) Był on tak zaniepokojony nie rozstrzygniętym problemem bezpieczeństwa, że pozwał on FDA przed sądem domagając się wysłuchania jego odczytu na temat tych problemów. Poprosił FDA o „zwolnienie z tematami napojów bezalkoholowych do czasu gdy będzie można odpowiedzieć na niektóre ważne pytania. To jest nie fair, że kładziecie cały ciężar dowodów na tych kilku z nas, którzy są zaniepokojeni a posiadają tak ograniczone możliwości. Musicie pamiętać, że jesteście ostatnią obroną społeczeństwa Amerykańskiego. Jeżeli wy pozwolicie na używanie (aspartamu) to ani ja ani moich koledzy nie mogą zrobić dosłownie nic by odwrócić tą sytuację. Aspartam dołączy wtedy do sacharyny, dwutlenku siarki i Bóg jeden wie ilu niepewnych substancji mogących obrażać ludzki organizm za rządowym przyzwoleniem.” Żeby u nas była możliwość pozwania przed sąd urzędu państwowego w celu zmuszenia go do wysłuchania niechętnej mu opinii. Ale nie będzie!
Zresztą czy warto?
Nikt przecież nie zwolnił z jakimikolwiek napojami i tu się zaczyna zapowiadany kryminał: Wkrótce potem Komisarz FDA , Arthur Hull Hayes, Jr., zatwierdził stosowanie aspartamu w napojach gazowanych, po czym opuścił FDA i przyjął posadę w firmie prowadzącej Public Relations dla firmy G.D. Searle.(11) (Musiał chyba awansować!) Podkreślano (jako argument za aspartamem – przyp. tłum.), że niektóre soki owocowe i napoje alkoholowe zawierają niewielkie ilości metanolu. Jednakże ważnym jest by pamiętać, że tamten metanol nigdy nie występuje sam. W każdym przypadku obecny jest etanol, zazwyczaj w większych ilościach. Etanol jest antidotum dla toksyczności metanolu u człowieka.(9) (Tego to nas w szkole nie uczyli a powinni.) Oddziały Operacji Pustynna Burza były „pojone” wielkimi ilościami napojów słodzonych aspartamem, które ogrzewały się w słońcu Arabii Saudyjskiej do temperatur przekraczających30°C. Wielu z nich wróciło do domu z licznymi zaburzeniami podobnymi do tych, które występują u ludzi zatrutych chemicznie formaldehydem. Uwalniający się w napojach metanol mógł przyczynić się do powstania tych chorób. Czynnikiem, który mógł również przyczynić się do ich powstania mogą być inne produkty (metabolizmu – przyp. tłum.) aspartamu takie jak (omówiona poniżej) DKP. Czy w sympatykach Strefy 11 i we wszystkich innych ludziach nie budzi się w tej chwili żyłka badaczy spraw niewyjaśnionych?
Pomyślcie, najtęższe umysły łamią sobie głowy nad przyczyną syndromu „Pustynnej Burzy”, nakręcono nawet sensacyjne filmy, a wyjaśnienie jest takie proste. I tylko wystarczyłoby, żeby producent aspartamu o tym wszystkim powiedział, ale on nie powie. Wygląda, że dzięki Dr Mercola’i rozwikłaliśmy tą intrygującą zagadkę. W akcie z 1993, który może być określony tylko jako czyn „bez sumienia”, FDA zatwierdziła aspartam jako składnik licznych produktów spożywczych zawsze ogrzewanych powyżej 30°C. A to już rzeczywiście jest draństwo. Nawet tłumaczenie, że rozkład aspartamu trwa dłużej niż proces cieplny, któremu jest poddawany nie jest akceptowalne. Aspartam działa bowiem jaki bomba z opóźnionym zapłonem. Mówiłem, że będzie ciekawie!
Unikaj picia z plastiku.
Według najnowszych badań przeprowadzonych przez Harvard School of Public Health, picie z butelek plastikowych podnosi w naszym organizmie poziom składnika chemicznego o nazwie bisfenol A (BPA). Ten związek chemiczny jest uznany za toksyczny w wielu krajach. Ten powszechnie spotykany w plastikowych opakowaniach żywności, opakowaniach do napojów i butelkach dla dzieci, składnik podnosi poziom hormonu żeńskiego – estrogenu. Stwierdzono, że ci którzy piją z butelek z poliwęglanu, mają 69 procent więcej bisfenolu A w organizmie.
Jaki związek ma estrogen z otyłością?
Estrogen jest bardzo potężnym hormonem. Przekształca ssaka w samicę. Odpowiada też za redystrybucję tłuszczu do żeńskich partii ciała u ssaków. Zmniejsza również agresję.
Samica ssaka jest mniej agresywna niż samce, ponieważ samica musi się rozmnażać i opiekować potomstwem. Nie może być zbyt agresywna inaczej gatunek by nie przetrwał. Ponadto, ponieważ samica musi nosić potomstwo i ostatecznie karmić noworodka, musi znacznie więcej jeść, magazynując tłuszcz.
BPA jest znany jako związek chemiczny zaburzający płeć i jak poprzednie badania wykazały, może wpływać na sposób przetwarzania hormonów.
Niektórzy naukowcy uważają, że nawet stosunkowo niskie dawki mogą wpływać na nasze zachowanie, funkcje organizmu i płodność. Podczas gdy niektóre badania sugerują, że BPA jest całkowicie bezpieczne inne eksperymenty wiążą wpływ tej substancji z rakiem piersi, uszkodzeniami wątroby, otyłości i cukrzycy.
Działacze wezwali do wprowadzenia zakazu stosowania BPA w całej Europie, i mówią, że najnowsze wyniki badań są „kolejnym gwoździem do trumny” dla BPA.
Nowe badania przeprowadzone przez zespół Harvard University School of Public Health porównały poziomy tej substancji chemicznej wśród 244 kobiet w ciąży. Każda z nich oddała trzy próbki moczu w czasie ciąży, i kolejną w momencie narodzin. Próbki te były zbadane pod kontem zawartości BPA.
Gdy dzieci osiągnęły wiek 1 roku naukowcy zmierzyli ich poziom BPA, powtarzając badania w ciągu kolejnych dwóch lat.
Gdy dzieci osiągnęły wiek trzech lat, ich matki wypełniły ankiety na temat zachowania ich dzieci. Naukowcy odkryli, że dziewczęta były bardziej hiper-aktywne, agresywne, niespokojne, przygnębione i niezdolne by kontrolować siebie, jeśli u ich matek zanotowano wyższy poziom BPA w czasie ciąży.
Badanie, opublikowane w czasopiśmie Pediatrics, nie odkryło takiej korelacji wśród chłopców.
Naukowcy uważają, że hormony dziewcząt mogą powodować, że są bardziej wrażliwe na BPA.
Naukowcy stwierdzili, że lekarze powinni poinformować kobiety aby zmniejszały swoją ekspozycję na związek chemiczny w czasie ciąży przez nieużywanie żywność konserwowej i pakowanej.
Joe Braun, pracownik naukowy uniwersytetu, powiedział: „Żadne z dzieci nie miały klinicznych zaburzeń zachowania, ale niektóre miały więcej problemów wychowawczych niż inne. W ten sposób zbadaliśmy związek między matkami i dziećmi a stężeniem BPA i zachowaniem.”
Dodał on również, że „w czasie ciąży, a nie podczas dzieciństwa, ekspozycja na BPA może mieć wpływ na neurobehawioralne funkcje, a dziewczęta wydają się być bardziej wrażliwe na BPA niż chłopcy.”
Elizabeth Salter Green, dyrektor CHEM Trust, organizacji charytatywnej, która ma na celu ochronę ludzi przed szkodliwymi chemikaliami, powiedziała: „To jest to, co powinno być kolejnym gwoździem do trumny dla BPA. Nasza ekspozycja na BPA za pośrednictwem produktów konsumenckich jest wszechobecna, a tam gdzie związki te powodują kolejne problemy zdrowotne musimy podjąć kroki w celu zmniejszenia, styczności z BPA. UE powinna podjąć działania w celu ochrony przyszłych pokoleń przed zagrożeniami dla zdrowia. Dla kobiet w ciąży i osób w wieku rozrodczym musi to być największym priorytetem. Stale rosnąca masa dowodów mówi o tym, że BPA musi odejść.”
W ubiegłym roku Dania była pierwszym krajem w UE, który wprowadził zakaz stosowania BPA w pojemnikach dla dzieci poniżej trzech lat, a UE zakazała producentom używania go w butelkach dla dzieci od czerwca. Kanada i kilka stanów w USA wprowadziło podobne zakazy.
Pani Profesor, w poprzedniej naszej rozmowie stwierdziła Pani, że zwiększone spożycie mleka i produktów mleczarskich może być szansą na zapobieganie otyłości i cukrzycy. Ile w tym prawdy?
prof. dr hab. Grażyną Cichosz: – Prawidłowo skomponowana dieta powinna zawierać minimum 2-3 porcje produktów mleczarskich, najlepiej niesłodzonych. Wysokie spożycie biodostępnego wapnia – a nie ma lepszego źródła niż produkty mleczarskie- koreluje z szybszym metabolizmem kwasów tłuszczowych, co jest równoznaczne ze zmniejszeniem masy ciała. Hamująco na powstawanie tkanki tłuszczowej działają także inne składniki mleka m.in. białka serwatkowe oraz skoniugowany kwas linolowy (CLA).
Obecny w produktach mleczarskich wapń wpływa na sekrecję insuliny i jednocześnie reguluje oporność tkankową na insulinę. Również biologicznie aktywne peptydy powstające z białek mleka podczas trawienia w przewodzie pokarmowym, magnez a pośrednio także witamina D3, mają wpływ na wydzielanie insuliny. Biologicznie aktywne składniki mleka regulują metabolizm lipidów, i węglowodanów w organizmie człowieka, dzięki czemu zapobiegają otyłości, cukrzycy typu 2 a także nadciśnieniu.
Jaka jest skala problemu oraz przyczyny otyłości?
prof. dr hab. Grażyną Cichosz: – Epidemia otyłości dotyczy nie tylko bogatych społeczeństw zachodu. Odsetek otyłych w ubogiej Afryce jest podobny jak w Europie, na Bliskim Wschodzie podobny jak w Kanadzie. W Meksyku w roku 1989 mniej niż 10% mieszkańców miało nadwagę. Natomiast w 2006 roku aż u 71% kobiet i 66% mężczyzn stwierdzono nadwagę lub otyłość (podobnie jak w USA) ponadto, co szósty dorosły choruje na cukrzycę typu 2
Problem otyłości dotyczy również dzieci i młodzieży. W roku 2007 z 75 mln najmłodszych mieszkańców Unii Europejskiej ok. 22 mln cierpiało na nadwagę a 5 mln na otyłość. W Polsce problem jest mniej nabrzmiały: w 2007 roku nadwagę miało prawie 9%, a otyłość 4,5% dzieci w wieku 13-15 lat – co w dużym stopniu determinowane jest złą sytuacją ekonomiczną większości polskich rodzin.
Przyczyn tego, nasilającego się, problemu jest wiele. Powszechnie sądzi się, że nadmiar energii w diecie oraz niska aktywność fizyczna to główne przyczyny otyłości. Jednak rzeczywistą przyczyną jest radykalna zmiana diety: zastąpienie tradycyjnych domowych posiłków fast foodami oraz żywnością tzw. wygodną. Obecne w żywności o wysokim stopniu przetworzenia sztuczne izomery trans kwasów tłuszczowych oraz cukry proste modyfikują metabolizm człowieka i to stanowi największe zagrożenie, nie tylko otyłością.
W kilku międzynarodowych projektach badawczych udowodniono, że sztuczne izomery trans kwasów tłuszczowych powstające podczas produkcji margaryn stanowią zagrożenie otyłością, cukrzycą typu 2, nadciśnieniem, miażdżycą i nowotworami. W produkcji fast foodów i słodyczy a nawet wyrobów garmażeryjnych wykorzystywane są najtańsze uwodornione tłuszcze roślinne o wysokiej zawartości izomerów trans, które wbudowują się w strukturę błon komórkowych powodując różnorodne dysfunkcje komórek , tkanek i narządów, prowadzące do zaburzeń metabolizmu.
Porównywalne zagrożenie otyłością a także cukrzycą stanowi tzw. syrop glukozowy (de facto zawiera więcej fruktozy niż glukozy). Fruktoza w całości przetwarzana jest w organizmie człowieka na trójglicerydy, hamuje syntezę ATP (głównego nośnika energii) i sprzyja tyciu bardziej niż jakikolwiek inny składnik diety. Epidemia otyłości i cukrzycy w USA koreluje ze spożyciem cukrów, zwłaszcza syropu tzw. glukozowego i paradoksalnie spowodowana jest stosowaniem diety fit.
Czy dobrze rozumiem, dieta fit jest przyczyną otyłości?
prof. dr hab. Grażyną Cichosz: – Niestety, dieta fit to tylko mit! Fruktoza reklamowana jest jako niskokaloryczny i niskoglikemiczny słodzik. Ponieważ jest 2-krotnie słodsza, stosowana jest w mniejszych ilościach a słodzone syropem produkty są mniej kaloryczne. Ze względu na wysoką zdolność wiązania wody fruktoza stosowana jest powszechnie w przemyśle spożywczym do wyrobu: pieczywa, soków i napojów, lodów, słodyczy, mieszanin budyniowych, przetworów owocowych a także produktów przeznaczonych dla małych dzieci
Rosnące od lat 60-tych spożycie cukrów w USA koreluje ze wzrostem zachorowalności na otyłość i cukrzycę. Dzienne spożycie wysokoprzetworzonego cukru nie powinno przekraczać 10 łyżeczek od herbaty (40 g). Taka ilość cukru może znajdować się w jednej puszce napoju typu „soft drink” lub w 2 porcjach słodzonego syropem jogurtu.
Czy w Polsce również stosowany jest syrop fruktozowo-glukozowy?
prof. dr hab. Grażyną Cichosz: – Niestety tak, w dodatku powszechnie. Większość produktów spożywczych przeznaczonych dla najmłodszych – reklamowanych w mediach jako prozdrowotne – słodzona jest syropem tzw. glukozowym. Tak naprawdę, wyroby te stanowią zagrożenie otyłością i cukrzycą, a ich prozdrowotne działanie jest – co najmniej – wątpliwe. Spożycie wyrobów słodzonych syropem tzw. glukozowym należy ograniczać a najlepiej eliminować je z diety. Niewielkie ilości syropu fruktozowo-glukozowego pochodzącego z wsadów owocowych mogą być obecne w jogurtach słodzonych cukrem, informacje zawsze podawane są na etykiecie.
Produkty słodzone syropem fruktozowo-glukozowym spożywane sporadycznie nie stanowią zagrożenia dla zdrowia. Jednakże regularna ich konsumpcja prowadzi do zwiększenia apetytu, insulinooporności i cukrzycy typu 2. Jedna porcja produktu słodzonego syropem zaspokaja całodobowe zapotrzebowanie na cukry. A przecież w diecie obecne są także inne węglowodany: z pieczywa, ziemniaków, kasz, ryżu, owoców, warzyw, ale także z żywności tzw. wygodnej. Jeżeli, ponad zapotrzebowanie kaloryczne organizmu, zjadać będziemy codziennie tylko jedną porcję produktu słodzonego syropem osiągniemy w ciągu roku kilka kilogramów nadwagi przy 2- krotnie zwiększonym prawdopodobieństwie cukrzycy. Konsumpcja kilku porcji takich wyrobów (napoje, soki, serki, jogurty, lody, desery) nie jest żadnym problemem, zwłaszcza że są one bardzo smaczne. Prawdopodobieństwo otyłości i cukrzycy wzrasta wówczas kilkukrotnie.
Dlaczego?
prof. dr hab. Grażyną Cichosz: – Konsumpcja wysokoprzetworzonych cukrów prostych prowadzi do tzw. reaktywnej hipoglikemii tj. gwałtownych zmian poziomu insuliny oraz glukozy we krwi. Zapobiegać temu miała fruktoza o niskim indeksie glikemicznym. Niestety, spożywana w nadmiarze fruktoza stanowi jeszcze większe zdrowotne zagrożenie. Jest bowiem metabolizowana bardzo szybko, poza kontrolą organizmu ponieważ omija pewne szlaki metaboliczne. W całości przetwarzana jest na trójglicerydy z których następnie powstaje tkanka tłuszczowa. Poza tym, fruktoza hamuje wytwarzanie energii (ATP) w organizmie, jest głównym winowajcą w schorzeniach tzw. jelita nadwrażliwego, kumulując się w siatkówce oka powoduje zaćmę cukrzycową. Żaden inny składnik diety nie sprzyja tyciu tak bardzo jak fruktoza.
Nadmiar cukrów w diecie (zjadamy ich 10-krotnie więcej niż 100 lat temu) stanowi metaboliczną pułapkę. Przy normalnym metabolizmie, u osób zdrowych, insulina ogranicza apetyt, sygnalizuje nasycenie. U otyłych natomiast, przy nieznacznie podwyższonym poziomie glukozy, poziom insuliny wzrasta prawie 4-krotnie. Skutkiem nadmiaru insuliny jest spadek poziomu glukozy we krwi, tzw. hipoglikemia, co prowadzi do insulinooporności i dodatkowo zwiększa apetyt. Wysoki poziom insuliny we krwi intensyfikuje odkładanie glikogenu i syntezę kwasów tłuszczowych. Kolejnym zagrożeniem jest wzrost poziomu czynników zapalnych m.in.. białka C-reaktywnego. W komórkach tłuszczowych tzw. adipocytach w ilości proporcjonalnej do zawartości tłuszczu wytwarzany jest hormon leptyna, który powoduje uszkodzenia śródbłonka naczyń krwionośnych.
Anomalie metaboliczne: obniżona tolerancja glukozy, insulinooporność, nadciśnienie tętnicze i podwyższony poziom czynników zapalnych definiowane są jako tzw. zespół metaboliczny, który w krótkim czasie prowadzi do cukrzycy typu 2. Prawdopodobieństwo zespołu metabolicznego jest wprost proporcjonalne do masy ciała.
Jak zapobiegać tym zagrożeniom?
prof. dr hab. Grażyną Cichosz: – Leczenie zespołu metabolicznego jest mało skuteczne – być może w ogóle niemożliwe – z powodu konieczności jednoczesnego stosowania wielu leków działających na różne szlaki metaboliczne. Najbardziej efektywne jest stosowanie dietyodchudzającej. Nawet niewielka redukcja wagi daje wymierne korzyści zdrowotne – skutkuje obniżeniem poziomu trójglicerydów, poprawą profilu lipidowego i obniżeniem ciśnienia tętniczego krwi. Połowę efektów metabolicznych – dzięki zmniejszeniu insulinooporności – osiąga się już w pierwszych tygodniach racjonalnej diety. Przy obniżeniu wagi o 5% insulinooporność maleje o 58%, co znacząco zmniejsza prawdopodobieństwo cukrzycy typu 2.
Punktem wyjścia powinna być rezygnacja z fast-foodów, które zawierają dużo sztucznych izomerów trans oraz wysokoglikemicznej skrobi przez co zwiększają apetyt. Dobrze zbilansowana dieta powinna zawierać błonnik, bowiem impuls o sytości przekazywany z żołądka do mózgu jest konsekwencją objętości treści pokarmowej a nie kaloryczności. Z jelit do mózgu przekazywane jest 3-krotnie więcej sygnałów niż z mózgu do jelit. Jednak te ostatnie przekazywane są natychmiast, podczas gdy impulsy z jelit docierają do mózgu dopiero po 20-30 minutach. Z tego powodu posiłki powinny być konsumowane powoli i dosyć regularnie (co 3-4 godziny) aby nie dopuścić do gwałtownych zmian poziomu insuliny. Z diety należy eliminować produkty wysokoglikemiczne (biała mąka, ziemniaki, bogate w cukry proste owoce).
Najskuteczniejszy sposób na odchudzanie to całkowita eliminacja cukrów z diety. Dochodzi wówczas do spowolnienia pracy trzustki a przy niskim poziomie insuliny uaktywnia się lipaza trójglicerydowa, enzym hydrolizujący tkankę tłuszczową. Przy braku gwałtownych zmian poziomu glukozy we krwi dieta bezcukrowa nie powoduje napadów głodu. W walce z otyłością konieczna jest weryfikacja poglądów odnośnie roli tłuszczów w diecie. Tłuszcze trawione są powoli, głównie w jelicie, z wytworzeniem wolnych kwasów tłuszczowych (WKT). Z WKT w wątrobie wytwarzane są ciała ketonowe, które wydzielane są do krwi a ich stężenie odczytywane jest przez ośrodkowy układ nerwowy powodując zahamowanie uczucia głodu. W odróżnieniu od cukrów tłuszcze zmniejszają apetyt. Czy jednak przemysł spożywczy ma interes w tym żebyśmy jedli mało, czy wręcz przeciwnie?
Jakie jest znaczenie produktów mleczarskich w zapobieganiu otyłości i cukrzycy?
prof. dr hab. Grażyną Cichosz: – Regularna konsumpcja 2-3 porcji produktów mleczarskich dziennie jest bardzo istotna nie tylko w profilaktyce ale także w leczeniu otyłości i cukrzycy. Liczne składniki mleka (wapń, skoniugowany kwas linolowy CLA, białka serwatkowe, witaminy) regulują metabolizm lipidów w organizmie człowieka. W badaniach epidemiologicznych realizowanych w kilku krajach dowiedziono, że niskie spożycie wapnia skutkuje wyższym wskaźnikiem masy ciała (BMI) u dzieci nie pijących mleka w porównaniu z rówieśnikami, którzy konsumowali mleko regularnie. Również u otyłych dorosłych dieta zawierająca min. 3 posiłki na bazie nabiału powoduje zahamowanie przyrostów masy ciała przy braku restrykcji kalorycznych. Natomiast jednoczesne ograniczenie wartości kalorycznej diety przyczynia się do znacznej redukcji masy ciała. Produkty mleczarskie są bardziej skuteczne niż suplementy wapnia ze względu na wysoką biodostępność biopierwiastków związanych z białkami mleka.
Do leczenia nadwagi i otyłości niezbędne jest włączenie do diety 2-3 porcji niskokalorycznych produktów mleczarskich. Prawidłowa dieta odchudzająca musi zawierać odpowiednią ilość wapnia. Istnieje kilka mechanizmów regulacji metabolizmu przez wapń. Powstawanie kompleksów z nasyconymi kwasami tłuszczowymi jest równoznaczne ze zmniejszonym wykorzystaniem wysokoenergetycznego składnika diety czyli tłuszczu. Zapobieganie kumulacji tłuszczu w organizmie możliwe jest dzięki aktywacji lipolizy, uwalnianiu z komórek tłuszczowych nadmiaru trójglicerydów a także ograniczaniu syntezy kwasów tłuszczowych
Optymalne spożycie wapnia-ze względu na regulację metabolizmu-zapobiega otyłości, zarówno u dorosłych jak też u dzieci i młodzieży.
Synergicznie z wapniem oddziaływują bioaktywne składniki serwatki. Dopływ energii z tkanki tłuszczowej do mięśniowej regulują aminokwasy obecne w białkach serwatkowych. Przyczyniają się do zwiększenia masy mięśniowej podczas odchudzania – działają anabolicznie. Kolejnym składnikiem mleka, istotnym w zapobieganiu otyłości jest CLA (skoniugowany kwas linolowy). Dzięki unikalnej strukturze CLA ogranicza aktywność enzymów odpowiedzialnych za kumulację lipidów a ponadto intensyfikuje proces spalania tłuszczu.
Dieta pokrywająca zapotrzebowanie organizmu na wapń zapewnia również inne korzyści zdrowotne m.in. zmniejsza ryzyko insulinooporności. W trwającym 10 lat programie Cardia, który dotyczył ponad 3 tysięcy młodych ludzi z nadwagą i otyłością dowiedziono, że insulinooporność u otyłych spożywających produkty mleczarskie występuje o 72% rzadziej w porównaniu z grupą otyłych o niskim spożyciu mleka i jego przetworów. U mężczyzn spożywających jedną lub więcej porcji nabiału zespół metaboliczny występował o 40% rzadziej niż u mężczyzn spożywających nabiał sporadycznie. Zespół metaboliczny to główny czynnik ryzyka cukrzycy typu 2. Wapń zmniejsza sekrecję insuliny i jednocześnie reguluje oporność tkankową na insulinę. Na wydzielanie insuliny mają wpływ również: magnez, biologicznie aktywne peptydy powstające z białek mleka, kwas linolenowy n-3, pośrednio także witamina D3, która reguluje przemiany wapnia.
Z badań epidemiologicznych wynika, że ryzyko cukrzycy typu 2 wzrasta przy niedoborach magnezu.. Niski poziom magnezu we krwi skutkuje zwiększoną sekrecją insuliny oraz insulinoopornością a także zwiększoną podatnością na stres. Magnez uaktywnia szereg enzymów istotnych w metabolizmie węglowodanów. Mleko i produkty mleczarskie są dosyć dobrym źródłem magnezu a jego wchłanialność zwiększają: witamina D3, galaktoza, sód a przede wszystkim białka.
Pani Profesor, wspomniała Pani, że biologicznie aktywne składniki mleka zapobiegają także nadciśnieniu….
prof. dr hab. Grażyną Cichosz: – Aktualnie nadciśnienie to problem prawie 9 mln Polaków. Koszty leczenia nadciśnienia a zwłaszcza powikłań tego schorzenia w skali kraju są gigantyczne. Tymczasem, badania epidemiologiczne dowodzą, że regularna konsumpcja mleka w ilości powyżej 570 ml dziennie redukuje ryzyko choroby niedokrwiennej serca, zarówno wśród mężczyzn jak i kobiet. W regulacji ciśnienia tętniczego istotne są biologicznie aktywne peptydy stymulujące przepływ krwi w naczyniach krwionośnych oraz wspomagające wchłanialność wapnia, magnezu i potasu. Niektóre składniki tłuszczu mlekowego zapobiegają powstawaniu zakrzepów wewnątrznaczyniowych. Równie istotna jest odpowiednia podaż wapnia, który powoduje uelastycznienie naczyń krwionośnych i spadek ciśnienia tętniczego krwi poprzez zwiększone wydzielanie moczanu sodu oraz blokowanie neuroprzekaźników, np. noradrenaliny wpływających na obkurczanie naczyń krwionośnych.
Zapobiegająca nadciśnieniu dieta DASH (Dietary Approaches to Stop Hypertension): zawiera niskotłuszczowe produkty mleczarskie w ilości 2-3 porcje dziennie, owoce i warzywa w ilości 4-5 porcji dziennie, produkty zbożowe z pełnego przemiału, chude mięso oraz ograniczoną do 3 g/dzień ilość sodu. Dietę testowano na otyłych mieszkańcach Ameryki, dlatego stosowano niskotłuszczowe produkty mleczarskie i chude mięso. Już po 2 tygodniach stwierdzono wyraźne efekty terapeutyczne diety: większy spadek ciśnienia u osób z nadciśnieniem (11,4mmHg – ciśnienie skurczowe i 5,5 mmHg – ciśnienie rozkurczowe) w porównaniu do osób z ciśnieniem w granicach normy. Dodatkowy efekt diety DASH to obniżony poziom homocysteiny, co jest równoznaczne z mniejszym ryzykiem miażdżycy a także redukcja masy ciała- średnio o prawie 5kg. Należy podkreślić, że efekt terapeutyczny, stosowanej przez zaledwie 2 tygodnie, diety DASH w zakresie redukcji nadciśnienia tętniczego był porównywalny ze skutkami faramakoterapii. W ogólnym bilansie korzyści wynikających ze stosowania tej diety trzeba uwzględnić także pozostałe efekty zdrowotne osiągane bez farmakoterapii.
Z wypowiedzi Pani Profesor wynika, że nie tylko tłuszcz mlekowy jest nutraceutykiem, czyli żywnością, która leczy….
prof. dr hab. Grażyną Cichosz: – Ależ oczywiście, tylko jak przekonać do tego konsumentów, a zwłaszcza dzieci i młodzież? W mojej opinii edukacją prozdrowotnych zachowań społeczeństwa powinna zająć się telewizja publiczna. Nie rozumiem dlaczego nie jest to wpisane w jej misyjną działalność? Zwłaszcza, że poprzez reklamy -bardzo często dezinformujące konsumentów- telewizja stała się głównym dietetykiem kraju. Ekonomiczne konsekwencje zaniedbań w zakresie zdrowego stylu życia ponosi całe społeczeństwo. Przecież leczenie cukrzycy, nadciśnienia, miażdżycy a zwłaszcza nowotworów pochłania gigantyczne środki, których brakuje na edukację naukę, pomoc społeczną. Jest sprawą oczywistą, że najskuteczniejszym, najtańszym i najbezpieczniejszym sposobem leczenia jest profilaktyka. Tylko, czy ktokolwiek – nie tylko w naszym kraju- ma w tym interes?
Ale, wracając do mleka. Chyba nikt nie ma wątpliwości co do tego, że mleko jest produktem naturalnym. Jego żywieniowy fenomen polega na tym, że podczas milionów lat ewolucji systemy enzymatyczne przewodu pokarmowego, a co ważniejsze także układ odpornościowy człowieka „dostosowały się” do składników mleka. Dzięki temu, wszystkie przeciwciała, hormony, enzymy, antyoksydanty -mimo, iż wytwarzane w organizmie zwierzęcia- aktywne są także w organizmie człowieka. Z tego powodu, mleko i przetwory mleczarskie powinny być traktowane jako nutraceutyki, czyli żywność, która leczy.
Trucizna w żywności i przedmiotach gospodarstwa domowego
Co to jest żywność genetycznie modyfikowana. Film- Żywność GMO. Wykład Jeffreya M. Smitha:
http://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=cL8xPB87EeM#t=0s
“Amerykańskie badania, opublikowane w The Society for the Study of Reproduction wskazują, że ekspozycja na niskie poziomy fitoestrogenów podczas wrażliwych faz rozwoju płodu żeńskiego aż do okresu dojrzewania może [negatywnie] wpływać na płodność w późniejszych latach.” przeczytaj cały artykuł na Food Navigator.
SPOŻYWCZYCH
E 102 – niebezpieczny
E 103 – zabroniony
E 104 – podejrzany
E 106 – zabroniony
E 110 – niebezpieczny
E 111 – zabroniony
E 120 – niebezpieczny
E 121 – zabroniony
E 122 – podejrzany
E 123 – b. niebezpieczny
E 124 – niebezpieczny
E 125 – zabroniony
E 126 – zabroniony
E 127 – niebezpieczny
E 130 – zabroniony
E 131 – rakotwórczy
E 141 – podejrzany
E 142 – rakotwórczy
E 150 – podejrzany
E 151 – podejrzany
E 152 – zabroniony
E 171 – podejrzany
E 173 – podejrzany
E 180 – podejrzany
E 181 – zabroniony E 210 – rakotwórczy
E 211 – rakotwórczy
E 212 – rakotwórczy
E 213 – rakotwórczy
E 214 – rakotwórczy
E 215 – rakotwórczy
E 217– rakotwórczy
E 220 – niszczy witaminę B12
E 221 – zakłóca czynności jelit
E 222 – zakłóca czynności jelit
E 223 – zakłóca czynności jelit
E 224 – zakłóca czynności jelit
E 226 – zakłóca czynności jelit
E 230 – zakłóca czynności skóry
E 231 – zakłóca czynności skóry
E 232 – zakłóca czynności skóry
E 233 – zakłóca czynności skóry
E 239 – rakotwórczy
E 240 – podejrzany
E 241 – podejrzany
E 250 – szkodzi przy ciśnieniu
E 251 – szkodzi przy ciśnieniu
E 252 – szkodzi przy ciśnieniu
E 310 – bóle żołądka
E 311 – powoduje wysypkę
E 312 – powoduje wysypkę
E 320 – dużo cholesterolu
E 321 – dużo cholesterolu E 330 – rakotwórczy
E 338 – zakłóca trawienie
E 339 – zakłóca trawienie
E 340 – zakłóca trawienie
E 341 – zakłóca trawienie
E 407 – zakłóca trawienie
E 450 – zakłóca trawienie
E 461 – zakłóca trawienie
E 462 – zakłóca trawienie
E 463 – zakłóca trawienie
E 465 – zakłóca trawienie
E 468 – zakłóca trawienie
E 477 – zakłóca trawienie
E 101 – E 199 –barwniki, np. E 102 – Tartrazyna, E122 –
Azorubina, E 132 ~ Indygotyna. Dodawane są by
zwiększyć atrakcyjność produktu
E 200 – E 252 – substancje konserwujące, np. E 202 –
Sorbinian potasu, E 226 – Siarczyn wapnia, E 235 –
Natamycyna… E210 – Najbardziej popularny jest kwas
benzoesowy stosowany głownie do zupek w proszku
E 306 – E 321 – przeciwutleniacze, np. E 307 – Alfatokoferol, E 311 – Galusan ortylu, E 316 – Izoaskorbinian
sodu… Zapewniają dłuższą świeżość tłuszczu.
E 335 – E 341 – regulatory kwasowości, substancje spulchniające, np. E 337 – Winian sodowo-potasowy,
E338 – Kwas Fosforowy, E 341 – Fosforany wapnia…
Regulatory, np. witamina C, służą do poprawy smaku.
Spulchniacze dodawane są, p. do pieczywa, aby
zachować jego świeżość, wśród nich popularny fosforan
sodu – E 339
E 400 – E 415 _ zagestniki, substancje żelujące, np. E
406 – Agar, E 413 – Tragakanta, E 415 – Guma
ksantanowa. dodawane do jogurtów, galaretek, soków,
dżemów.
E 620 – E 635 — wzmacniają smak i zapach, np. E 623 –
Diglutaminian wapnia, E 628 – Guanylan dipotasowy,
E633 -lozynian wapnia. Stosowane do zupek w proszku,
konserw, wędlin typu salami, E 621 – Glutaminian sodu
jest „oskarżany” o wywoływanie migreny
E 951 – Aspartam (amino sweet)
Uwagi : Często w telewizji reklamowane są tabletki na regulowanie trawienia usuwanie bólu, które często
występują po zjedzeniu konserwantów. To nie są lekarstwa, ale dalsza chemia, która nie leczy pacjenta,
ale go dobija, przyczyna jest w konserwowanej (zatrutej) żywności dzięki której mogły powstać super markety, w
których żywność leży na półkach kilka miesięcy. Np. majonez ma ważność trzy miesiące nie musi leżeć w
lodówce i nie psuje się! Tańsze jest przechowywanie. (laboratoria pracują pełną parą nad konserwowaniem żywności.
Na tym tracimy my wszyscy, jako klienci chorując na raka i choroby układu pokarmowego.
Następne pokolenia będą słabsze nie mając sił witalnych jakie są w zdrowej żywności. Wszystko to
zorganizowane jest przez ponad narodowe koncerny posiadające wielkie sklepy na całym świecie, aby
opanować rynki wszystkich krajów świata. To są elementy globalizmu świata. Wg. Planów masonerii
światowej Polska ma być krajem 15 milionowym opartym na turystyce. Jest to coraz bardziej widoczne
po posunięciach Unii Europejskiej względem Polski gdzie przemysł ciężki jest likwidowany, (przykład stoczni
polskich) zakładane są tylko montownie podzespołów firm zachodnich.
Niedobory żywności na świecie zmusiły ONZ do zwołania posiedzenia nadzwyczajnego ds. Wyżywienia i Rolnictwa, gdzie stwierdzono potrzebę „natychmiastowego działania”. Wskazuje się ekstremalne warunki pogodowe, jako główny czynnik przyczyniający się do wzrostu braków żywności.Jednak spekulacje na giełdach towarów zostały również wskazane jako jeden z powodów wzrostu cen.
Wydaje się, również że obecny kryzys będzie doskonałą okazją, a także uzasadnieniem dla dużych firm produkujących rośliny GMO, by sprzedać swoje produkty na rynkach do tej pory sceptycznych tj w Europie i Japonii. Jedno jest pewne; niedobory żywności będą prawdopodobnie w dalszym ciągu się zwiększać, formułując się w globalny kryzys żywnościowy.
Oto siedem powodów, dla których niedobory żywności będą się zwiększać w skali światowej:
1. Ekstremalne warunki pogodowe: Ekstremalne warunki pogodowe stały się poważnym problemem dla produkcji żywności na świecie; susze i fale upałów, które zniszczyły uprawy pszenicy w Rosji czy powodzie w Australii i Pakistanie. Ale to nie wszystko. Ekstremalne niskie temperatury i opady uderzyły w całą Europę i Stany Zjednoczone. Rośliny ozime w tych regionach padają/przemrażają się, dając przyczynek do kruchych zbiorów w 2011. Patrząc na ostatnie lata, ekstremalne warunki pogodowe mogą się powtarzać, a być może pogorszyć.
2. Upadek kolonii pszczół: Guardian donosił w tym tygodniu o badaniach USDA na temat zmniejszania się kolonii pszczół w Stanach Zjednoczonych: “Ilość czterech wspólnych gatunków trzmieli w USA spadła o 96% w ciągu zaledwie kilku ostatnich dekad”
Wiadomym faktem jest, że pszczoły zapylają około 90% światowych upraw komercyjnych. Oczywiście, jeśli liczby podane przez USDA są dokładne, to nasze naturalne dostawy żywności są w poważnych tarapatach. Na szczęście dla nas, giganci produkcji nasion GMO, dostarczą nam nasiona, które nie wymagają zapylania by wytworzyć owoce.
3. Upadek dolara: Olbrzymie spekulacje na rynkach towarów spowodowały ogromny wzrost cen żywności, które już tworzą sytuację kryzysową w biednych regionach świata. Ceny żywności wzrosły głównie dlatego, że dolar wciąż słabnie. Handlowcy będą wskazywać na okoliczności opisane w tym artykule, aby uzasadnić swoje zakłady, że żywność stanowi inwestycję w aktywa materialne w erze bezwartościowego papieru. Ze względu na problemy z długiem narodowym w Stanach Zjednoczonych, a także pozbywanie się dolarów w obrocie handlowym przez Chiny i Rosję, dolar nadal będzie słabnąć, co doprowadzi do dalszego wzrostu wszystkich cen surowców.
4. Regulacje prawne: Jeszcze zanim FDA (Agencja regulacji żywności) otrzymała nowe szerokie kompetencje do regulowania żywności poprzez ustawę Bezpieczeństwa i Modernizacji Żywności, wiele małych farm/gospodarstw rolnych było wyregulowanych z rynku. Teraz nowa ustawa żywności przenosi odpowiedzialność za bezpieczeństwo żywności, pod kierownictwo Departamentu Bezpieczeństwa Wewnętrznego, gdzie kartele żywnościowe (Monsanto, ADM, Dupont, PTI, Cargill, Conagra), zmuszą rząd do dalszej konsolidacji kontroli nad przemysłem. Policyjne akcje będą wymierzane przeciwko małym gospodarstwom nie potrafiącym sprostać regulacjom.
5. Wzrost cen ropy: W 2008 roku ceny ropy osiągnęły poziom 147$ za baryłkę powodując drastyczny wzrost cen żywności. Cena ryżu wzrosła wtedy trzykrotnie, nie licząc innych produktów. Cena ropy ma wpływ na ceny żywności na wielu poziomach; od orania pól, nawożenia i pestycydów, cen zbiorów i transportu. W 2011 wielu przewiduje ceny ropy na poziomie 150-200$ za baryłkę. Podobnie osłabiający się dolar będzie wpływał na wzrost cen ropy.
6. Wzrost zanieczyszczenia gleby: Geo-Inżynieria odbywa się na wielką skalę w Stanach Zjednoczonych od dziesiątków lat. Wcześniej proces był znany w kręgach teorii konspiracyjnych jako „chemtrailing”. Ostatnio rząd przyznał się do tych eksperymentów twierdząc, że jest to plan „B” do walki z globalnym ociepleniem. Patenty opisane w technologiach stosowanych do geo-inżynierii, zakładają rozpylanie dużych ilości aluminium. Te masowe zanieczyszczenie aluminium powoduje, zabijanie roślin i drzew, a gleba staje się niezdolna do użytku dla większości roślin. Zadziwiającym zbiegiem okoliczności, firmy GMO opatentowały odporne na aluminium nasiona, aby uratować świat.
7. Producenci GMO: Ze względu na rosnącą świadomość dotyczącą żywności GMO, wiele krajów nałożyło restrykcje na ich hodowlę. Tak więc wzrasta potrzeba stworzenia kryzysu aby producenci GMO, byli postrzegani jako wybawcy. Przejęte przez Wikileaks dokumenty potwierdzają, że jest to część rzeczywistej strategii gigantów GMO. W dokumencie możemy przeczytać że “ wzrost cen surowców może pobudzić większą liberalizację importu produktów biotechnologicznych”. Skoro giganci i tak kontrolują większość dostaw żywności, łatwo im będzie wykorzystać kryzys w celu uzyskania globalnej kontroli. (Link do wykładów Jeffreya M. Smitha na temat żywności GMO)
Równanie jest całkiem proste: pod względem popytu, żywność jest stosunkowo mało elastycznym towarem. Innymi słowy, ludzie muszą jeść bez względu na stan gospodarki. W ten sposób, popyt może być zasadniczo mierzony wg wielkość populacji.
Dlatego też popyt pozostaje stały, natomiast 7 wyżej wymienionych punktów wywierają presję na rynek i ceny produktów. Tym samym, ceny mogą iść tylko w jednym kierunku…w górę.
Dr Gilles-Eric Séralini, francuski naukowiec, który został zaatakowany przez Monsanto i naukowców będących za stosowaniem GMO, jest odpowiedzialny za być może największe przebudzenie względem zagrożeń żywności GMO firmy Monsanto, jakie kiedykolwiek widziałem. Dzięki jego badaniom nie tylko publiczność zaczyna uznawać istnienie zagrożeń GMO, ale wiele krajów, takich jak Rosja i inne uchwaliły zawieszenie importu genetycznie zmodyfikowanej kukurydzy z powodu problemów zdrowia publicznego.
Film podsumowujący badanie dr Séraliniego:
To oczywiście martwi finansowanych przez Monsanto korporacyjnych naukowców, którzy przysłowiowo„spuścili psy” na dr Séraliniego. Nawet Monsanto wydało oświadczenie, stwierdzające, że nawet badanie obejmujące całe życie szczurów nie jest wystarczające, aby uzasadnić jakiekolwiek realne problemy zdrowotne. Sama firma, o dziwo, przeprowadziła jedynie 90-dniowe badanie okresu próbnego, przed uwolnieniem GMO do masowej produkcji.
Poprzednie, zweryfikowane dowody świadczące o niebezpieczeństwie GMO zignorowane przez „naukowców”.
Ważne jest, aby pamiętać, że praca dr Séraliniego może być najbardziej popularną w mediach, ale nie jest to jedyne badanie łączące GMO i Roundup z poważnymi skutkami zdrowotnymi. Monsanto i koledzy bandziory nie wspominają o tym, że Monsanto Roundup jest związany z ponad 29 negatywnymi skutkami zdrowotnymi zgodnie z dogłębnymi analizami dostępnymi w publikacjach medycznych PubMed. Te negatywne skutki nie są jedynie drobnymi objawami.
Skutki zdrowotne związane z Roundup obejmują:
• Raka
• Parkinsona
• uszkodzenia DNA
• Niski poziom testosteronu
• uszkodzenia wątroby
• Niepłodność
• choroby endokrynologiczne
Są to poważne choroby, które wynikają z samego działania Roundupu, który jest używany na całym świecie przez rolników zanim uprawy trafią na twój stół. W rzeczywistości zwiększona ilość zużycia Roundupu jest teraz potrzebna ze względu na nieskuteczne uprawy GMO, które są obecnie spożywane przez zmutowane super-robactwo, które rozwinęło oporność na wbudowane pestycydyGMO Monsanto. Tym samym Roundup pokrywa rośliny, które ostatecznie lądują na stołach całego świata.
Plagi robaków:
Niewielu naukowców na całym świecie rzeczywiście śmie mówić o tych zagrożeniach ze względu na przytłaczający wpływ polityczny jaki ma Monsanto i inne firmy biotechnologiczne na narody na całym świecie. Dzięki przeciekom z WikiLeaks z 2007 roku wiemy, że nie tylko większość, jeśli nie wszyscy ambasadorzy USA są na liście płac Monsanto, ale że wybitni amerykańscy politycy grożą narodom, które sprzeciwiają się Monsanto “wojnami handlowymi”. Są to groźby, które zasiały strach w wielu narodach, które nie ryzykują ogromnego odwetu ze strony Stanów Zjednoczonych.
Teraz jednak, świadomość konsumentów wzrosła bardziej niż kiedykolwiek, a konsumenci na całym świecie zaczynają przyjmować twarde stanowisko. Stanowisko którego kraje na całym świecie nie mogą już dłużej ignorować, ani też korporacyjni naukowcy nie mogą rozproszyć poprzez fałszywe, kupione i opłacone śmieciowe badania.
Protesty przed pałacem prezydenckim przeciw ustawie zezwalającej na uprawy GMO:
Transkrypt:
Wstęp.
„Witamy w nowym świecie hodowli farmaceutyków, poprzez bio-hodowlę, łączącą naukowców pracujących nad nowatorskimi badaniami… Ipl Therapeutical pracuje nad rozwiązaniem problemu;planują klonować świnie, których organy mogą być transplantowane ludziom… Klony krów i genetycznie zmodyfikowane krowy, potrafią wyprodukować mleko zawierające te same właściwości co ludzkie… Te świecące w ciemnościach koty, pozwolą na znalezienie leków na choroby zwierzęce i ludzkie…Tak dobrze słyszałeś, połączono geny pająka i kozła… Ta transgeniczna ryba ma właściwie to co wydaje się być sześcioma mięśniami brzucha, jakie widać u ludzi.”
Moi przyjaciele, jestem tutaj by was przestrzec, by was ostrzec przed największym zagrożeniem przed jakim stoi nasz gatunek i nasza cywilizacja. Ludzkość tylko przez ostatnie 100 lat zwiększyła swoją technologiczną i naukową wiedzę tysiące razy wobec czasów wcześniejszych. Mimo tego jesteśmy nadal tym samym gatunkiem jakim byliśmy, zdolnym do najwyższych wzlotów jak też i najniższych upadków. Chciałbym dziś powiedzieć o największym zagrożeniu dla ludzkiej cywilizacji i społeczeństwa. Obecnie ma miejsce nieodwracalne zmienianie genetycznego kodu biosfer na naszej planecie poprzez inżynierię genetyczną. Osobiście uwielbiam naukę i technologię, wiem że jest to neutralna rzecz i człowiek może ich użyć do czynienia dobra lub zła. Kontrolerzy i inżynierowie naszego społeczeństwa przez ponad 100 lat wierzyli, że jeśli odkryją sekret życia- DNA, to zdobędą klucze do nieśmiertelności.
Link do artykułu BBC o hodowli organów: LINK
Obecnie widzimy wiele artykułów w których elity przechwalają się faktem, pisząc że nie potrzebujemy już obecnej wielkiej populacji aby podtrzymać funkcjonowanie naszego technologicznego systemu.Wchodzimy w erę robotyki, gdzie flota powietrzna armii będzie bezzałogowa, gdzie roboty będą walczyć, produkcja będzie obsługiwana i uruchamiana przez nie biologiczne systemy. Mamy do czynienia z wyścigiem zbrojeń oraz technologicznym wyścigiem zbrojeń związanym z inżynierią genetyczną. Niedawno FDA wprowadziło w życie nową politykę, która pozwala firmom zajmującym się genetyką, głównie dużym firmom rolniczym na wprowadzenie na rynek wszelkich organizmów GMO bez konsultacji ze społeczeństwem. Jeśli przyjrzymy się temu to widzimy, że nie jest to tylko trawa GMO, która pochłania mniej wody, czy pomidory GMO które leżą dłużej na pułkach sklepowych. Każdy inżynier zajmujący się genetyką z jakim rozmawiałem, który pracował w tych dużych firmach stwierdzał, że w różnych badaniach np. ziemniaków GMO, ryżu itd że pojawia się efekt uboczny w postaci sterylizacji wśród szczurów, myszy, świń na których testowano żywność.
Część wywiadu z G. F. Smithem:
„Te które spożywały genetycznie zmodyfikowaną soję nie wykazały problemów w pierwszym pokoleniu, drugie pokolenie powoli dorastało do dojrzałości. Ale w trzecim pokoleniu okazywało się, że prawie wszystkie straciły możliwość posiadania potomstwa.” Link do badania: LINK
Później w badaniach nad naczelnymi, z małpami wydarzyło się dokładnie to samo. Wraz z publicznie znanymi właściwościami, dla których te organizmy zostały stworzone istnieją inne właściwości po cichu wprowadzone, jak trojański koń, który jest przyczyną zmian biologicznych w organizmach.
sterylizację i produkcję komórek rakowych. Te efekty idą znacznie dalej niż to o czym publika kiedykolwiek została poinformowana. Informacje są dostępne, ale nigdy nie zyskują zbyt dużego medialnego nagłośnienia. Nawet wtedy gdy mam artykuły i mówię o nich w czasie programów, dostaję emaile i telefony mówiące że jestem kłamcą.
Nigdy nie zapomnę jak lata temu mówiłem o pająko-kozłach. Będących po części kozłami i pająkami, stworzonymi aby wytwarzać zbroje w swoim ciele, które potem można by wykorzystywać jako przemysłowy produkt, specjalny komponent. To jest siła życiowa planety, główne elementy życia na ziemi, które są ze sobą mieszane. Ludzie dzwonili do mnie i nie mogli uwierzyć. Nawet dziś widzę artykuły o pająko-kozłach czy łososiu połączonym z DNA insektów i innych ryb, który wguniwersyteckich badań w 40 pokoleń wyprze naturalnego łososia w oceanach. Wydaje się, że ludzie o to nie dbają.
Link do artykułu BBC o hodowli pająko-kozłów: LINK
Jesteśmy tym karmieni. Uprawy GMO infekują inne uprawy, jak również inne rośliny, które rosną naturalnie i nie powstały w wyniku hybrydyzacji. Kiedy mamy do czynienia z nuklearną katastrofą i widzimy wzrost przypadków występowania raka i innych chorób, te zazwyczaj zanikają z czasem. Z genetycznie wytworzonymi i zmodyfikowanymi organizmami jest inaczej, objawy ich oddziaływania nie zanikają. Te organizmy łączą się z innymi gatunkami, i o tym chciałbym dziś mówić.
Jakie jest największe zagrożenie dla naszego gatunku? To jest niesprawdzona, poza wszelką kontrolą genetyczna inżynieria prowadzona przez tysiące firm w dziesiątkach tysięcy laboratoriów na całym świecie.
Pamiętam jak 7 czy 8 lat temu, czytałem w Washington Post tylko przypis w artykule w rubryce naukowej gdzie przyznano, że w Kostaryce stworzono ludzko-małpie klony. Tak moi drodzy słyszeliście dobrze. Właściwie jeśli wrócicie do artykułów BBC sprzed więcej niż dekady, tam przyznano że nie tylko klonuje się ludzi ale łączy się ich w jednym z przypadków z genami krowy. Łączą je po to aby krowa nie odrzuciła ludzkiego płodu we własnej macicy. Ale dlaczego to robią? Oni hodują płody podobno aż do terminu porodu aby ich organy mogły być pobrane. Tworzą klony ludzi z genami krowy aby te mogły wzrastać wewnątrz krowy dla transplantacji np nerki albo transfuzji krwi. Cokolwiek jest potrzebne, w zależności od sytuacji. Następnie klon jest pobierany z łona krowy albo sztucznego łona nad jakimi pracowano. Pobiera się od niego jakikolwiek organ aby przedłużyć komuś życie.
Link do artykułu: LINK
Kwestia jest taka, że powinniśmy mieć debatę na ten temat. Ludzie patrzą na to jak na Science fiction ze względu na filmy z lat 50, 60 i 70 albo „Wyspę doktora Moreau”. Tak więc ludzie zostali uwarunkowani do traktowania tego jako fikcję i że to nie istnieje. To jest bardzo realne i pomyślałem, że podniosę tą kwestię ponieważ w weekend widziałem w wiadomościach australijskich artykuł”Stworzono ludzko-zwierzęce hybrydy, pomimo ostrzeżeń”.
„Naukowcom w brytyjskich laboratoriach udało się stworzyć ponad 150 ludzko-zwierzęcych hybrydowych zarodków w kontrowersyjnych tajnych eksperymentach na przestrzeni ostatnich trzech lat.”
Tu mamy kolejny raport z Daily Mail, który także napisał na ten temat. Wiele rzeczy mnie martwi i mam nadzieję, że ciebie też z tymi wszystkimi informacjami. Ale jedna kwestia jest kluczowa. Za każdym razem gdy o tym się pisze przez ostatnie 15 lat, jest to zawsze „pierwszy raz” i dzieje się to jedynie od 3 do 5 lat. No cóż, po raz pierwszy przeczytałem o tym, że potwierdzono stworzenie ludzkich klonów ale zabito je zanim się narodziły, w BBC w latach 1995-96. Możecie to sprawdzić. Widziałem potwierdzenia tych faktów w 1997-98-99, widziałem je w naukowych publikacjach.
W Chinach w pełni przyjęto ten system. Nie tylko hoduje się tam ludzko-zwierzęce klony, które przypominają ludzi, ale również stworzono krowy będące częściowo ludźmi, produkujące ludzkie mleko.
Przez ostatnie 100 lat rządy rozpoczęły prace nad broniami biologicznymi. Imperialna Japonia, Niemcy, Anglia, USA, Francja i wiele innych rządów. Wszyscy skupiają się na opracowaniu broni biologicznych działających na wybrane rasy ludzi, które usuną specyficzne grupy. Bez względu na to czy są to czarni, arabowie czy żydzi, rządy pracowały nad nimi wszystkimi. Problemem tych badań jest to, że odkryto iż człowiek jest tak dalece połączony z biosferą i współdzieli geny z otaczającym go światem, że jest to niewykonalne, aż do teraz. Niebezpieczeństwo, które z tego wynika jest takie, że rządy kiedy zaczęły pracować nad bronią biologiczną wpierw starały się użyć broni pochodzenia zwierzęcego takich jak ebola, która atakowała małpy i przenieść ją na gatunek ludzki. I istnieją dowody wskazujące na to, że dokładnie to się stało z ebolą. Teraz rządy w imię obronności pracują nad ebolą przenoszoną drogą powietrzną, która zabije 99% ludzi z którymi wejdzie w kontakt.
Potem odkryjesz, że rządzące elity mają obsesję na punkcie rządu światowego jako mechanizmu dla zorganizowanej eksterminacji ludzkości. Opisaliśmy to w moim filmie pt. „EndGame. Plan światowego zniewolenia”, do zobaczenia za darmo na You Tube… Przynajmniej teraz choć jesteśmy cenzurowani coraz bardziej. Proszę obejrzeć ten film i wysłać go do wszystkich których znacie.
Tak więc mamy geny insektów, zwierząt, gadów. Geny gadów zostały przeniesione do ryb, które później wypuszczono na otwarte wody. Mamy klony międzygatunkowe, ludzkie klony hodowane we wnętrzu krów, aby pobierać organy. Panie i Panowie oni mówią o prawach zwierząt, ale co z prawami ludzi? Oni mieszają rośliny i zwierzęta z ludźmi. To pozwoli na rozprzestrzenienie się międzygatunkowych chorób między ludźmi. Wpłynie to na powstanie zmutowanych wirusów i innych zmutowanych mikroorganizmów, które mogą wywołać plagi jakich świat do tej pory nie widział.
Tysiące różnych laboratoriów, na całym świecie pracują nad tymi systemami. Widzimy już tego jasne przykłady, w których genetycznie zmodyfikowane rośliny powodują wzrost reakcji alergicznych. To jest to co niszczy nasz system immunologiczny. Rządy coraz bardziej starają się o to aby ludzie nie wiedzieli kiedy spożywają GMO. Na rynek wchodzi klonowana wołowina, kurczaki, ryby ale nie tylko klonowana ale również hybrydowa. Jeśli przeczytacie publikacje firm biotechnologicznych, w których firmy chwalą się stworzeniem ludzko zwierzęcych istot przeczytacie, że było rzeczą niezbędną aby klony nie miały praw. Kiedy mieszają szympansa z ludzkim embrionem odgrywając rolę Boga, stwierdzają że te biedne stworzenia, które stworzyli nie mają żadnych praw.
Proszę mnie teraz dobrze posłuchać. Jeśli to się dzieje od przynajmniej 15 lat i dopiero teraz zostało pokazane opinii publicznej, to czy możecie sobie wyobrazić co się dzieje w tajemnicy w rządowych laboratoriach i prywatnych korporacyjnych laboratoriach na świecie? Właśnie dlatego globalni inżynierowie są tak aroganccy. Grali rolę Boga od długiego czasu chowając efekty swoich prac pod rozporządzenia bezpieczeństwa narodowego, pozostawiając je dla siebie.
Jeśli ludzkość przetrwa i historia obecnych czasów będzie spisana kolejne pokolenia będą się dziwić nad tym jak mogliśmy przetrwać. Będą się dziwić kompletnej brawurze rządzących klas i tego co zrobili.
Odsetki zachorowań na raka, cukrzycy podwoiły się w ostatniej dekadzie. Ktoś na nas eksperymentuje, w tym koszmarze prowadzonym przez psychopatycznych technokratów. Te same rządy i instytucje korporacyjne, które przyłapano na całym świecie na dawaniu dzieciom zastrzyki z polio i syfilisem. Ci sami ludzie zostali przyłapani na fundowaniu polityki przymusowej aborcji w Chinach. Oni angażują się w te szalone testy, w wyścigu ku znalezieniu źródeł wiecznej młodości, narażając cały rodzaj ludzki i ziemię.
To jest główne zagrożenie, a nie spreparowany terroryzm, nie masowe strzelaniny, ani wszystkie tematy zastępcze odwracające uwagę, którymi nas karmią aby rząd mógł przejąć kontrolę nad naszym życiem. Zagrożeniem jest obecny globalistyczny kartel bankowy, kontrolujący działania naukowe, fundujący niemal wszystkie badania naukowe na świecie, odgrywając rolę Boga. Przy tym nuklearne bomby wyglądają jak dziecięca zabawa. Psychopatyczna klasa rządząca sprzedaje nam to wszystko jako pewnik. Będziecie zasymilowani. Transhumanizm stworzony przez eugenicystę Aldousa Huxleya jest drogą którą musimy pójść i oni to zrobią. Karzą nam na to patrzeć, a my nawet nie mamy debaty czy dyskusji na ten temat. Jesteśmy otruwani i manipulowani poprzez jedzenie i wodę. To jest potwierdzone, że jesteśmy atakowani. Obecnie ma miejsce rewolucja zwrócona przeciwko wolnej ludzkości poprzez filozofię eugeniki globalistów.
Nazywam się Alex Jones i przekazuję wam informację z frontu wojny informacyjnej. Zostałeś ostrzeżony, proszę ostrzeż innych.
Konferencja GMO-konferencja, Wrocław 17.04.2011:
Jedzenie – ostateczny sekret ujawniony. GMO
Doświadczenia ze zwierzętami pokazują trwałe uszkodzenia mózgu
Polepszacz smaku glutaminian podano w ramach doświadczeń szczurom serwując im zupy w proszku czy chipsy ziemniaczane. Trwałe uszkodzenia mózgu ujawniły się u wszystkich zwierząt a u ciężarnych szczurów embriony nie były w stanie wytworzyć sprawnie funkcjonującego systemu nerwowego. Takie noworodki nie byłyby w stanie przeżyć w przyrodzie na wolności. Przy poważnych uszkodzeniach mózgu np.: udarze mózgu do uszkodzenia dochodzi nie tylko poprzez brak tlenu ale przede wszystkim poprzez wydzielający się ze zniszczonych komórek glutaminian.
Glutaminian szkodliwy także dla oczu
Jeśli ktoś przez dłuższy czas stosuje pożywienie zawierające polepszać smaku glutaminian sodu ryzykuje swój wzrok. Ten fakt potwierdzili naukowcy z Uniwersytetu Hirosaki w Japonii (Prof. Dr. Hiroshi Ohguro) według gazety New Scientist. W doświadczeniach na szczurach udowodniono, że żywność o wysokiej zawartości glutaminianu trwale uszkadza siatkówkę i może doprowadzić do utraty wzroku.
Polepszacze smaku mogą się kumulować
Prof. Dr. Hiroshi Ohguro potwierdził że w ramach jego badań stosował duże ilości glutaminianu. Nie chciał jednak określać minimalnej granicy, ponieważ glutaminian potrafi latami się odkładać a jego szkodliwość objawia się z opóźnieniem. Według Prof. Dr. Hiroshi Ohguro może to być wyjaśnieniem fenomenu dlaczego tak wiele pacjentów we wschodniej Azji choruje na specjalną formę jaskry (Glaukomia) bez typowego podwyższonego ciśnienia w oku.
Badania Dr. Russella Blaylock’a dowiodły, że komórki nowotworowe, do których dostarczane jest MSG (także aspartam), wykazują wzmożoną aktywność do rozprzestrzeniania się w organizmie i tworzenia przerzutów.
Włoscy naukowcy przeprowadzili szereg badań na (biednych) szczurach. Przez całe życie, podawano szczurom MSG, aż do ich „naturalnej” śmierci. Stwierdzono liczne zachorowania na białaczkę i nowotwory węzłów chłonnych.
Dr Blaylock odkrył występowanie receptorów glutaminowych poza mózgiem, we wszystkich organach i tkankach. Odpowiadają one za wychwytywanie naturalnego kwasu glutaminowego, potrzebnego w organizmie. Kiedy jednak zjesz posiłek, zawierający glutaminian sodu, jego stężenie we krwi wzrasta 20-krotnie w porównaniu do stężenia kwasu glutaminowego po naturalnym posiłku. Nawet jednokrotne spożycie bogatego w MSG posiłku może spowodować biegunkę (czy na pewno nigdy nie miałeś/aś rozwolnienia po wizycie w McDonalds? ). Długotrwałe spożywanie pożywienia zawierającego MSG może wywołać Zespół Jelita Drazliwego (Irritable Bowel Syndrome, IBS), paskudną przypadłość.
Braki magnezu w organizmie powodują hiperaktywność receptorów glutaminowych. Dr Blaylock powiązuje również znaczne zwiększenie liczby zgonów spowodowanych nagłą śmiercią sercową (sudden cardiac death ), ze zwiększonym spożyciem glutaminianu sodu. Jeśli masz problemy z sercem – szczególnie przed wysiłkiem fizycznym – nie pij „dietetycznych” i „energetycznych” napojów i zwracaj uwagę na przyjmowane wcześniej pożywienie!
Udowodniono również kluczowy wpływ MSG na „epidemię” otyłości wśród dzieci i młodzieży w USA (obecnie także w Europie). Smażone przekąski, takie jak Chipsy ziemniaczane czy Chrupki Kukurydziane, zawierają wielonasycone kwasy tłuszczowe oraz tzw. tłuszcze Trans – których wpływ na występowanie otyłości został udowodniony już kilkadziesiąt lat temu. Jeśli zawierają także dodatki przyprawowe (a przecież wszystkie chipsy mają jakiś „smak”), receptę na opasły brzuszek mamy gotową – zamkniętą w kolorowym, szeleszczącym opakowaniu.
MSG, tak jak aspartam i kilka innych substancji, jest ekscytotoksną – wg wikipedii ekscytotoksycznośc jest to „patologiczny proces, w którym neurony są uszkadzane i zabijane przez glutaminian i podobne związki chemiczne.”. Swego czasu w USA wybuchł skandal, którego powodem było dodawanie przez producentów żywności MSG, do produktów dla NOWORODKÓW i małych dzieci! Ekscytotoksyny to silnie toksyczne substancje, które są w stanie „otworzyć” barierę oddzielająca mózg od krwi (bbb), co w znacznym stopniu zwiększa ryzyko zachorowania na poważne schorzenia neurologiczne (skleroza, choroba Alzheimera) i wiele innych chorób.
Czytajcie etykiety na produktach!
Wiecej: http://www.eioba.pl/a/49gm/holokaust-woda-jedzenie-kosmetyki-i-zastrzyki#ixzz2TLoHfzPE
Prawda jest Prawem http://facebook.com/liga.swiata.polska Nowy Wymiar Bez hierarchicznej Polityki http://zakazana.wwx.pl/ ligaswiata@gmail.com Nr Konta:BZ WBK 77 1090 0075 5339 0810 7013 1849
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
Pingback: Chemiczny Holokaust Polski « Dziennik gajowego Maruchy
Pingback: bose headset