Wystarcza mi treść nagłówków prasowych na temat jego zaangażowanej twórczości ("Za 10-15 lat Janusz Palikot przejmie władzę").

W przeciwieństwie do postępowego naukowca, nie mam pewności nawet co do tego, co będzie jutro. I to nie tylko w ocenie przyszłości plastikowego nudziarza – Palikota. Będzie rządził za 10-15 lat? No to mamy trochę czasu… Na razie zostawmy "fenomen Palikota" spalikociałym naukowom…


Czy centroprawica przejmie wkrótce władzę? Niekoniecznie, chociaż ma szansę.  Może rządzić wcześniej niż za 10 lat. Ma szansę, ale dopiero po spełnieniu warunku wstępnego. Musi zapewnić odpowiednią "ofertę" zarówno klientowi centrowemu, jak i prawicowemu.


W sferze ideowej (gospodarkę chwilowo zostawmy w kącie, bo wiadomo, że ten temat nikogo nie interesuje), w polskim społeczeństwie panuje demokratyczna równowaga.

W UPROSZCZENIU":

oprócz "partii lewicy" (RPP+SLD), "partii centro-lewicy" (PO+PSL), "partii centroprawicy" (PiS), swoich reprezentantów w sejmie znalazła by także "partia prawicy". Tyle, że odpowiednich struktur tej ostatniej siły nie ma.

Wbrew pozorom, dla PiS jest to problem. Taka sytuacja powoduje, że jego wynik wyborczy będzie zawyżony (częsć prawicowców z braku "wsteczników" zagłosuje na "umiarkowanych wsteczników", inni stwierdzą, że nie ma na kogo głosować) i pozycja partii w parlamencie jest silniejsza. Tyle, że uniemożliwia to przejęcie rządów! Jeśli politycy PiS nie zadowalają się rolą silnej opozycji, jeśli myślą o stworzeniu rządu, to potrzebują konkurencji na prawicy! Być może korzystny dla nich byłby nawet podział partii!

Gołym okiem widać, że PiS nie da rady zagospodarować calego elektoratu od skrajnych wsteczników do lewej strony centrum. Nie można w kazdej sprawie być "za a nawet przeciw". Podsumowując:

Połączenie antykomunistów z wielbicielami Gierka to misja skazana na porażkę. Miotanie się na przemian od zwolenników darmowej antykoncepcji, do słuchaczy Radia Maryja powoduje jedynie utratę wiarygodności PiS i obniżenie frekwencji wyborczej wśród prawicowców.

Jedynym rozwiązaniem jest przesunięcie partii do centrum i stworzenie miejsca dla koalicjanta po prawej stronie.

Kontrolowany podział partii (ustalenia z Jarosławem Kaczyńskim, którzy żołnierze przechodzą na odcinek "wsteczników") może dać podwójną korzyść (w dużym uproszczeniu!):

1) Bez prawicowego balastu siły centrowe lepiej poradzą sobie w walce o głosy "młodych, wykształconych" (a może nawet i feministek!) i zupełnie zepchną bezideowe PO na teren lewicy i "partii ludzi rozumnych".

2) Prawicowcy  karnie pomaszerują na wybory aby poprzeć, pozbawioną internacjonalistów i aborcjuszy, "nareszcie prawdziwie prawicową partię".

Proste, prawda…?




Aktualna liczba uczestników "Gulaszowego Czwartku" zarejestrowanych na Facebooku: 495 

 (Facebookowcy! Dopisujcie się! I zapraszajcie znajomych!)
 
image