Cena wizerunku
02/04/2011
387 Wyświetlenia
0 Komentarze
2 minut czytania
Newsweek zlecił grupie IQS ankietę, z której wynika, że „aż 69 procent Polaków uznało niedawną wyprawę Jarosława Kaczyńskiego do osiedlowego sklepu w Warszawie za propagandową porażkę”. Kiedy Tusk mówił o cenach, ankiety zabrakło.
Jakie zadano respondentom pytanie, tego nie wiadomo . Przecież to jasne, że Kaczyński, idąc do sklepu, chciał powiedzieć Polakom, że Tusk kłamie. I powiedział. Co Polacy uczynią z tej informacji, to już ich sprawa. Może lubią przepłacać? Może Platforma ich przekona, że
drogo
to tanio? Głos zabrał specjalista od wizerunku, Wiesław Gałązka. A tu przecież nie chodzi o wizerunek, lecz o portfele. Chyba, że rząd uważa Polaków za debili, którym można wcisnąc każdy kit. Na ankietę z pytaniem: czy jesteś gotów płacić więcej, byleby nie dopuścić PiS-u do
władzy
Platforma raczej się nie pokusi. A szkoda! Na to nie pozwolą , rzecz jasna, spece PO od wizerunku. W demokracji medialnej tylko wizerunek się liczy.I to nie ten prawdziwy, lecz ten wykreowany. Pamiętają Państwo, jak rechotano z prezydenta, że ma źle zapięty sweter?
Oczywiście premier Tusk nie mówił na pokaz. To była troska. Innymi słowy: za wzrost cen w okresie rządów Tuska odpowiada rynek, a w okresie rządów PiS- u- Kaczyński. Prosteż, prawdaż?
Post scriptum: ankieta tak, ankieta siak, ale dzisiaj dzięki testowi Kaczyńskiego nawet p. Gałązka sam kupując gdziekolwiek cokolwiek będzie przyglądał się cenom, ot, tak, na wszelki wypadek.
Tytuł enuncjacji w www.onet.pl brzmi: „Zakupy Kaczyńskiego nie przekonały Polaków”.
W ankiecie uczestniczyło aż 500 osób.
Na temat ich narodowości Newsweek nie podał informacji.