Czy kościół zawsze musi zbierać jałmużnę, jeśli tak to czemu w taki sposób.
Jak co roku wybrałem się w Wielki Piątek do kościoła. Obrzędy nie różniły się niczymszczególnym od tych z poprzednich lat. Jednak coś dzisiaj dało mi do myślenia, było to całowanie krzyża. Jest to nieodłączna część adoracji krzyża, którą rozumię i szanuję.
Są jedank osoby, które twierdzą, że jest to bardzo nie chgieniczne i mają 100% rację. Całowanie tej samej części krzyża przez setki, a może nawet tysiące wiernych niemoże być chigieniczne, nawet gdy ministrant przeciera to miejsce chusteczką. To czy pójdziemy pocałować krzyż jest naszą osbistą sprawą i nikt nie może mniec od nas o to pretensji.
Jest rzecz, która sto razy mocniej boli, a mianowicie postawienie koło krzyża kosza i oczekiwanie, aby wieni wzucali jałmużne. Wygląda to troche tak jak by ciało Chrystusa zostawało zprzedawane. Czy ksiądz nie powinień w tym dniu zrezygnować z kolekty, albo przeprowadzić ją w innym czasie lub miejscu. Czy nie wyglądało by to bardziej godnie?