NEWS
Like

„Byliśmy zbyt zmęczeni, aby głosy liczyć starannie…”

23/11/2014
1561 Wyświetlenia
3 Komentarze
3 minut czytania
„Byliśmy zbyt zmęczeni, aby głosy liczyć starannie…”

http://https://www.youtube.com/watch?v=g_7rh-b2IH0Podczas posiedzenia Miejskiej Komisji Wyborczej w Elblągu okazało się, że wyniki zsumowanych głosów na jednego z kandydatów do sejmiku wojewódzkiego, były błędne. „Dokonano korekty tego, na podstawie protokołu ROBOCZEGO, który nie znajduje się w kancelarii tajnej. Oznacza to, że Miejska Komisja Wyborcza w Elblągu, dopuściła do procedury, w której Obwodowa Komisja Wyborcza dokonała zmiany swojego protokołu, nie na podstawie ponownego policzenia kart, które zostały oddane przez wyborców, ale na podstawie swojego protokołu, który nie był chroniony nawet tajemnicą kancelarii niejawnej Urzędu Miasta w Elblągu.” – informuje Mariusz Lewandowski, członek Miejskiej Komisji Wyborczej w Elblągu.

0


 

„Jeżeli możemy mówić w kategoriach zaniedbania, to wszyscy zaniedbaliśmy, nie podsumowując, nie obliczając wszystkich danych, znajdujących się w protokołach wszystkich danych w protokołach komisji obwodowych. To jest zaniedbanie każdego z nas, bo gdybyśmy nie zaniedbali tego, to wszystkie te sumy by się zgadzały.” – mówił podczas dzisiejszego posiedzenia Miejskiej Komisji Wyborczej w Elblągu jej przewodniczący, sędzia Michał Bober.

„W związku z ujawnieniem tego błędu matematycznego przez Wojewódzką Komisję Wyborczą, w mojej ocenie istnieje poważna wątpliwość czy poprawnie dokonano zsumowania głosów w wyborach do Rady i Prezydenta Miasta Elbląga. Zwróciłem się więc podczas dzisiejszego posiedzenia komisji ze stosownym wnioskiem, aby dokumenty wyborcze, protokoły z komisji oraz robocze, zostały mi udostępnione abym mógł zweryfikować dane w nich zawarte. Niestety komisja negatywnie odniosła się do mojego wniosku. – dodał Mariusz Lewandowski.

Wszystko wskazuje na to, że Miejska Komisja Wyborcza ma wiele do ukrycia, skoro nawet swoim członkom, wykazującym się OBYWATELSKĄ postawą nie chce zezwolić na udostępnienie dokumentów, aby ci mogli zweryfikować ręcznie zawarte w nich dane. Wypowiedź sędziego Michała Bobera z MKW w całości opublikujemy wkrótce – to nagranie audio, które trwa kilkadziesiąt minut. Informacje jakie są przekazywane przez przewodniczącego komisji i jego zastępcę w tym utrwalonym nagraniu, są wyjątkowo bulwersujące. Okazuje się, że do protokołów roboczych z wyborów samorządowych w zasadzie każdy ważny urzędnik może mieć dostęp. Tak samo jak do pieczęci Miejskiej Komisji Wyborczej. Są składowane w jednym z gabinetów Urzędu Miasta ale poza najważniejszymi urzędnikami, członkowie Miejskiej Komisji Wyborczej dostępu do nich nie mają.

Sędzia Bober w nagraniu stwierdza także, że zaznaczanie w protokołach powyborczych z Komisji Obwodowych wszystkich incydentów, do których doszło w ciągu wyborów, nie miało najmniejszego znaczenia. Podniesionym tonem zwracając się do Mariusza Lewandowskiego, bagatelizuje, że urny bez plomb czy brakujące karty do głosowania, to żaden problem, a zaznaczanie tych faktów w protokołach, dla członków komisji oznaczałoby jedynie więcej pracy…

Do nagrania posiedzenia MKW powrócimy. Dziś publikujemy fragment, z którego wynika jednoznacznie, że głosy były liczone niestarannie – byle jak. Mariusz Lewandowski – członek Miejskiej Komisji Wyborczej zamierza złożyć zawiadomienie do prokuratury w związku z niedopełnieniem obowiązków, ale jak stanowczo zapowiada złoży też protest wyborczy, bo wiele wskazuje na to, że wybory mogły zostać zmanipulowane.

0

 

3 komentarz

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758