I po rocznicy, a my oficjalnie jesteśmy tam, gdzie byliśmy w pół godziny po katastrofie.
Wszystko to, co napisano w tym słynnym już SMSie instrukcji dla polityków PO pozostało oficjalną wersją, zostało jedynie rozwinięte do postaci raportu MAK i do tysięcznych artykułów, felietonów, wywiadów, rozmów i komentarzy na forach internetowych.Na szczęście tylko oficjalnie, bo w rzeczywistości wiemy już dużo więcej. Niestety, wiele w tym wszystkim szumu informacyjnego i wrzutek mających nas kierować w złą stronę. Tu muszę wyjaśnieć pewne przejęzyczenie w którymś z poprzednich felietonów. Napisałem, ze przykładem takiej manipulacji i wrzutki sa analizy słynnych filmików, oczywiście miałem na myśli właśnie te filmiki i zdjęcia, na których widać, że są edytowane, że fragmenty sa po prostu wklejone, co widać po powiększeniu i analizie pikseli, a nie ich analizy.
W ogóle muszę przeprosić za pewne niechlujstwo i literówki, jakie ostatnio mi się zdarzają, „Silver Wind” jest na stoczni i mam tu taki zap…. że nie mam kiedy taczki załadować, nie mówiąc o napisaniu porządnego tekstu, a potem przejrzeniu go i poprawieniu. Jakbym miał rzeczywiście po pracy usąść przy felietonie i starannie go sprawdzić, to byłoby już poźno. Mam czas jedynie wsadzić z doskoku memory stick do komputera i wysłać tekst. A wieczorem napisać coś na następny dzień. No, jeszcze tydzień i wracam do domu, będę miał więcej czasu, choć i ciśnienie mi pewnie skoczy, jak sobie obejrze te wszystkie dziennikarskie flanelki i nasza Parę Prezydencką Cherbu Red Bul. Jakoś do tej pory dobry los oszczędził mi tego widoku na bieżąco w większej dawce, bo sporo przez ostatnie miesiące byłem poza Krajem.
Pisałem już tyle razy o tych wszystkich niedoróbkach i dziurach oficjalnej wersji rosyjsko- MAKDonaldowej, że już mi się nie chce znowu wklejać tych samych zdań. Jakoś dzisiaj, po obchodach tej rocznicy, których widziałem tylko skrawki, parę rzeczy jest tak krzyczących o komentarz, że nie mogę się powstrzymać, by o tym nie wspomnieć, choćby i bez składu i zwazku z tekstem. Raz- Kuźniar, a właściwie rodzina Kuźniarów. Skąd się biorą takie przerażające dziwadła? Jaki ojciec, taki syn- chorzy z nienawiści idioci. Pan Prezydęt Cherbu Red Bul , sam będąc człowiekiem dość dziwnym, wręcz zagadkowo tępym i dysfunkcjonalnym zarówno intelektualnie, jak i emocjonalnie najwyraźniej otacza się równie dziwnymi ludźmi, powiedzmy oględnie, ludźmi specjalnej troski. Oczywiście, najbardziej jaskrawy przykład- Nałęcz, który, jak się wydaje, co noc budzi się z krzykiem wśród mokrych prześcieradeł, krzyczac, że faszyści z pochodniami i i hordy Kajzera nadchodzą znad Marny. Ten sam Nałecz, który posunął się do tego, żeby powiedzieć, że zbliżenie z Putinem jest warte KAŻDEJ ofiary. Naprawde są ludzie, którym ich otoczenie w ich dobrze pojętym interesie powinno pod grożbą pozbawienia kolacji powinno zabronić wypowiadania się na jakiekolwiek tematy i w jakimkolwiek języku, łącznie z Swahili, migowym i jezykiem delfinow, bo nieszczęście gotowe. Na ich nieszczęście, oni sobie z tego nie zdają sprawy, a sa zakochani w swoim głosie, wiec nic ich nie powstrzyma, by się kompromitować przy każdej możliwej okazji. A i niemożliwej też. Wydawałoby się, zwykłe złożenie kwiatków jest dość bezpieczne, a i tu, jak się okazuje, można zrobić z siebie durnia.
Jak słyszę, Pan Prezydęt Cherbu Red Bul postanowił uczcić tragedię poklepując słynna pancerno- kevlarową brzozę, która według oficjalnej wersji miała ściąc skrzydło i sama przy tej okazji się ściąć. Jest to oczywiście fizycznie niemożliwe, co potwierdzi każdy nauczyciel fizyki, nie da się tak zrobić, żeby dwa elementy się ścieły nawzajem, jeden ścina drugi, mocniejszy zostaje cały. Ciekawe, co sobie pomyślał, poklepując owo drzewo. Można by urządzić sondę, co tez sobie pan Prezydęt pomyślał?
1 „Dobra robota?”
2 „Kto wymyślił ta bzdurę z brzozą?”
3„Przepraszamy za zniszczenia, ale to wina tego kaczora?”
4 „ Mówiłem, że gdzieś będzie leciał i się wszystko zmieni!”
5 „Ciekawe, czy dadzą kompot na obiad”
6 „Ale kaszalot tam stoi, za tą rudą”
7 „ Dobra brzóska, dobra, mocna…”
8 „Wybacz, szanowne Drzewo, że musieliśmy Cię ściąć…” ( z „Avatara”)
9 „Co ty, k… wiesz o zabijaniu!” ( z „Psów”)
Głosujcie, dochód z smsów będzie przeznaczony na rekultywację lasu zniszczonego bestialsko przez samowolne lądowanie pisowskich warchołów, gdyby nie staczyło pieniędzy ze sprzedaży surowców wtórnych zgromadzonych na płycie lotniska, gdy rosyjska prokuratura uzna, ze już nie potrzebuje wraku, a lokalny gubernator uzna, że jest u siebie, w związku z czym może robić co chce i nie musi pytać nikogo o zdanie,. A już zwłaszcza jakichś Polaków, wiadomo, kurica, nie ptica. Łatwo mu tak przyjdzie , bo już tak uznał i nawet to ogłosił przy okazji nocnej kradzieży tablicy. To znaczy, jakiej tam kradzieży,przecież dali w zmian drugą, zatem , co najwyżej mamy do czynienia ze znaną z „Czterech Pancernych” transakcja barterową typu „machniom”. Ciekawe, czy będą tą sztuczke powtarzać i co się tam pojawi którymś rankiem, może reklama Coca Coli, albo informacja: „Wejscie służbowe, przepustkę okazywać bez wezwania”?
No, ale miałem pisać o Kużniarze. I jeden i drugi , wydawało by się, nie mogą nas już absolutnie niczym zaskoczyć, widzieliśmy i słyszeliśmy już wszystko, a jednak! Kuźniar senior wbił mnie w osłupienie, oświadczając „z pełną odpowiedzialnością (!!)” , że Jarosław Kaczyński pójdzie do piekła.Nie tylko on zresztą. Wszyscy ci, którzy mieli czelność pojawić się na Krakowskim Przedmiesciu, by uczcić poległych, sa potępieni decyzją Kancelarii Prezydęta, oby żył wiecznie. O, w mordę, oni cos wąchają w tym Pałacu? Kuźniar wciąga krechę przed wywiadami???? I to z „pełna odpowiedzialnością”????
Ciekawe, ze stary komuch i trep Kuźniar, który całe życie walczył o zwycięstwo światopoglądu materialistycznego nad imperializmem na starość nawrócił się na chrześcijaństwo i to, jak widać do tego stopnia, że uwierzył, że jest wysłannikiem niebios władnym wydawac w tej sprawie wyroki. Czy Kuźniar w czasie Sądu Ostatecznego zasiądzie po prawicy, czy po lewicy i czy w związku z tym trzeba będzie prowadzić delikatne negocjacje, by uniknąć gorszących przepychanek? Hmmmm…..
Inny, dość przykry incydent, to bąk puszczony na Twitterze przez Ślicznego Poncyliusza, najwyższej klasy polityka ( ze względu na wzrost, bo innych walorów nie stwierdzono, chyba, że liczyć śliczną buzię i długie nogi, no, ale to raczej w tańcu na rurze się przydaje). Ów Sliczny Poncyliusz nie posiada się z radości, że tragedie smoleńską uczciło tylko muahahahah, 7 tysiecy ludzi i że to porażka Jarkacza.
Cóż, po pierwsze, zaraz po informacji , przypominającej relacje Urbana z wizyt Papieża, albo manifestacji „Solidarności” ( „słuchajcie , towarzysze redaktorzy, przyjdzie dużo, pokazac trzeba mało’) o tych 7 tysiacach poszła informacja, że służby miejskie usunęły 7 ton wypalonych zniczy. To jest 7 tysiecy kilogramow, podaję na wypadek , gdyby Pan Prezydęt to czytał, ale on chyba nie z tych, co czytają za wiele, a nawet cokolwiek, tak mi się wydaje, w każdym razie. Zatem wszyscy, każdy jeden uczestnik uroczystości przyniósł kilogram zniczy, a właściwie więcej, bo przecież wypalony znicz waży dużo mniej, niż nowy, z wioskiem. Nie widziałem za wiele zdjęć z manifestacji, ale, wychodzi na to, że wszyscy przyszli z plecakami pełnymi zniczy, a ekstremiści spod znaku Macierewicza i Ziobry to i dwukółkę zniczy przyciągnęli. Jak ktoś nie przyniósł znicza, to sąsiad przyniósł dwa. Matematyki nie oszukasz! Tak to jest, jak się jednocześnie chce zaniżyć liczbę uczestników i zaszokować publiczność ogromem zniszczeń i zaśmiecenia środowiska przez owych nikczemników, nie zadbawszy o koordynację.
Jak czytam w innych źródłach liczbę uczestników obliczają na 70 tysiecy. Więc Śliczny Poncyliusz trochę się wygłupił, No, ale tyle razu to już zrobił, że i on już przywykł i nas to za bardzo nie szokuje. Ani, po prawdzie, nie obchodzi, co tam sobie popiskuje. Ale, gdyby napisał prawdę, niechby i przez przypadek, nawet jemu może się to wszak zdarzyć, to jakże brzydkie, małe i głupie jest to naigrywanie się? Cieszyc się z niepowodzenia, choćby teoretycznie i przez pomyłkę, cóż za szmondactwo, żeby nie napisać grubiej, a przecież mogą to czytac osoby nieletnie i przed 22:00. Co jeszcze mógłby napisać? Że Kaczor jest głupi i że jedzie mu z ust i że szkoda, że nie leciał tym samym samolotem, muahahaha! Mniej więcej ten sam poziom.
I żeby było śmieszniej, tuż po tym kretyńskim wpisie Poncyliusza, że oto JarKacz się wyizolował, skompromitował, i ma coraz mniejsze poparcie wychodzi sondaż Homo Homini, w którym PiS prawie się zrównuje z PO, co zważywszy na stała praktykę sondażowni zaniżania PiSu i pompowania PO oznacza, że główną i najpopularniejszą siłą polityczną w Polsce jest dziś partia owego Jarkacza, czyli Prawo I Sprawiedliwość.
Wychodzi więc na to, że wyjście owych żałosnych figurek , które postanowiły udawać konstruktywną opozycję, która mogłaby zastąpić, lub choćby uzupełnić PSL w roli koalicjanta PO, wyszło PiSowi na zdrowie, a w każdym razie wyszło na zdrowie niżej podpisanemu, który nie musi być w jednej partii z szumowinami pokroju Ślicznego Poncyliusza czy Migalomana zwanego Pełzającym Ornitologiem. Co za komfort!
http://niepoprawni.pl/blogs/seawolf/
http://niezalezna.pl/users/seawolf/
Dziennik Pokladowy Seawolfa, kapitana , oszoloma, jaskiniowgo antykomucha