Po tym jak ukraiński deputowany Igor Miroszniczenko nazwał pochodzącą z Ukrainy hollywoodzką aktorkę Milę Kunis „brudną Żydówką”, rozpętała się burza – podaje tvn24.pl.
List w obronie gwiazdy do premiera kraju wysłał lider znanej żydowskiej organizacji broniącej praw człowieka. "Sprzeciwiamy się tej haniebnej antysemickiej nagonce i domagamy się, by premier publicznie ją potępił" – napisał rabin z Centrum Szymona Wiesenthala.
Igor Miroszniczenko, deputowany nacjonalistycznej partii Swoboda, zaatakował 29-letnią Milę Kunis na Facebooku. Napisał, że aktorka, znana z takich hitów jak "Ted" i "Czarny łabędź", "nie jest prawdziwą Ukrainką" i nazwał ją "brudną Żydówką".
Na Ukrainie, skąd pochodzi Kunis, rozpętała się burza – oburzenia nie kryły organizacje żydowskie, które uznały wypowiedź za antysemicki atak. Jak podaje "Daily Mail", głos zabrało nawet ministerstwo sprawiedliwości, które ostatecznie uznało, że słowa polityka nie są obraźliwe.
Więcej:
http://www.tvn24.pl/brudna-zydowka-polityk-obrazil-gwiazde-czarnego-labedzia,296258,s.html
"Szef Dzialu Ekonomicznego Nowego Ekranu. Dziennikarz z 10-letnim stazem. Byly z-ca szefa Dzialu Biznes "Wprost"."