Moja młodzieńcza miłość do JKM dawno już przeminęła, ale w sprawie emerytur SBckich przyznaje mu rację – trzeba ich bronić. Bo emerytura nie może zależeć od widzimisie władzy.
Bo jeżeli ktoś stworzy precedens, to z następnymi grupami uprzywilejowanymi będzie łatwiej. Następni pod nóż pójdą wojskowi (przecież służyli w sowietyzowanym wojsku polskim!), mili/policjanci, górnicy (jakim prawem po 20 latach mają tak wysokie emerytury!), nauczyciele itp itd. A na końcu zabiorą Tobie, mimo, że masz 40 lat przepracowane i składki co miesiąc odprowadzałeś.
Na każdą grupę można znaleść coś, a jak się uda(ło) z SBkami, to i uda się z innymi.
Zrozumcie – emerytura nie może być narzędziem w rękach władzy – bo jeżeli tak będzie, władza Tobie – uczciwemu płatnikowi emeryturę któregoś dnia zabierze.
PS. Niektórzy blogerzy w pluciu jadem prześcigają samego pana Niesiołowskiego. To przykre czytać pewne wypowiedzi…