Już myślałem że Brexit wyczerpuje zapas idiotyzmów w zakodowanych łepetynach. Pomyłka. Dowiaduję się że sierota po Sorosu i Balcerku żąda aby Polska podkuliła ogon i poddała się reżimowi w Brukseli. Taki przypadek chyba nie nadaje się nawet do Brukseli ani do leczenia. Przecież to jest tak jakby ktoś komu pitbull pogryzł siostrę dla uspokojenia nerwów bestii podrzucał jej własne dziecko. Czy ktoś jest w stanie powstrzymać tego przygłupa a przynajmniej nie prowadzić z nim , ani z jego niezrównoważonymi asystentkami, wywiadów? A w TVN widzę jak dziennikarzyna wysącza opinie dwóch nieudaczników politycznych którzy nawet w Polskich warunkach sobie nie radzą. Ten polityczny plankton którego nawet szczeżuje nie chcą wziąć do pyska wymądrza się o tym jak ratować Polskę i Europę.Na szczęście Polska tym panom już dawno podziękowała.
Najwięcej przytomności wykazał w tej sytuacji Kukiz mówiąc:
” Wcześniej czy później musiało nastąpić tąpnięcie w tym „eurokołchozie”. Z taką biurokracją mieliśmy do czynienia przez 8 lat w Polsce, a jej główny przedstawiciel jest teraz naszym reprezentantem w Unii. Ja bardzo bym się ucieszył, gdyby Donald Tusk podał się do dymisji, wrócił do Polski i poniósł odpowiedzialność za to, co wcześniej wyczyniał. To, co wykończyło Polskę, teraz wykańcza Unię Europejską – powiedział Paweł Kukiz.
A na Facebooku napisał:
” „Patrzcie i uczcie się. Uczcie się od Brytyjczyków zaangażowania w sprawy własnej Ojczyzny. Zwróćcie uwagę jak duży procent Obywateli wziął udział w referendum!
A u nas? U nas zawsze każda władza w mniejszym lub większym stopniu będzie łupić Obywateli. Aż do momentu, kiedy nie zmieni się nasza mentalność chłopa pańszczyźnianego”
Niestety mentalność chłopa pańszczyźnianego wykazują nie tyko totalnie opozycyjni do zdrowego rozsądku gamonie z PO i PSL ale też i przedstawiciele miłościwie nam panującej dobrej zmiany.
Kukiz powiedział na briefingu prasowym, że „w obecnej sytuacji cała wierchuszka pasożytniczej kasty UE powinna podać się do dymisji: pan Juncker, pan Tusk, pan Martin Schulz”.
„Co wyjście Wielkiej Brytanii oznacza dla Polski? Niestety nic dobrego. Brytyjczycy stanowili przeciwwagę dla centralistycznych zapędów Berlina, które po Brexicie się nasiliły” – powiedział Kukiz.
Według niego Polska powinna w tej sytuacji nasilić współpracę w ramach Grupy Wyszehradzkiej (Polska, Czechy, Węgry, Słowacja) oraz rozważyć jej rozszerzenie o Rumunię i Chorwację. W przeciwnym razie – mówił – zrealizuje się „wizja kontrolowanej przez Niemcy Mitteleuropy”.
Podkreślał, że dla UE Brexit „to ostatni dzwonek by przeprowadzić proces odnowy – albo Unia zrestrukturyzuje się w oparciu o wolny rynek i suwerenność europejskich narodów, albo proces rozpadu będzie postępował”.
Całe szczęście że Kukiz jeszcze jako polityk pozostaje w stanie postdziewiczego zdziwienia. Dzięki czemu jest możliwość aby w mediach zaistniał głos rozsądku.
PS. Premier Szydło mówi że Polska będzie podszeptywać Unii jak się zreformować, zapewnia że zadba o dobre warunki dla Polaków pracujących w Wielkiej Brytanii. Mam nadzieję ze się troszkę przesłyszałem bo wydawało mi się Premier polskiego rządu powie że Polska zapewni wszystkim Polakom chcącym wrócić do kraju warunki do kontynuowania ich przedsiębiorczych zdolności oraz ambicji. Tu w Polsce a nie na angielskim zmywaku.