Tak to będzie w pełni notka spiskowa.
Bo czyż Breivik nie spadł UE i głównymi siłami nią trząsącymi będącymi lewicowej prowieniencji jak manna z nieba ? Narracja w naszym kraju też brzmi, że to jest prawicowy, chrześcijański fundamentalista. Przeciwnik tzw. multikulti i muzułmanów mnożących się w tempie geometrycznym. Do tego o czym się dyskretnie ze względu na polityczną poprawność nie wspomina żyjących w lwiej części z zasiłków socjalnych. W wielu krajach Europy do tego do władzy doszły lub mają na nią znaczący wpływ o zgrozo partie prawicowe nie klęczące przed UE jak przed bożkiem. Strefa Schengen zaczyna tu i ówdzie uwierać. A światła Bruksela, w imię oczywiście naszego dobra, coraz bardziej dobiera się do internetu i ma chrapkę na jego kontrolę i cenzurę.
Na to wszystko zjawia się ze swoim czynem Anders Breivik. Czynem jakże spektakularnym, krwawym i budzącym sprzeciw. Jest spozycjonowany jak wyżej to opisałem. I jest z tym co zrobił jakże łatwym i prostym kluczem do rozwiązania wielu z wyżej wymienionych problemów.
1. Bat na prawicę. Zwłaszcza tą śmiejącą wątpić w nieomylność dyrektyw płynących z Brukseli. Europol już tworzy mapę prawicowego ekstremizmu:
wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80277,10011923,Europol_stworzy_mape_prawicowego_ekstremizmu.html
Przy podejściu wszystkiego co ma w przedrostku "euro" do prawicy to wszystko na prawo od środowisk w stylu Krytyki Politycznej jest już z miejsca podejrzane jako prawicowy ekstremizm. Więc w wielu krajach Europy przeciwników politycznych będzie można załatwić w tzw. białych rękawiczkach. Pretekst jest – Breivik.
2. Schengen. Granice radośnie otwarto ach jakże były krzepiące obrazki z burmistrzami granicznych miast przecinającymi barierki na przejściach granicznych. Niestety trawestując powiedzenie Wałęsy. Miała być Strefa Schengen a tu jeździ każdy gdzie chce i robi co chce. Coś by trzeba z tym zrobić pretekst już mamy Breivik.
3. Multikulti. Oficjalnie wisi nadal na sztandarach tzw. wartości europejskich. Jednak już nawet najbardziej ślepi przedstawiciele tzw. pokolenia 1968, które dziś trzęsie UE widzą, że eksperyment się nie powiódł. Breivik spowodował, że można chociaż zacząc dyskusję na temat nie narażając się z miejsca na łatkę faszysty i ksenofoba. Można zacząć mówić wprost o tym, że może by tak chociaż przemysleć, czy zatrzymać/ograniczyć napływ imigrantów do Europy i baczniej przyglądać się czy naprawdę należy im się rozdmuchany do granic absurdu tzw. socjal, który zaczyna doskwierać budżetom nawet najkwiększych krajów UE.
4. Internet. No tu można dopiero przyłożyć. Przecież Breivik kupował materiały do konstruowania bomb przez internet. Więć kontrolować należy, ciąć internet, likwidować "podejrzane" strony www i serwery. Wszystko oczywiście w imię znowu trawestując znane hasło "Nigdy więcej Breivików". A że potencjanych jego następców tam się nie wyłapie bo teraz dopiero będą się pilnować za to będzie się zamykać wszelakie nieprawomyślne z punktu widzenia eurokołchozu strony, śledzić, kontrolować i cenzurować tych, którzy ośmielają się mieć inne zdanie niż mandaryni z Brukseli to już tylko taki "szczegół".
5. Wartość dodana. Breivik chrześcijański fundamentalista. Pomimo usilnych, kilkudziesięcioletnich już wysiłków religii jako takiej nie udało się w UE wyrugować i w jej miejsce stworzyć nową świecką religię opartą na tzw. wartościach europejskich. Młot na religię idealny. Zobaczcie do czego prowadzi religia to samo zło. za jej sprawą się morduje. Czy nie lepiej rzucić to opum dla ludu ?
I na koniec last but not least. O Grecji jakoś cicho …… Gdyby Anders Breivik nie istniał należaloby go wymyślić.