Kiedyś świetny, mój ulubiony piłkarz. Pierwszy polski, poważny, piłkarski „towar eksportowy” z transferem, który budził sensację a nie żenadę. Rzutki biznesmen, facet z klasą, sympatyczny człowiek…
…zobaczymy czy wzruszy z posad PZPN czy polegnie jak wszyscy poprzednicy.