Janusz Korwin-Mikke dał po pysku byłemu naczelnemu cyfryzatorowi kraju Michałowi Boniemu za to, że ten swego czasu za pośrednictwem telewizji nazwał go idiotą i nigdy za to nie przeprosił. Powtarzam – Boni zebrał w papę za obelgę, nie za to, że łgał o swojej przeszłości, podpisanie lojalki nie ma tutaj nic do rzeczy, nie tego sprawa dotyczyła. Dodać należy, że prezes Nowej Prawicy zapowiadał co zrobi i jasno tłumaczył za co – minister (były) Boni miał szansę zapobiec uchybieniu immunitetu, mógł przeprosić choćby dziś, kiedy przyszło mu stanąć twarzą w twarz z człowiekiem, którego znieważył. Nie zrobił tego. I oberwał. O co ten cały szum jeden Bóg raczy wiedzieć.
A sam Boni wciąż udowadnia, że mężczyzną nie jest i nigdy nie był – po całej sprawie nie omieszkał się pochwalić na tłyterze przygodą, która go spotkała. Zamiast oddać albo przyjąć z pokorą cios zaczął wrzeszczeć jak dziecko w przedszkolu „Pse pani! A on siem bije!”. I takiego człowieka Naród zrobił swoim przedstawicielem na europejskim łonie. Wstyd i poruta, ale tak wyglądają wszystkie nasze „mężyki stanu”. Cóż…
Najśmieszniejsze są jednak w tym wszystkim słowa obrony i wsparcia jakie kierują w stronę Michała Boniego dziennikarskie gwiazdy:
„Korwin-Mikke spoliczkował Boniego za to, że ten nazwał go kiedyś idiotą i oszołomem. Tym samym, to plus całej sytuacji, Korwin-Mikke przyznał rację Boniemu, ponieważ pokazał, że jest idiotą i oszołomem. Plus chamem” – napisał na swoim parówkowym portalu Tomasz Lis. Rzecz nader zabawna, nie wiem jak redaktor lis zareagowałby, gdyby go ktoś publicznie spostponował, zapewne poleciałby wypłakać się na bluzce żony pisząc przy tym żarliwy wstępniak z tezą. Mężczyzna zachowuje się inaczej, ale nie wymagajmy od obergwiazdora dziennikarstwa męskich zachowań, to dziś już jest passe i niemodne – dziś chłop zachowuje się jak baba, pacykuje gębę, żeluje włoski i płacze kiedy słyszy prawdę o sobie.
Azrael Kubacki, znany bloger i leming na tłyterze napisał: „Ludzie normalni, przyzwoici, z klasą dziś się z poparcia KNP wycofują. Za to, co zrobił dziś K-M należy się wycofać – Od razu!”. Świetna konstrukcja i wolta intelektualna. Ja tylko chciałbym zapytać co takiego zrobił Korwin-Mikke, że ludzie normalni, przyzwoici i z klasą mają przestać go popierać? Czy obrona swojego honoru w sposób jedynie słuszny zasługuje na potępienie? Co by pan Azrael zrobił? Następny płaczliwy misio?
Samuel Perejra na tym samym tłyterze jęczy: „Pajac Korwin dalej pajacuje przykrywając grube przewały i afery, ale jego sekta dalej będzie wierzyć, że on chce cokolwiek zmienić” – no zabawne, naprawdę, w dodatku ten facet uważa się za „prawicowego dziennikarza” i „hipster prawicę”. Jaja, jaja, po trzykroć jaja. No ale w jego przypadku trudno się dziwić, chudzinka taka, rurkowiec, gdyby jemu ktoś dał z liścia to mogłoby się nieciekawie skończyć – najpewniej wizytą w najbliższej gipsowni.
Trzech panów, oburzonych działaniem Janusza Korwin-Mikkego, każdy z innej beczki i innego klubu a wszyscy tacy sami – banda mięczaków wypranych z testosteronu. Ten świat naprawdę chyba się kończy, bo babskość mężczyzn przekroczyła już wszystkie granice absurdu. Cała nadzieja w tym, że – jak patrzę po komentarzach pod artykułami opisującymi „incydent” – przynajmniej kobiety mamy „z jajami” i potrafią one docenić zachowanie godne mężczyzny. Gatunku, dodam, wpisanego na czerwoną listę…
Prawicowiec, wolnościowiec, republikanin i konserwatysta. Katol z ciemnogrodu.
32 komentarz