Jak widać, nic nie widać, bo WSI nadal rządzi, także w kancelarii Sejmu. Czy tam pracują – także jako technicy – dzieci SB-ków i WSI-oków? Poznamy ich nazwiska?
Czy zwykły fachowiec pozwoliłby sobie na ośmieszanie siebie, swojej wiedzy i umiejętności i to kolejny już raz? Na pewno nie! Ale jeśli ma się dobre plecy, to wszystko jest możliwe – nawet specjalne premie pieniężne za skuteczne uniemożliwienie przeprowadzenia telekonferencji. I to całe "teatrum", czyli udawanie, że technicy chcą coś naprawić a szukają przyczyn nie tam gdzie trzeba … Nie wiedzą, że "kabelki" idą przez reżyserkę? A tam "stróż" czuwa nad tym, co ma pójść dalej a co nie – jak za Stalina i Jaruzelskiego! Czy jutro ukażą się we wszystkich gazetach imiona i nazwiska wszystkich pracowników z kancelarii Sejmu łącznie z Dyrekcją i ze "stróżem", by można było zabezpieczyć się przed ich zatrudnianiem gdziekolwiek – nawet do sprzątania?
Teraz panowie technicy usiłują ominąć reżyserkę i wyświetlanie na plazmie. Łączą komputer bezpośrednio z projektorem, który rzuci obraz na własnie ustawiony ekran … Poczekamy zobaczymy.
A w studio TVN24 – z powodu przerwy – siedzi Jan Osiecki i nadal łże jak bura suka, czyli jak gen. Anodina. Ten oszust kpi sobie, że –skoro ktoś zaprzecza, że to uczynił Tupolew – brzozę, to pewnie jakieś krasnoludki ułamały. I ten człowiek napisał książkę "Ostatni lot", za którą wraz z kolegami dostał nagrodę Radia Zet!!! Napisali całą książkę a nie wiedzą nawet tego, że zanim nadlecial Tupolew TU-154M 101, to dwa razy bardzo nisko, tą samą trasę przelecial rosyjski Ił-76!!!
PS. O! Już widzimy! Już mamy obraz zza oceanu!
Pominięcie pana "stróża" pomogło …
Link do zdjęcia wprowadzajacego:
Nie musisz komentować. Wystarczy, że przeczytasz ... i za to Ci również dziękuję.