Bolszewicko-hitlerowska "odpowiedzialność zbiorowa" społeczeństwa polskiego za holokaust — a "Złote żniwa" Grossa Mam wrażenie, że zamiast uczyć o holokauście, handluje się nim. rabin Arnold Jacob Wolf, Uniwersytet Yale[i] Zasadę odpowiedzialności zbiorowej wobec Polaków — a co za tym idzie masowe mordy Polaków oraz polskich patriotów — stosowały wobec Polaków tylko dwa bandyckie, totalitarne systemy polityczne: bolszewicka Rosja oraz hitlerowskie Niemcy. Od chwili rozpoczęcia masowej propagandy w medialnej w celu otrzymania olbrzymich funduszy przez przedsiębiorstwo holokaust — o odpowiedzialności zbiorowej społeczeństwa polskiego mówią także różni antypolscy propagandziści w rodzaju Grossa — oraz jego wspólnicy z antypolskich mass mediów oraz gazety mającej wiernych sobie antypolskich i antypatriotycznych, postbolszewickich janczarów. Bolszewicko-hitlerowska "odpowiedzialność zbiorowa" Teraz, do tej antypolskiej akcji tępienia Polaków pod […]
Bolszewicko-hitlerowska "odpowiedzialność zbiorowa" społeczeństwa polskiego za holokaust — a "Złote żniwa" Grossa
Mam wrażenie, że zamiast uczyć o holokauście, handluje się nim.
rabin Arnold Jacob Wolf, Uniwersytet Yale[i]
Zasadę odpowiedzialności zbiorowej wobec Polaków — a co za tym idzie masowe mordy Polaków oraz polskich patriotów — stosowały wobec Polaków tylko dwa bandyckie, totalitarne systemy polityczne: bolszewicka Rosja oraz hitlerowskie Niemcy.
Od chwili rozpoczęcia masowej propagandy w medialnej w celu otrzymania olbrzymich funduszy przez przedsiębiorstwo holokaust — o odpowiedzialności zbiorowej społeczeństwa polskiego mówią także różni antypolscy propagandziści w rodzaju Grossa — oraz jego wspólnicy z antypolskich mass mediów oraz gazety mającej wiernych sobie antypolskich i antypatriotycznych, postbolszewickich janczarów.
Bolszewicko-hitlerowska "odpowiedzialność zbiorowa"
Teraz, do tej antypolskiej akcji tępienia Polaków pod starym bolszewicko-hitlerowskim hasłem "odpowiedzialności zbiorowej" włączają się pseudo naukowcy z Centrum Badań nad Zagładą Żydów w Warszawie. Otóż, okazuje się, że zdaniem Aliny Skiwińskiej, pracowniczki tegoż Centrum: "Społeczeństwo polskie jest w pewien sposób współodpowiedzialne za to, co się stało na tej ziemi."[ii] [sic!]
W swojej nienawiści do Polaków, posługując się rozdętymi do obłędnych rozmiarów liczbami o domniemanych mordach Żydów przez Polaków w czasie II wojny światowej — Skiwińska nie zauważa milionów Polaków pomordowanych przez Niemców, nie zauważa hitlerowskich Einsatzgruppen — które zaraz po ataku Niemiec na Polskę we wrześniu 1939 roku, wymordowały około 60 tys. osób, relizując niemiecki cel zakładający anihilację wyższych warst społeczeństwa w Polsce, a więc fizyczną likwidację zarówno polskiej, jak i żydowskiej inteligencji.
Skiwińska nie zauważa także dziesiątków frontowych dywizji wojsk niemieckich stacjonujących w okupowanej przez Niemców Polsce, czy Gestapo dokonującego masowych mordów i Polaków i Żydów… [sic!] Bowiem jej zadaniem jest przerzucenie odpowiedzialności za zbrodnie niemieckich bandytów — na wydumaną przez cwaniaków z Holocaust Industry "odpowiedzialność społeczeństwa polskiego"… [sic!]
Tak więc Skiwińska — jako rzekomy historyk i przedstawiciel United States Holocaust Memorial Museum w Warszawie[iii] — doskonale i z powodzeniem wpisuje się w antypolską, propagandową działalność J.T. Grossa i jego wspólników z postbolszewickich, antypolskich mass mediów.
Dziennikarze z "Rzeczpospolitej" udowodnili, że słynne zdjęcie mające przedstawiać rabusiów — na które powołuje się Gross — przedstawia pracowników porządkujących cmentarzysko… Dla kłamcy Grossa to się nie liczy.
Komunistyczni bandyci Stalina z NKWD sami mordowali Żydów
Bolszewiccy agenci NKWD przysłani przez Stalina do okupowanej przez Niemców Polski sami często mordowali Żydów oraz współpracowali z hitlerowskim Gestapo — lecz po ujarzmieniu Polski przez bolszewickich morderców i agenturę Stalina — oskarżali o współpracę z Niemcami polskich patriotów z AK i innych niepodległościowych organizacji walczących z hitlerowcami.
Natychmiast po podbiciu terenów polskich, komuniści sowieccy ustanowili w Polsce rządy swoich bandytów-agentów, którzy wcześniej mordowali i Polaków i Żydów oraz zapewnili tym zbrodniarzom pomoc w utrzymaniu przez nich władzy — w postaci setek tysięcy żołnierzy sowieckich stacjonujących nieprzerwanie od 1944 roku w PRL.
Wobec takiego postawienia sprawy o zbiorowej "odpowiedzialności społeczeństwa polskiego" powstaje kilka pytań:
"Czy za tę współodpowiedzialność społeczeństwa będą także kary w postaci mordów przez plutony egzekucyjne stosowane przez nazistowskie Niemcy? A może tylko masowe mordy w bolszewickich kazamatach i pochówek w bezimiennych grobach — jak to było praktykowane przez komunistycznych morderców sowieckich i ich miejscowych najemników, w tym często nienawidzących Polaków, komunistycznych Żydów z UB?"
Złote żniwa Grossa
Można odnieść wrażenie, że podstawowym zadaniem Centrum Badań nad Zagładą Żydów jest wspomaganie ahistorycznych tez antypolskich propagandzistów w rodzaju Grossa, którego propagandowe metody znakomicie skrytykował Piotr Gontarczyk[iv] w artykule "Wszyscy jesteście złodziejami". Jak m.in. pisze Gontarczyk:
[Gross] "stosuje więc metody żywcem przeniesione z kultury masowej: zaszokować, naubliżać, uprawiać obrazoburstwo. Jeśli chce się brylować w mediach, dobrze sprzedać książkę i pojeździć po świecie z wykładami jako ekspert od Holokaustu, trzeba jakoś zwrócić na siebie uwagę."
Gontarczyk dodał, że "Zastanawiam się, czy działalność tegoż autora w jakiejś mierze nie pomniejsza i nie ośmiesza sensu tragedii europejskiego żydostwa. Ale co tam powaga tego cmentarzyska, skoro właśnie na nim można urządzić sobie własne złote żniwa?"
Pomimo niemieckich zakazów oraz mordów — Polacy uratowali 30–40 tys.
Z wielu źródeł wynika, że w okresie II wojny światowej Poalcy uratowali przed śmiercią z rąk Niemców 30–40 tysięcy Żydów. Każdy z tych uratowanych musiał mieć zapewnione bezpieczne schronienie oraz wyżywienie. Z różnych materiałów wynika, że w uratowaniu życia jednego Żyda musiało uczestniczyć co najmniej 10 do 15 Polaków. Te liczby dają wyobrażenie o skali pomocy oraz o liczbie Polaków czynnie zaangażowanych w niesienie pomocy swoim bliźni
A przecież, kilka tysięcy Polaków zostało zamordowanych za pomoc udzielaną Żydom. Polska była jedynym krajem w Europie, w którym Niemcy mordowali za niesienie pomocy Żydom…
65 miliardów dolarów dla Holocaust Business
Lecz, zapewne, jest to tylko dalsza rozgrywka żydowskich przemysłowców z Holocaust Business — zgodnie z obietnicą rabina Israel Singera, sekretarza World Jewish Congress, że jeżeli Polska nie uczyni zadość żydowskim żądaniom, to będzie "atakowana publicznie i upokarzana" na forum międzynarodowym.[v]
Ostateczne te 65 miliardów dolarów jakich domagają się od Polski żydowscy oszuści z predsiębiorstwa holokaust na swoje drobne wydatki — nigdzie piechotą nie chodzi…
Jak pisze Norman G. Finkelstein[vi], znany krytyk nadużyć, jakie wielokrotnie zdarzały się w przypadku funduszy wymuszonych przez organizacje żydowskie "dla ofiar holokaustu":
"Zanim jeszcze hitlerowskie ludobójstwo stało się holokaustem, opublikowano na ten temat zaledwie kilka prac naukowych, jak Raula Hilberga ‘The Destruction of the European Jews’, oraz wspomnień, jak Viktora Frankla ‘Man’s Search for Meaning’ czy Elli Lingens-Reiner ‘Prisoners of Fear’. Ale ten niewielki zbiór wartościowych pozycji jest lepszy niż rzędy śmiecia wypełniającego teraz biblioteki i księgarnie. Moi rodzice, choć aż do śmierci codziennie od nowa przeżywali tamtą przeszłość, pod koniec życia zupełnie stracili zainteresowanie publicznym spektaklem pod tytułem ‘Holokaust’".
Finkelstein jest także autorem książki "Wielka hucpa", w której twierdzi, że Izrael oraz Żydzi używają oskarżeń o antysemityzm do tłumienia krytyki swojego postępowania.
Publiczny spektakl pod tytułem "poszukujemy naiwnych płatników" trwa w najlepsze. Jak na razie to swoje złote żniwa odbywa znany antypolski propagandzista, niejaki Gross…
Książka prof. Normana Finkelsteina "Przedsiębiorstwo holokaust", w formacie "pdf".
Wywiad z prof. Normanem Finkelsteinem – o Przedsiębiorstwie holokaust
[i] Michael Berenbaum, "After Tragedy and Triumph", Cambridge, 1990, s. 45.
[ii] Piotr Zychowicz rozmawia z Aliną Skibińską "Chłopi mordowali Żydów z chciwości", "Rzeczpospolita", 12-01-2011, http://www.rp.pl/artykul/592972_Skibinska–Chlopi-mordowali-Zydow-z-chciwosci.html.
[iv] Zob.: http://www.rp.pl/artykul/590390_Wszyscy-jestescie-zlodziejami.html
[v] Zob.: Iwo Cyprian Pogonowski" Handel złotymi zębami w obozie w Sachsenhausen", http://www.pogonowski.com/?p=2396.
[vi] Cytowane za: Norman G. Finkelstein "Przedsiębiorstwo holokaust", Wstęp; holywar.org/txt/Finkelstein_POL.pdf.
* Zob.: "Polscy sprawiedliwi — Przywracanie pamięci", http://www.sprawiedliwi.org.pl/pl/cms/o-projekcie
__________________________________________
Z artykułu historyka, Piotra Gontarczyka o książce Grossa:
Już po upublicznieniu maszynopisu „Złotych żniw”, w okolicach Treblinki pojawili się dziennikarze „Rzeczpospolitej” Michał Majewski i Paweł Reszka. Z ich ustaleń wynika, że tak ważne dla Grossa zdjęcie przedstawia nie kopaczy uganiających się tam za kosztownościami ofiar Holokaustu, tylko zapewne ekipę porządkującą cmentarzysko. Skompromitowani dziennikarze „Wyborczej”, kręcąc i kombinując, jednak przyznali, że nie wiedzą, jakie były okoliczności zrobienia tego zdjęcia.
Cała sprawa postawiła Grossa w mało zręcznej sytuacji. Ale co? Miał się wycofać z publikacji „Złotych żniw? Dopisał więc do książki przypis, w którym rozprawił się z próbami podważania jego interpretacji spornej fotografii. Na początek stwierdził: „inna prawdopodobna interpretacja uchwyconego obrazu określa ludzi z okolicznych wsi jako spędzonych do porządkowania rozkopanych wcześniej mogił”. Ale dlaczego ta wersja jest zdaniem Grossa nieprawdziwa? Bo – pisze Gross – „trudno zignorować informację podaną dziennikarzom »Gazety Wyborczej« przez właściciela zdjęcia, który jednoznacznie nazwał znajdujących się na zdjęciu »zatrzymanymi na gorącym uczynku«” .
Tak więc po zdemaskowaniu historii, która nosi wszelkie znamiona mistyfikacji, Gross w dalszym ciągu powołuje się na słowa dziennikarzy „Wyborczej”, którzy już się z całej sprawy wycofali. Kwestia fotografii znakomicie ilustruje intelektualną wiarygodność pisarstwa Grossa. Tu nie ma zasad naukowego warsztatu czy elementarnej uczciwości. Można swobodnie obrażać konkretnych ludzi, społeczności czy instytucje, nie dysponując na to wiarygodnymi podstawami."
___
Powyższy cytat za: http://www.rp.pl/artykul/614670.html
Niezależny wędrownik po necie, czasem komentujący... -- Ekstraktem komunizmu i jego naturą, tak samo jak naturą kaądego komunisty i lewaka są: nienawiść, mord, rabunek, okrucieństwo i donos... Serendipity — the faculty or phenomenon of finding valuable or agreeable things not sought for...