Bolszewickie metody walki rzecznika Izby Radców Prawnych z przeciwnikami Agory i Michnika
27/09/2011
411 Wyświetlenia
0 Komentarze
7 minut czytania
Zdaniem rzecznika dyscyplinarnego Izby Radców Prawnych stosującego metody rodem prosto z PRL — mecenas Sawicki nie miał prawa umieszczać nazwisk redaktorów „Gazety Wyborczej” i ich krewnych w piśmie procesowym.
Bolszewickie metody walki rzecznika Izby Radców Prawnych z przeciwnikami Agory i Michnika
Mecenas Sawicki bronił Jarosława Marka Rymkiewicza w sprawie przeciwko potomkom funkcjonariuszy Komunistycznej Partii Polski i jej przybudówek — a teraz może stracić prawo do wykonywania zawodu, bo odważył się wystąpić przeciw Agorze, wydawcy "Gazety Wyborczej".
Jak pisze niezalezna.pl: "Sprawę przeciwko mecenasowi Sawickiemu skierował do Sądu Dyscyplinarnego rzecznik dyscyplinarny Okręgowej Izby Radców Prawnych w Warszawie Krzysztof Buczek-Pągowski."
Adwokat Agory zarzucił polskiemu znanemu poecie i pisarzowi, że w wypowiedzi dla "Gazety Polskiej" obraził redaktorów "Gazety Wyborczej" — nazywając ich (zgodnie z prawdą) — duchowymi spadkobiercami Róży Luksemburg oraz dziećmi i wnukami funkcjonariuszy Komunistycznej Partii Polski.
Zdaniem rzecznika dyscyplinarnego Izby Radców Prawnych stosującego metody rodem z PRL — mecenas Sawicki nie miał prawa umieszczać nazwisk redaktorów "Gazety Wyborczej" i ich krewnych w piśmie procesowym.
J
ak podaje niezalezna.pl
[i]:
Decyzją rzecznika zaskoczony jest były opozycjonista, wicemarszałek Senatu Zbigniew Romaszewski. – To świat absurdu! Jak obrońca w piśmie procesowym ma nie analizować powiązań rodzinnych redaktorów "Wyborczej" z Komunistyczną Partią Polski, skoro tego dotyczył proces – nie może wyjść ze zdziwienia Romaszewski. – Jeżeli coś takiego się wydarzyło, to jest to niesamowite – denerwuje się marszałek.
Zbigniew Romaszewski zauważył, że podczas procesu Rymkiewicza prawnik reprezentujący Agorę sam wypytywał oskarżonego o jego poprzednie nazwisko oraz przynależność jego rodziców do partii.
Cały tekst jest opublikowany w dzisiejszej "Gazecie Polskiej Codziennie".
Decyzja rzecznika dyscyplinarnego Izby Radców Prawnych jest antypolską decyzją polityczną
Decyzja rzecznika dyscyplinarnego Izby Radców Prawnych o wystąpieniu przeciwko mecenasowi Sawickiemu jest antypolską decyzją polityczną. Świadczy o tym choćby tylko to, że w czasie procesu przeciwko J.M. Rymkiewiczowi — w sali sądowej prawnik Agory interesował się przynależnością poety do ZMP, nazwiskiem ojca poety oraz tym, czy rodzice byli w PZPR
[ii]
Jarosław Marek Rymkiewicz zeznawał w sądzie na procesie, który wytoczyła mu Agora, wydawca "Gazety Wyborczej". Poszło o słowa poety w rozmowie z "Gazetą Polską". Komentując sprawę krzyża przed Pałacem Prezydenckim, Rymkiewicz mówił:
"Polacy, stając przy nim, mówią, że chcą pozostać Polakami. To właśnie budzi teraz taką wściekłość, taki gniew, taką nienawiść – na przykład w redaktorach "Gazety Wyborczej", którzy pragną, żeby Polacy wreszcie przestali być Polakami". Dodał, że redaktorzy dziennika są "duchowymi spadkobiercami Komunistycznej Partii Polski". I podkreślił, że ich rodzice i dziadkowie byli członkami tej organizacji.
Zapraszam wszystkich, którzy chcą żyć w Niepodległej Polsce
Jarosław Marek Rymkiewicz: zapraszał na ten proces tekstem: "Zapraszam na tę rozprawę wszystkich, którzy chcą żyć w Niepodległej Polsce".
[iii] Poeta m.in. pisał: "Swoich przeciwników "Gazeta Wyborcza" może do woli lżyć i znieważać – nazywając ich nacjonalistami, faszystami, oszołomami czy antysemitami."
Z Agorą wojował także i red Remuszko.
Próba zamieszczenia ogłoszeń o tej książce na temat Agory nie udała się, ich druku odmówiły red. Remuszce wszystkie redakcje, m.in. "Polityka", "Nasz Dziennik", "Wprost", "Gazeta Polska" i "Rzeczpospolita". Doszło do procesów o odmowę zamieszczenia takiego ogłoszenia.
Negatywne treści na temat Michnika są sprzeczne z zasadami współżycia społecznego
W wyniku tych procesów red. Remuszko uzyskał wyrok sądu w którym napisano: "negatywne treści na temat Adama Michnika redaktora naczelnego Gazety Wyborczej oraz wydawcy tej gazety Agory S.A. są sprzeczne z zasadami współżycia społecznego, co właśnie tymi słowami orzekł na piśmie Wysoki Sąd w imieniu Rzeczpospolitej Polskiej (sygn. III C 1225, sędzia przewodnicząca Agnieszka Matlak)."
[iv]
Walka z komunistycznym bolszewizmem w PRL-bis jest ciągle długa i ciężka
Jak z tego wynika, walka z sowieckim bolszewizmem w PRL-bis jest ciągle długa i ciężka… A dzieci stalinowskich, bolszewickich bandytów przysłanych do PRL w celu wymordowania Polaków i polskich patriotów — mają swoje metody na wygrywanie spraw w postbolszewickich sądach ciągle pełnych agentury rodem prosto z kazamat i mordowni UB czy SB.