przebite zdradą ręce i zranione stopy…obłuda dyplomacji…krzykliwe pozory…
boli mnie ciągle rana mojego Narodu
przebite zdradą ręce i zranione stopy
obłuda dyplomacji – krzykliwe pozory
i kłamliwe milczenie wspólnej Europy
tchórzliwe i służalcze przed czerwonym gesty
bo ważne nie sumienie lecz spokój wspólnoty
czarne orły kołują wokół mego domu
i ćwiczą nieprzyjazne tak jak kiedyś loty
a ci co wykarmiłaś – biegną przez historię
złączeni nienawiścią groźnym wilczym stadem
zataczając coraz ciaśniej pętlę groźnych tropów
zapisując raz kolejny w naszych dziejach zdradę…
NIEZALEZNY ZAKLAD POETYCKI. Kubalonka. Naród,który sie oburza,ma prawo do nadziei, ale biada temu,który gnije w milczeniu. Cyprian Kamil Norwid