Bolesna rana katastrofy smoleńskiej

W Płn. Ameryce, na Discovery Channel, od dłuższego czasu nadawana jest pod tytułem MAYDAY seria jednogodzinnych filmów dokumentalnych, głównie katastrof lotniczych. Mayday [wym. (3 razy) mejdej] – to międzynarodowy sygnał samolotów, statków morskich, pociągów, etc. wzywających pomocy w śmiertelnym zagrożeniu. Moja żona oglądnęła już ponad 50 tych programów, a ja tylko parę (z tragedią towarowego pociągu w Kaliforni), bo miałbym więcej stresów wsiadając do samolotu. Żona wierzy w przeznaczenie.  Każda katastrofa w cywilizowanym świecie jest b. szczegółowo badana, z wielkim poświęceniem, wysokim kosztem. Nad każdą pracują setki ludzi, doskonałych ekspertów w rozmaitych dziedzinach technologii. Wszystkich ich łączy entuzjazm w dochodzeniu do przyczyny katastrofy, ażeby uniknąć podobnych w przyszłości. Z filmów Mayday wynikają zaskakujące wnioski, a mianowicie, że prawie ze wszystkich samolotów awaryjnie lądujących, […]

W Płn. Ameryce, na Discovery Channel, od dłuższego czasu nadawana jest pod tytułem MAYDAY seria jednogodzinnych filmów dokumentalnych, głównie katastrof lotniczych. Mayday [wym. (3 razy) mejdej] – to międzynarodowy sygnał samolotów, statków morskich, pociągów, etc. wzywających pomocy w śmiertelnym zagrożeniu.

Moja żona oglądnęła już ponad 50 tych programów, a ja tylko parę (z tragedią towarowego pociągu w Kaliforni), bo miałbym więcej stresów wsiadając do samolotu. Żona wierzy w przeznaczenie. 

Każda katastrofa w cywilizowanym świecie jest b. szczegółowo badana, z wielkim poświęceniem, wysokim kosztem. Nad każdą pracują setki ludzi, doskonałych ekspertów w rozmaitych dziedzinach technologii. Wszystkich ich łączy entuzjazm w dochodzeniu do przyczyny katastrofy, ażeby uniknąć podobnych w przyszłości. Z filmów Mayday wynikają zaskakujące wnioski, a mianowicie, że prawie ze wszystkich samolotów awaryjnie lądujących, lub rozbijających się na lądzie ratuje się większość osób, czasami wszyscy. Wyjątkiem jest n.p. uderzenie w zbocze góry, odpadnięcie skrzydła, sterów, pożar kabiny i silników w powietrzu. 

Przykład: Samolot A-320 linii lotniczej AIR INTER – lot 148, lecący 20 stycznia 1992r. z Lyon we Francji, uderzył z normalną szybkością krótkiego lotu (560 km/godz.) w zalesione pobocze góry(!) pod Strasburgiem, zimą, rozpadając się na wiele części i zapalając. Przez 4 godziny służby ratunkowe nie zdołały zlokalizować miejsca i nie dotarły do katastrofy. Pomimo to, uratowano kilka osób! Gdyby ratownicy przybyli wcześniej to większość nieprzytomnych rannych by przeżyła. 

Porównując oglądane katastrofy do katastrofy pod Smoleńskiem, nie można dojść do innego wniosku niż ten, że rządowy TU-154M był zniszczony celowo. Sprowadzenie go na las, rozpadnięcie się na drobne kawałki na bagnistym i małozalesionym terenie, nawet bez kilkunastu uratowanych osób przy normalnej  (285 km/godz.) szybkości lądowania, etc. wyklucza wypadek. Mogło nastąpić zablokowanie sterów elektromagnetyczną bronią, ostrzelanie z ziemi, ekslozja bomby na pokładzie, etc. Jakie były prawdziwe przyczyny smoleńskiej katastrofy, pomimo mataczenia, dezinformacji, zatrzymania już zmanipulowanych czarnych skrzynek, celowej destrukcji wraku, zacierania śladów wokół terenu katastrofy, etc, etc… można byłoby ustalić, gdyby była zgoda rządu w Warszawie na powołanie międzynarodowej komisji śledczej. Niestety… Nie tylko (nie)rząd "z pełnym zaufaniem" powierzył śledztwo kolegom ze znanej w świecie z "praworządności" kagebowskiej Rosji, ale w III RP nikt nie siedzi w więzieniu, ani nawet nie stracił posady. W zbliżającą się rocznicę tragedii władze utrudniają, jak tylko mogą, jej obchody. Naród im tego nie zapomni!

http://www.discoverychannel.ca/Showpage.aspx?sid=12966