Bez kategorii

BOJKOT tak, ale tylko po KIBOLSKU

18/06/2011

441 Wyświetlenia

0 Komentarze

7 minut czytania

W nawiazaniu do skadiand slusznej inicjatywy Stowarzyszenia Wolność i Suwerenność „Wznowienie Ogólnopolskiej Akcji Bojkotu Mediów III RP”.

Za blogiem Pluszaka: Ogólnopolska Akcja Bojkotu Mediów III RP

Jak działamy?

1. Nie kupujemy i nie czytamy: Gazety Wyborczej, Polityki, Wprost, Newsweek, Angora oraz wszelkich wydawnictw prasowych i książkowych firmowanych tymi tytułami.

2. Nie oglądamy i nie opłacamy stacji: TVN, TVN Style, TVN 7, TVN Turbo, TVN Meteo, TVP3, Polsat, Polsat2, Cafe, Polsat News, Superstacja.Rezygnujemy z umowy z operatorem telewizji cyfrowej „n” i ” Cyfrowy Polsat”.

3. Wysyłamy do reklamodawców powyższych stacji oraz wydawnictw prasowych informację, o zamiarze zaprzestania kupowania ich produktów, jeśli będą nadal reklamowac się w kłamliwych mediach. Tekst ogólny do rozsyłania oraz adesy mailowe firm reklamujących się w tych mediach będą zamieszczone na stronie forum Stowarzyszenia http://www.wis.org.pl/forum/viewtopic.php?f=83&t=196 i uaktualniane.

4. Nie korzystamy z portali intenetowych powyższych stacji i organów prasowych, jak również z portalu onet.pl.

5. Jeśli to możliwe zmieniamy adres poczty intenetowej z onet.pl na inny np. Google.

6. Nie słuchamy stacji radiowych: Radio ZET, Eska, Eska Rock, Tok Fm, Afera, Złote Przeboje.

Z jednej strony nie mam watpliwosci, co do nie tylko zasadnosci, ale wrecz pilnej koniecznosci skutecznego bojkotu tych mediow, sa to bowiem narzedzia w totalnej wojnie psychologicznej ( psychologiczny genocyd ) toczonej z narodem polskim i to niestety wojny skutecznej.

Dwadziescia lat prania mozgu skutecznie zdlawilo tesknote za wolnoscia i podmiotowoscia Polakow, dla ktorych celem stala sie juz tylko albo wybujala konsumpcja albo zostanie nadzorca niewolnikow ( jak slusznie ktos zauwazyl, marzeniem niewolnika nie jest wcale wolnosc, ale bycie nadzorca innych niewolnikow ).

W tym kontekscie podane wyzej metody bojkotu jawia jako dosc malo skuteczne ( np. niekupowanie Gwna czy Gwnem znaczonych ksiazek ) albo wrecz naiwne, jesli nawet skadinad sluszne ( np. niesluchanie Zetki ).

Musimy pamietac, ze naszym przeciwnikiem nie „klub inteligencji neomarksistowskiej”, ale esbecki moloch finansowy i kapitalowy.

Tego typu „inteligencki” bojkot sprawdzi sie natomiast w przypadku szemranego wydawnictwa „Znak”. Po „Zlotych zniwach”, po ktorych pan Wozniak ( brat Rozy Thun ) spodziewal sie pewnie zlotych zbiorow, mam nadzieje, iz jedynym nabywca ich ksiazek bedzie ambasada Izraela.

( Warto by w tym momencie powiadomic pana profesora Normana Daviesa, iz jesli chce sprzedawac kolejne ksiazki w Polsce, to powinien poszukac innego wydawcy ).

O ile esbecji nie drgnie powieka od faktu, ze nagle wszyscy co do jednego blogerzy NE przestana sluchac „Radia ZYD ( czy ZET )”, o tyle dobrym przykladem „inteligenckiego bojkotu” jest rozwijajaca sie akcja OB-CIACH-u, czy niedawna pikieta studentow przy warszawskiej stacji metra, rodajacych ulotki „Gwno prawda”, choc i one rowniez nie sa same w sobie wystarczajace.

Jak zauwazyl Kolega Kokos ( Bojkot mediów III RP – sceptycznie ):

Sięgnijmy głębiej w naszą historię.

Niemiecka gadzinówka, Nowy Kurier Warszawski miała nakład 200 tysięcy egzemplarzy i rozchodziła się w okupacyjnej Warszawie jak świeże bułeczki. Tylko jeden raz, 1-go września 1940 roku po ogłoszeni bojkotu przez Podziemie sprzedano tego szmatławca o połowę mniej. Później wszystko wróciło do normy.

Dlaczego tak się działo? Mechanizm podobny jak i dzisiaj w wypadku Gazety Wyborczej. Decydowały zamieszczane tam prywatne ogłoszenia, nekrologi i praktyczne informacje o produktach na kartki czy racjach żywieniowych.

Jak informuje mnie Kolega z Polski:

Nie jestes w kraju to nie wiesz, ze praktycznie ze 2 razy w tygodniu leca reklamy GoWna w rodzaju "Chcesz miec wieksza emeryture – juz jutro w GW praktyczny poradnik", albo "Szef nie chce ci dac podwyzki – sprawdz co mozesz i powinienes zrobic. Jutro w GW poradnik, przepisy, wzory pism…"

Czy jestesmy zatem skazani na kleske?

Otoz nie, a przyklad dali nam kibole swoim wyjatkowo skutecznym i finansowo odczuwalnym bojkotem GWna ( por. www.wyborczapinokio.pl/czy Bojkot Gazety Wyborczej! ). Znakomicie zorganizowani kibole potrafili skutecznie sprzeciwic sie klamstwom i pomowieniom zydowskiej gazety w stosunku do Wiary Lecha. Potrzeba jeszcze tylko jednego – azeby ci sami kibole rownie stanowczo sprzeciwili sie klamstwom i pomowieniom wobec naszej Ojczyzny jako takiej. Pisal o tym w GaPolu Piotr “Lenin” Lisiewicz, ze szkoda czasu i atlasu na odbijanie serc “pokąsanych Heglem”, na PiJoNki, “intelektualistow” pokroju Migalskiego czy zaczadzialego w narcyzmie mlodego Libickiego ( por. jego szatanski wprost “lex Rydzyk” ), podczas gdy cale dziesiatki tysiecy kiboli sa do zagospodarowania, a ktorzy nie wstydza sie rozwijac na trybunach transparentow “Bog Honor Ojczyzna”.

Tu znakomita inicjatywa bylo wydanie specjalnego numeru “Nowego Panstwa” ( “Polska kibolska” ).

Bojkot szajs-mediow, ktore przerabiaja naszych rodakow w kosmopolityczne zombie musi byc energiczny i z jajem, a nie tylko bierny.

Np. wydawana przez Agore bezplatna gazetka reklamowa „Metro”. Jesli chcemy uderzyc finansowo w Agore, to nalezy brac Metro calymi garsciami i natychmiast utylizowac. Agora zglaszala juz na policje, iz w ramach kibolskiego bojkotu chlopaki wynosily w plecakach caly naklad – tym sposobem reklamy nie docieraly do jeleni, reklamodawcy widzieli, ze kasa na reklame w „Metrze” jest wyrzucona w bloto i wycofywali sie z kolejnych reklam.

O ile to mozliwe – zastepowac GNno w urzedach „Rzepa”, przy parafiach promowac „NDz”, przekonywac kioskarki,zeby nie wykladaly Gwna na lade etc.

Co do innych sposobow – nalezy popytac kiboli i z nimi wspoldzialac.