Bez kategorii
Like

Bo wypada zacząć od siebie.

15/08/2012
446 Wyświetlenia
0 Komentarze
4 minut czytania
no-cover

Co czynisz, gdy wierzysz w grzech i winę? Odpowiedź jest oczywista: czynisz grzech i winę. To fałszywa wiara – zatwardziałe przeciwieństwo wiary Chrystusa.

0


 Co czynisz, gdy wierzysz w Boga – źródło łask i błogosławieństw? Czynisz miłość i niewinność. To prawdziwa wiara – żywe naśladowanie Chrystusa.

 

Droga prawdy jest żywa. Ona faktycznie przekracza bramę śmierci. Lecz nie tak, nie tak jak zwodzi wiara fałszywa.

Wiara żywa niczego nie obiecuje. Niczego nie pragnie dla siebie. Objawia siebie w chwili niespodziewanej – poza stresem, i w radości – spontanicznie.

Prawdomówność jest trudna. Drugi może nas zranić, a nawet zabić słowem lub czynem, jeśli porywamy się z motyką grzesznych nawyków na słońce bycia szczerym i otwartym. Wyssać z nas potrafi niczym wampir energię dobrej woli i uwikłać w zło. To banalne, lecz skuteczne sztuczki złego. Jeśli jesteś słaby i chory, nie naprawiaj  świata i nie zabieraj się za  uzdrawianie drugiego człowieka. Uzdrów siebie.

Jeśli stres i lęk, to nie pokój i miłość.

Bo wypada zacząć od siebie. Naprawić i uzdrowić siebie. Napełnić kielich ciała duchem pokoju i miłości. Takie są bezpłatne porady dla mających nazbyt wiele rozumu. Rady odrzucone precz  – z czego warto sobie zdawać sprawę – niczym kamień węgielny przez budowniczych materialistycznej cywilizacji śmierci.

Bo wypada zacząć od siebie. Od świadomej i szczerej rozmowy ze sobą w sobie.  W postawie pokory wobec Najwyższego. To pielgrzymka przez wszechświat cały, subiektywnie skomplikowany, do sanktuarium prawdy.

To pielgrzymka do jednej chwili, lecz może trwać dłużej niż wieczność. Jeśli nie teraz, to kiedy? Jeśli nie tu, to gdzie?

Bo wypada sobie uświadomić, że nie tu i nie teraz, może być  znakiem, że nigdzie i nigdy.

Tak, tak: – Drogowskaz wskazuje kierunek paradoksalny, do niewidzialnego kosmosu i niewidzialnego dobra. Lecz większość myśli, że to zwiedzenie, gdyż nie potrafi, w jednym punkcie lokalnej toporności materii,  wytyczyć drogi, zaś o drodze nielokalnej otwartości świadomości spoczywającej w Duchu Świętym, nie ma pojęcia.

No cóż. Czy łatwiej da się zrozumieć ‘tajemnicę’, gdy uświadomimy sobie, że Alfa jest Omegą? Jak  ma wyglądać droga pielgrzyma pomiędzy Alfą i Omegą? Kiedy się zaczęła i kiedy się skończy? Nie wiem.

Nie wiem, co wiesz. Nie wiem, w co wierzysz. Porozmawiaj na ten temat z Bogiem, który wie.

Szczera rozmowa z Bogiem to więcej niż spowiedź. To spowiedź i komunia w jednym. Co możesz powiedzieć komuś, kto wszystko wie? Co powiesz Duchowi, który jest Święty? Tylko jedno: jestem gotowy, by poznać siebie, rozpocząć pielgrzymkę do sanktuarium prawdy. Czy naprawdę jestem gotowy? Nie wiem. W jednej sekundzie być może tak, lecz w następnej już nie – zgubiłem drogę.

Porozmawiaj szczerze z Bogiem, lecz nie z obrazem. Dziad gada do obrazu, lecz obraz ani razu – co słusznie głosi ludowe porzekadło.  Z tego wynika zaś pewna głębsza mądrość, którą zapiszę w pytaniu: Kim jest ten, który uwalnia Boga od obrazu?

 

 

0

Synergie

sciezki duchowe w labiryncie zycia i smierci sa otwarte. Ten blog to ostatnie miejsce, gdzie bedziemy je zamykac kluczami doktryn i dogmatów.

196 publikacje
0 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758