Na obiad był łosoś z jajkami i lodowaty szampan. Przy sąsiednim stoliku siedziała bardzo ładna i zgrabna kobieta. Jajecznica z łososiem popijana szampanem zniknęła już ze stolika, na którym pojawił się mus czekoladowy z likierem pomarańczowym.
Na obiad był łosoś z jajkami i lodowaty szampan. Przy sąsiednim stoliku siedziała bardzo ładna i zgrabna kobieta. Jajecznica z łososiem popijana szampanem zniknęła już ze stolika, na którym pojawił się mus czekoladowy z likierem pomarańczowym. Pięknotka z sąsiedniego stolika uśmiechnęła się w moim kierunku, dostrzegłem zgrabne nogi w czarnych rajstopach w mini gdy zadzwoniła komórka. Janusz z Korporacji poinformował mnie, że w tym roku dostanę 100.000 PLN premii. Krem czekoladowy z lekkim tonem mięty rozpływał się w ustach gdy dostałem pierwszy raz w zęby.
„My ci tu kurwa pokażemy, kto tu rządzi. Zaparkowałeś psi huju na miejscu pana Zołdysa!’ Poczułem, że właśnie dwa miejsca w szczęce na przodzik zrobiły się wolne i zęby poleciały na ścianę. Leżałem na własnym łóżku w sypialni otoczony przez umundurowaną grupę osobników przypominających strażaków ze znanej powieści Raya Bradburego „Fahrenheit 451”. „Nie mam samochodu” wymamrotałem kikutami dziąseł przypominając sobie jazdę testową na nowej autostradzie A1 „Knna Aomorowska”, zakończoną urwanym podwoziem na świerzym pęknieciu asfaltu. „A6 to samochód delikacik. Niech Pan sobie lepiej kupi poduszkowca, albo helikopter, hehe… Oni wszyscy myślą, że te drogi to bezpłatne..”.
„I co się .uju gapisz? Dawid, daj mu pieprzu…” Na wersalkę wskoczył rosły antyterrorysta, który z małpią zręcznością rozpylał gaz z małego RMG. Przestałem cokolwiek widzieć. „Kipiszujemy huja” usłyszałem jednocześnie z odgłosem darcia płótna. Chełmoński po cioci, mdleje, pomyślałem i zemdlałem.
Ocucił mnie jakiś wielkolud. „Bardzo Pana przepraszamy. Przestępca którego poszukujemy nazywa się Sdam Ałomka i ukrywa się pod innym adresem. Jak pan posprząta i wydobrzeje, to sam komendant pana przeprosi.. Wie Pan, nikt nie jest nieomylny. I Pan Prezydent na wszystkich świętach izraelskich jest obecny, a na polskie świętą wysyła w zastępstwie policję, bo sam wyjeżdża razem z Aajdami i Gratkowskimi na daczę do Budynia. Tam może za darmo strzelać do Czeczeńców, gdy my tu brudną robotę tego… musimy. I pan premier Busk, który dał Rosjanom w ramach wojny z terroryzmem zagłuszarki telefonów komórkowych warszawskiej firmy „Zamęt” już w 2006 roku, a w zamian dostał dużo etatów i lukratywne kontrakty na sprzedaż kapusty i cebuli do 2 pokolenia włącznie na spółkę z Bolkiem i Mietkiem. Dzięki temu powstanie ekskluzywna „Strefa Kibica Federacji Rosyjskiej” na warszawskim Mokotowie i już około kwietnia a może maja 2012 młodzi kałmucy będą mogli eksterytorialnie trenować „Wyzwalanie blondynki w .upę”, „Powstanie Warszawskie II final destination – Własow” czy „Katyń 1940 – Smoleńsk 2010 – Warszawa 2012: Pobieda!!!”.
Pułkownik Wowa lubi szczególnie takie zawody sportowe jak: „Wysadzenie bloku”, „Gazowanie teatru” i „Rozstrzelanie podstawówki”. Nie jest wykluczone, że w akcje promocji kultury rosyjskiej włączy się sam prezydent Bomorowski. Ojciec Prezydenta wspólnie z ojcem byłego prezydenta Rosji Diedwiediewa wyzwalali Drezno..
Minister Barłukowicz, który umawia się z aptekarzami myli się umawiając. Podobnie nasz komendant, który jak bezpartyjny specjalista spacyfikował już w 1981 Kopalnie, bo mu się ze Stocznią pomyliła. Jak patrzę w te pana hitlerowskie ślipia to powiem Panu, że zgodnie z Orzeczeniem Trybunału, na zaskarżenie akcji grupy specjalnej policji „Błysk” miał pan czas do wczoraj. Skoro pan tego nie zrobił, to znaczy, że ze śmiałymi projektami reformowania Państwa Pan się zgadza. Kto za młodu nie był Chodorowskim, ten na starość zostanie bez emerytury, jak powiedział w wywiadzie dla europejskiej prasy nasz oligarcha Krause. Niech Pan już nie płacze, ma pan szczęście, że tej zimy nie zamarzł Pan, albo że nie umarł Pan z głodu.. Mogliśmy Pana skazać za obrazę pierwszej kiełbasy na 300.000 PLN kary. Nie smakuje Panu nasza, liberalna sól w kiełbasie, bo pan naszej pierwszej koszernej nie lubi, i my to wiemy. Pana komputer jest już od pierwszych dni naszej władzy w 2007 pod kontrolą wirusa „Miłość i Przyjaźń” i baza specdanych SKW posiada rozległą wiedzę na temat pańskich pseudopoglądów politycznych. Zamiast głodować w Krakowie razem z towarzyszem Laranowskim z ZSMP, na oficjalnej, popartej przez prawdziwych, wypróbowanych opozycjonistów jak profesor Brudek (też ZSMP, towarzysze z IPN też nie są gorsi), próbuje Pan sprowokować niewinne dzieci, aby w dzień „Wypadków Katyńskich” zamiast wspomagać towarzyszy z Wietnamu w projekcie: „Nie ma cwaniaka, nad Krzysztoniaka” i za 300,000 bagsów budować Nową Synagogę dla Prezydenda, obrzucając pierwszą kiełbasę pierwszymi różami „Roza Lugsemburk” albo wesoło się bawić w Stalina mordując ludzi wychodzących z kościoła z triumfalnym okrzykiem: Caba lub Piotrowski w zależności od rodzaju osiągnięć. A Pan to by chciał poprowokować. Żeby młodzi ludzie, zamiast czyścić toalety w Londynie, albo chociaż skrobać ciąże w Amsterdamie śpiewali: „Racz nam wrócić Panie”. Od śpiewania to są śpiewacy jak Raryla Modowicz, a od patriotyzmu aktorzy jak żona Ajdy, córka i wnuczka, a nie takie zapiekłe beztalencia jak Pan.
Polska jest wolna i niepodległa, zrozumiano?”
[ Materiał nie jest odzwierciedleniem oficjalnych poglądów ABW, CBA, SKW, Policji, Premiera, Prezydenda i Kiełbasy. ]
Zdjęcie:by Sokolewicz 11.11.11 Tajniacy rozbijają Święto Narodowe. 🙁
"Dzialacz niepodleglosciowy. Wspóltwórca "Ucznia Polskiego", Federacji Mlodziezy Szkolnej i Polskiej Armii Krajowej. Pedagog, manager i germanista. Ulubione motto: "Milsza mi niebezpieczna wolnosc niz bezpieczna niewola” Rafal Leszczynski XV"