Mroźna zima , a właściwie jej krótki okres w połączeniu z brakiem okrywy śnieżnej, poczyniła duże straty w rolnictwie i ogrodnictwie.
W przypadku drzew owocowych zadecydował ciepły okres, poprzedzający siarczyste mrozy. Nie pozwoliło to wejść drzewom w okres spoczynku zimowego, nagłe spadki temparatury spowodowały pękniecia koron, przemrożenia zawiązków. W uprawach rolniczych ucierpiały zasiewy rzepaku, jęczmienia ozimego, a najbardziej pszenicy ozimej. Najwięcej szkód mróz wyrządził w pasie nizin centralnych, obejmując woj. wielkopolskie, kujawsko-pomorskie, łódzkie, mazowieckie.Tam podczas największych mrozów na przełomie stycznia i lutego śniegu nie było prawie wcale.
Teraz , gdy można juz ocenić skalę zniszczeń, rolnicy z tych terenów pilnie poszukują nasion zbóż jarych, którymi przesieją zniszczone uprawy. Cena pszenicy jarej , która normalnie kształtuje się na zbliżonym poziomie , jak pszenicy ozimej (800-900 zł/q) , a jedynie wczesną wiosną wykazuje lekką tendencję zwyżkową , teraz eksplodowała. Rolnicy wykupili cały zapas "kwalifikowanego materiału siewnego" czyli ziarna o określonym stopniu rozmnożenia z centrali nasiennych, kórego cena przekracza 200 zł/q. Nie zaspokoiło to jednak potrzeb rolników z poszkodowanych przez pogodę terenów. Na targowiskach w centralnej Polsce za kwintal pszenicy jarej sprzedający żądają już ponad 150 zł.
Nie jest to żerowanie na nieszczęściu poszkodowanych rolników, tylko sprytny i sprawiedliwy mechanizm, który "uratuje" ziarno pszenicy jarej od przemiału na mąkę, czy skonsumowaniu jej przez drób. Dzięki temu ,że cena osiąga niespotykane nigdy wcześniej rozmiary opłaca się przerzucać ziarno z najodleglejszych rejonów kraju.
W swoim gospodarstwie uprawiam wyłącznie jare zboża. Pszenicę jarą sprzedawałem dotychczas po 80 zł/q. Teraz jednak otrzymałem ofertę powyżej 100zł/q. Człowiek, który zajmuje się handlem towarami rolnymi , przewiezie transport zboża 300 km, sam zarobi spore pieniądze. Człowiek, który kupi to na miejscu będzie sprzedawał zainteresowanym kupnem z kolejną marżą. Wszyscy my bierzemy udział w wielkiej spekulacji ceną poszukiwanego towaru. Dzięki nam rolnicy obsieją puste pola zbożem i chleb nie będzie towarem luksusowym. Wolny handel to prawdziwe błogosławienstwo.
trzydziestokilkulatek, Katolik ,chlop z dziada pradziada, wolnosciowiec.