Bez kategorii
Like

Blogerska grafomania

16/05/2011
335 Wyświetlenia
0 Komentarze
9 minut czytania
no-cover

O biciu piany, przez elitę internetowej dyskusji.

0


Uff … do końca sezonu łowczego na maturzystów pozostały mi jeszcze dwa dni, z czystym sumieniem mogę powiedzieć, że to chyba już z górki. Chociaż z drugiej strony … konieć góry będzie bardzo krótki, za chwile do pracy, i na nowo, pod górkę. Mam nadzieje tylko iż owe wzniesienia i opady będą w moim życiu przypominać bardziej sinusoidy, aniżeli tangensy …

Pisząc tego posta, mam wrażenie iż znajduje się w kolejnym przełomowym momencie. Dziwnym trafem, jak widzę, nie tylko ja, ale również cała społeczność(ta obecna, oraz ta która już trzasneła drzwiami obrotowymi) nE.

Kiedy w grudniu ub. roku, zaczołem myśleć o stworzeniu blogu na nE, pojawiło się wiele pytań i znaków zapytania, ale również nadziei. Przedewszystkim – możliwość na twórczą wymianę argumentów, sensowne dysputy, czy przedewszystkim owe oddolne akcje, czy stworzenie kuźni ciekawych pomysłów, idei, rozwiązań.

Z drugiej strony – wątpliwości – czy podołam, bo nei uważam siebie za nawet średniego pisarza, żeby blogera niepowiedzieć. To z tych mniejszych, z tych większych – problem inwigilacji, czy ujawnienie moich danych osobistych – dlatego, o polityce nie mam zamiaru pisać (bo całość za jedno wielkie G uważam)

I wczoraj troche za dużo się naczytałem .. sytuacja dosyć analogiczna, do początku, kiedy to wytrawni blogerzy, krzyczeli że ich zacne arrtykuły za szybko znikają ze strony głównej, że strona nieczytelna(a ja za to powiem że jest jedną z lepiej zoorganizowanych tematycznie jaką widziałem – możliwość selekcji dzialów, losowe notki po lewej, najnowsze po prawej, środek i góra top) że im odwiedziny przez to uciekają etc etc.

Muszę przyznać że trochę się zawiodłem całą sytuacją która wytworzyła się ostatnio. Począwszy o imo, pochopnej decyzji o sprzedaży akcji(w tym momencie zaczołem się zastanawiać czy cała akcja nie ma na celu tylko i wyłącznie zysku) chociaż z drugiej strony, rozumiałem że na start portalu, był potrzebny kapitał, w innym wypadku nie powstała by ta strona. A potem cała dalsza nawalanka , określanie kto jest bardziej prawy od prawego, kto bardziej nieomylny, od nieomylnego, kto bardziej wyrafinowanym strategiem politycznym, od innego stratega. No i oczywiście brakowało elementu wisieńki – w postaci agentury, sbcji, wsi i tak dalej i tak dalej.

Druga sprawa – to zabawy w ujawnianie danych osobowych … Pamiętam całą aferę z Kataryną. W skrócie, cała sytuacja przypomina mi zachowanie świń z Folwarku Zwierzęcego Orwella, bo jak inaczej określić zachowanie wk tórym podejmujemy identyczne kroki, co ci ludzie, przeciw którym w opozycji powstał właśnie ten portal. Czy nie zabrneliśmy za daleko? Czy walcząc w walce, mamy wykorzystywać jego metody i dążyć do celu po trupach? w imię czego? zwycięstwa? Czym będzie te zwycięstwo, jak zapomnimy byłoby nie było o korzeniach idei która nas do niego prowadziła?

Chcąc nie chcąc chyba do tej przeklętej polityki musze uderzyć, albo do mentalności ludzi, jak wolicie. Brak mi w tym kraju ludzi, którzy potrafia akceptować i tolerować poglądy innych osób. A nie jak głosi zasada, kto nei z nami ten przeciw… Bo wiecie, z takiego ujadania(bo czasem tak traktuje niektóre posty) nić kreatywnego nie wychodzi, oprócz namawiania do głosowania na mniejsze zło, czy jedynie słuszną partie .. Dlaczego mam głosować na mniejsze zło? a nie zgodnie ze swoimi poglądami? Myśle ze to też jest jeden z problemów naszego społeczeństwa, w końcu hasło gdzie polaków dwóch tam zdania trzy musiało powstać. Niewielu ludzi/blogerów aktualnie zajmuje się organizacją ciekawych rozwiązań, nie widzę również przyszłych projektów(Chciałby tylko zaznaczyć iż Pan Tomasz Urbaś, jako jeden z niewielu pracuje cały czas, z tego co dostrzegam – może mało dostrzegam, ale to Wy powinniście czuć się winni, że w gąszczu obrzucania się gównem i błotem, wartosciowe posty, szybko znaikają pod ciężarem i masą ubitej piany)

Idąć dalej – Mam propozycje, przemianujmy dział polityka na "Bicie Piany" wtedy moja osoba nie czułaby się zbytnio oszukana, i mógłbym spokojnie omijać ten dział. Spójrzmy na inne działy, na nich nie dzieje się tak wiele, tam piszą pojedyńcze osoby zaledwie – Młody Ekranik, Kultura, Sport, Praca, Nauka i Technika – moglibyśmy wymieniać dalej, ale po co? Coraz częściej właśnie dział Polityka, służy do udowadniania innym, jaki to ja naj naj i naj nie jestem. I tak myślę sobie, że upodabniamy się do naszej kochanej sceny i całęgo wodolejstwa i gadania o rzeczach o których niema się pojęcia + populizm.

Jestem na was zły, żeby nie powiedzieć gorzej. W świecie każdej akcji odpowiada reakcja, więc przenosząc to do naszych realiów – słaby rząd = słaba opozycja + słabe społeczeństwo + niemożność stowrzenia porozumienia. I tak sobie myślę, że za pare lat będę mógł powiedzieć na obczyźnie(bo mam zamiar wyemigrować na stałe do Szwecji-tzn, chce podjąć kroki w tym kierunku) Że to poniekąd i Wasza wina, bo Wy ze swoimi przekonaniami, to pójdziecie do trumny, a co z tego moim dzieciom?mojej ojczyźnie?/mojemu społeczeństwu?

Więc lejcie wodę dalej. Co tam za 10-20 lat będzie. Po nas chocby potop….

 

 

PS. Mam nadzieje, że będzie to dla niektórych jak jakiś utwardzacz chemiczny, bo nie chciałym powiedziećzeby to był kubeł zimnej wody…

PS 2. Niewiem tylko, czy dobrze dział wybrałem .. Wachałem się pomiędzy polityką a społeczeństwem … Gdyby któryśz adminów uważał że jednak źle wybrałem, proszę o przeklejenie

PS 3. Chciałem być wredny i zobaczyć jak licznik by mi skoczył, gdyby w temacie dorzucił coś ale PO/PJN/PiS … ale .. zmiany chyba warto zacząć od siebie samego.

 

 

0

Dante

Mysli i opinie. Te mlodsze

4 publikacje
0 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758