27.05.2012. Zdjęcia zrobiłem wracając do domu w piątek. Pod przyklejonym do Ratusza „namiotem – wezyrkiem” nic się nie działo. Niezidentyfikowana osoba przy stoliku „dała nogę” na widok obiektywu. – „Niesforne Dziecię Gutenberga”.
Czlek rozmowny... Negocjator, mediator, arbiter! Dzieki GEOLOGII.
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.