Biskupi porządkują sprawę ks. Natanka
16/01/2012
672 Wyświetlenia
0 Komentarze
7 minut czytania
. Posłuszeństwo jest jedno zarówno do osoby samego Boga, jak i Papieża i swojego biskupa. Ponieważ biskupi w Polsce są w jedności z Papieżem, a „co na ziemi zwiążą jest związane w Niebie.” I tego ksiądz Natanek i jego pycha nie zmienią.
Latem 2011 roku Kardynał Stanisław Dziwisz zaprosił (jakby to powiedział kardynał Ratzinger) księdza Piotra Natanka do milczenia nakładając na niego suspensę, która była konsekwencją kazania z niedzieli 17 lipca 2011r. kiedy to m.in. ksiądz Natanek oskarżał Biskupią Kurię Metropolitarną o to ”że nie chce dać ludziom Boga”. Tydzień po tym kazaniu i dwa dni po nałożeniu suspensy ksiądz Piotr wypowiedział posłuszeństwo swemu biskupowi motywując że „nie będzie posłuszny biskupowi, który służy wrogom Kościoła”. Poinformował jednak zgromadzonych wiernych o statusie odprawianych przez niego liturgii i nabożeństw. Dał wybór zgromadzonym. Poinformował że jego posłuszeństwo ma charakter hierarchiczny, czyli że najpierw ks. Natanek jest wierny Bogu, potem Papieżowi, a na końcu dopiero swemu biskupowi. Oczywiście wprowadził tym samym w błąd ludzi ponieważ posłuszeństwo jest jedno i jeśli się jest posłusznym biskupowi nawet gdyby się mylił to również nie jest się posłusznym samemu Bogu, który jest nieomylny i Święty. Ale ksiądz Natanek wolał jednak pojmować wiarę rozumem, który go ogranicza. Biskupi w Polsce wyrazili swoją solidarność z Kardynałem Dziwiszem na Jasnej Górze 26 sierpnia. To oczywiście nie miało wiążących mocy, ale ukazywało jedność polskiego Episkopatu i Kościoła rzymsko-katolickiego w Polsce w obliczu działalności zbuntowanego księdza z Archidiecezji Krakowskiej, którego zwolennicy z różnych stron kraju wsłuchują się w jego głos przez internet. A zwolennicy ci nie są wcale nastawieni ewangelicznie. Pewien młody ksiądz z Poznania poinformował mnie iż „grupa ludzi z sekty księdza Natanka zakłóciła spotkanie opłatkowe jego parafian tak iż nabrał (jak to powiedział) niechęci do Dzieła Intronizacji Chrystusa Króla.” No jeżeli tak będą działać to nie tylko rozbijanie jedności Kościoła będzie postępować, ale i też będzie postępować oddalanie się od ducha Ewangelii ludzi związanych z księdzem Piotrem.
Księdza Natanka nic to jednak nie wzruszało nadal prawi swoje kazania. Wzruszyło jednak Episkopat i biskupi postanowili uporządkować sprawę zbuntowanego księdza Piotra.
W dniu 16 stycznia 2012 r. w Warszawie Rada Stała Episkopatu Polski na obradach wydała oświadczenie ostrzegające wiernych przed ideami głoszonymi przez księdza Natanka.
„Osoby współpracujące z suspendowanym ks. Piotrem Natankiem (…) popełniają grzech, z którego mają obowiązek oczyścić się w sakramencie pokuty. Warunkiem natomiast otrzymania rozgrzeszenia jest odstąpienie od wspierania rozłamu w Kościele i gotowość naprawienia wyrządzonego zła”.
Biskupi z Rady Stałej zwrócili uwagę, że Msze Święte celebrowane przez księdza Natanka się świętokradzkie, a udzielane przez niego rozgrzeszenia nieważne, a więc zupełnie coś innego co mówił ksiądz Piotr w momencie wypowiadania posłuszeństwa, kiedy to mówił że „Msza Św. jest ważna ale niegodziwa.” Żeby wyeksponować znaczenie Rady Stałej Episkopatu Polski trzeba wymienić jej członków. W jej skład wchodzą: z urzędu przewodniczący KEP abp Józef Michalik, zastępca przewodniczącego KEP abp Stanisław Gądecki, prymas Polski abp Józef Kowalczyk (nie był obecny 16 stycznia na obradach Rady), metropolita krakowski kard. Stanisław Dziwisz, metropolita warszawski kard. Kazimierz Nycz oraz sekretarz generalny KEP bp Wojciech Polak. Z wyboru członkami Rady Stałej KEP są: abp Andrzej Dzięga, abp Sławoj Leszek Głódź, abp Marian Gołębiewski, bp Edward Dajczak, bp Kazimierz Ryczan, bp Andrzej Suski i biskup Marek Jędraszewski.
Czy to już koniec sprawy księdza Natanka? Raczej nie, chociażby dlatego że ksiądz Natanek teraz będzie miał pretekst do atakowania biskupów z Rady Stałej ponieważ w jej skład wchodzi Kardynał Dziwisz. Pytanie pozostaje jak teraz zachowają się katolicy, którzy wspierali do tej pory ks. Natanka? Od tej pory mają czarno na białym że dalsza współpraca z nim jest świadomą działalnością poza Kościołem w Polsce i grzechem ciężkim. Jakie będą dalsze losy księdza Piotra z Grzechyni, czy liczba jego współpracowników będzie malała? Czy przerodzi się ta rzeczywistość w kontestującą sektę? I czy Nabożeństwo Intronizacji będzie przez nich wykorzystywane do uwiarygodniania się? Czas pokaże. Sprawa jedności w Kościele w Polsce w kontekście działalności ks. Natanka została rozwiązana. Episkopat udowodnił ks. Piotrowi Natankowi że w kwestii posłuszeństwa się mylił albo wprowadził ludzi świadomie w błąd. Posłuszeństwo jest jedno zarówno do osoby samego Boga, jak i Papieża i swojego biskupa. Ponieważ biskupi w Polsce są w jedności z Papieżem, a „co na ziemi zwiążą jest związane w Niebie.” I tego ksiądz Natanek i jego pycha nie zmienią.