Wmurowanie tablicy pamiątkowej w kościele św. Bernarda w Sopocie czyli parafii Lecha Kaczyńskiego poczas jego tam zamieszkania. Godna i zdecydowana homilia Arcybiskupa Gdańskiego Sławoja Leszka Głódzia.
Niech słowa Wasze będą : Tak, Tak – Nie, Nie"
Właśnie wróciłem z uroczystości, bo parafia Lecha Kaczyńskiego jest i moją parafią.
Uroczystość odbyła się w atmosferze podniosłej powagi a kościół zapełniony został po brzegi.
Oczywiście wszyscy czekali na homilię arcybiskupa. Mówiąc, jak zwykle ze swadą i przytaczając dla wspomnieniowej kolorystyki nawet z pozoru błahe wydarzenia pasterz gdański powiedział przecież bez żadnego wahania to, co gra nam w duszy i jest najważniejsze.Po pierwsze o wadze historycznej pamięci dla życia Narodu – tej pamięci, o którą tak dbał zmarły Prezydent. Po drugie o tym, jak szybko po katastrofie pojawiło się lekceważenie i szyderstwo wobec jej ofiar. Po trzecie wreszcie o tym, że tak, jak tablice pamiątkowe wyrastają wszędzie z potrzeby serca a nie z poltycznej kalkulacji, tak samo z potrzeby serca wyrasta potrzeba zbudowania pomnika.
Arcybiskup Gdański nie wchodzi w żadne zgniłe komromisy z pokrętną władzą.
Jest osobą godną, mocną, pryncypialną i dzielną.
Mamy w Gdańsku prawdziwego Księcia Kościoła nie wahającego się stanąć na czele wiernych patriotów.
Napiszcie, jesli znacie gdzieś kogoś podobnego na szczytach hierarchii.
Makary Anarchanioł